Dlaczego życie jest takie beznadziejne dla mnie

Mam 31 lat na karku i jestem sam, praca jest i to nawet całkiem fajna, samochód, pasje, pieniądze... wydawało by się że jestem wartościowym facetem i nie powinienem mieć problemu znaleźć kobiety a jednak problem jest... bo wyglądam nieatrakcyjnie, nawet przeciętne kobiety mnie nie chcą, w zasadzie to żadne mnie nie chcą co prawda mam na koncie 4 związki z których nic nie wyszło, desperacja z mojej strony i brak miłości z ich strony, nie wiem po co ze mną były jak je brzydziłem, jedna to nawet całować się nie chciała ze mną, interesował ją tylko seks... jestem wysoki, normalna budowa ciała, ale twarz to moja przegrana wygląda źle, tkwię w samotności prawie całe życie, dostałem tyle koszy od kobiet że nawet nie jestem w stanie policzyć... jak byłem młodszy to kilka razy zostałem przez kobiety wyśmiany/obrażony, moje życie mnie męczy, jest mi przykro jak wychodzę gdzieś do klubów czy pubów ze znajomymi i Ci zajęci są często podrywani przez kobiety na mnie nawet nie spojrzą, z politowaniem się przywitają i na tym się kończy zainteresowanie mną, czuję się jakbym był obok życia, los sobie ze mnie zakpił... a takie gadanie że ktoś na mnie czeka ta "jedyna" to stek bzdur nie ma czegoś takiego, ja po prostu nie mam tego czegoś, żadna do mnie nie poczuje chemii a bez tego nie ma miłości, związków nie szczerych i na siłę też nie chce, chcę być szczęśliwy i dawać szczęście drugiej osobie ale czy to możliwe będąc nieatrakcyjnym?

k***a mać dobry hajs dostaje i jeszcze narzeka jak baba podczas okresu. N*******laj browara i sruu na d*****

admirał jachaś a nie wiesz że pieniądze szczęścia nie dają? a może ja bym chciał mieć swoją rodzinę...

Jak jesteś wierzący to może poszukaj takich spotkań dla singli przy kościele,oaz...

2014-02-23 22:29:56 [zgłoś do usunięcia] gość Jak jesteś wierzący to może poszukaj takich spotkań dla singli przy kościele,oaz... a co to zmieni? skoro każdy normalny facet jest o wiele lepszą partią niż ja...

Ludzie wyczuwając brak pewności siebie, to jest nieatrakcyjna cecha. Jest to kompletną brednia, ze facet nie atrakcyjny nie ma szans, ale marudny na pewno nie. Po pierwsze, nie to ładne co ładne, tylko to co się komu podoba, atrakcyjność jest bardzo subiektywna. Po drugie, ktoś kto nie jest konwencjonalnie atrakcyjny a nam się podoba, chemia działa, staje się atrakcyjny. Znam faceta, który konwencjonalnie nie jest atrakcyjny, a dla mnie jest super i lece na niego. Ale ma świetny charakter, jest pewny siebie, i to mnie pociąga. Nigdy nie slyszalam, żeby na cos narzekał, albo marudzil. Zawsze jak jest problem, to myśli nad nad najlepszym rozwiązaniem i zaczyna działać. I zawsze znajduje wyjście. I jak tu na niego nie lecieć???

jw z tym, że czasem bardzo trudno trafić na osobę która poleci na nas tak samo jak my na nią. Może właśnie autor tak ma. No i ja bym nie mylił marudzenia z pewnością siebie. Bo można w ogolę nie marudzić a nie być za mocno pewnym siebie.