Dane przy zapisie dziecka do żłobka

Mam dylemat. Wypełniam dokument rejestracji dziecka do żłobka publicznego i napisane jest, że przyjmowane są jedynie dzieci rodziców mieszkających w Krakowie. Ja mieszkam w Krakowie ale partner aktualnie nie jest zameldowany, nawet tymczasowo, to jest związane z jego inną sytuacją rodzinno-prawną. Formalnie więc mieszka w innym województwie, ale nas odwiedza. Nie zamieszkamy razem wcześniej niż za rok. Mam gow akcie urodzenia dziecka jako ojca. I teraz pytanie, co ja mam zrobić: - udawać samotną matkę (nie dlatego żeby mieć pierwszeństwo, ale żeby w ogóle przyjęli dziecko - jeśli podam że ojciec mieszka w innym mieście, mogą od razu je odrzucić z listy?) - wpisać dane faktyczne i wyjaśnić sytuację osobie przyjmującej kartę rejestracji ? Dodam że są jeszcze do wypełnienia osobne pola praca rodziców - czy mam wpisać dane do pracy ojca dziecka, jeśli jest to sama firma, w której ja pracuję, w moim mieście? Zaznaczam że nie zależy mi na przywilejach, tylko na szansie by dziecko zostało przyjęte.

Ja nie wiem czy w obecnych czasach zameldowanie ma takie duże znaczenie.

W regulaminie na stronie jest napisane "żłobek przyjmuje dzieci rodziców mieszkających w Krakowie" - może to skrót myślowy tj. zakładanie że wszyscy rodzice są po ślubie i mieszkają razem? A w praktyce wystarczy jedno z nich ? Swoją drogą gdybym nie wpisała partnera do aktu dziecka nie byłoby problemu, ale nie mogłabym z kamienna twarzą udawać, że nie wiem kto jest ojcem - poza tym chcieliśmy dać dziecko 2 nazwiska.

Skoro ojciec dziecka nie mieszka razem z wami na stałe, a dziecko mieszka z Tobą i jest też zameldowane tam gdzie Ty, to chyba powinno wystarczyć. Najlepiej zadzwoń i się zapytaj czy wystarczy, że mieszkasz sama z dzieckiem, i co masz robić jak ojciec się interesuje dzieckiem w ten sposób, że czasem przyjeżdża i czasem się dzieckiem zajmuje.

z tym że nie chcę np. mówić że ojciec prawie dziecka nie widuje czy coś, tym bardziej że czasem pewnie będzie je odbierał z tego żłobka, a zameldowany jest gdzie indziej głównie po to by móc pomóc finansowo komuś z rodziny ze spłatą hipoteki itp - to dość złożone. W każdym razie - razicie, rozumiem, że jak ojciec dziecka jest a jego akcie, to nie powinnam się podawać za samotną matke?

Akt nie ma znaczenia jeśli samotnie wychowujesz dziecko. Jak jest się małżeństwem to kiedy np. małżonek trafia do więzienia to też jest się osobą samotnie wychowującą dziecko. Rozwodnicy chyba też mogą się tak nazywać. Jest od kogo ściągać alimenty, więc z zasiłku nici, ale opiekę sprawuje jedno z nich.

Widzisz roznice rodzicow mieszkajacych a rodzicow zameldowanych?

Zmeldowanie i zamieszkanie to dwie rózne instytucje. Jedna to z zakresu prawa administarcyjnego, druga cywilnego. Tu chodzi o zamieszkanie. Nie wazne gdzie masz meldunek, ważne gdzie mieszkasz, tj. przebywasz fizycznie (corpus) z zamiarem stałego pobytu (animus), a nie co masz wpisane w dowodzie osobistym. To jedno, a drugie to istotne jest miejsce zamieszkania rodzica, który stale i faktycznie sprawuje opieke nad dzieckiem, czyli Twoje. Partner nie sprawuje takiej opieki i jego miejsce zamieszkania jest nieistotne, bo nie zajmuje się dzieckim stale. To nie wyklucza przecież jego kontaktów z dzieckiem ani nie odbiera dziecku prawa do korzystania ze żlobka.