chce umrzec

Tak bardzo zepsulam swoje zycie...juz nic nie jest do uratowania.... sr Stracona mlofosc,brak wyksztalcenia,pracy, przyjaciol. Poswiecenie sie dla Niego. I teraz samotnosc... a on szczesliwy uklada sobie zycie z inna.... Czemu ja bylam taka glupia? Jak mam sie pozbierac? I tylko zal mi mojej mamy... ktora we mnie wierzyla...a ja ja oklamalam i zdradzilam perfidnie. Jestem zlym czlowiekiem.

Pewnie z biedy. Zawsze trzeba liczyć na siebie i głupim hoojom nie wierzyć.

nie mysl tak tez kiedys chciałam umrzec , ale wszystko sie ułozyło , poczekaj tylko tobie tez sie ułozy

a ja jestem biedna i bardzo chora i bardzo, bardzo chcę żyć !

Czasami fajnie jest zaczac od zera. Tylko trzeba popatrzec na to z innej perspektywy. Ja ,kiedy bylam w Twojej sytuacji obudzilam sie pewnego ranka i pomyslalam... HALLO JESTEM WOLNA!!!!!!!!!! Zmienilam totalnie fryzure na ktora kiedys bym sie w zyciu nie odwazyla. Kupilam ciuchy, ktorych bym kiedys nie zalozyla(chociaz podobaly mi sie, ale nie mialam odwagi) Zaczelam chodzic do knajp i dyskotek. Bawilam sie !!!!

Gościu nie ma innej opcji jak dalej żyć ,wszyscy popełniamy błędy ,aniołowie to są w niebie ,głowa do góry ,dasz rade .Wiem ,wiem łatwo nie będzie ale poradzisz sobie ,pamietaj zawsze jest jakieś wyjscie a co jeszcze może spotkać jego i Ciebie tego nie wiesz.Teraz to musisz zawalczyć o siebie ,ten człowiek któremu poświęciłaś sibie nie jest wart aby po nim rozpaczać ,musisz myśleć o sobie i o mamie .Kiedyś pomagałam kobiecie po próbie samobujczej jak zostawił ją partner po około 2ch latach spotkała swoje szczęście ,wzieli ślub i jest szczęśliwa a nie miała sił aby iść do pracy straciła wszystko a dziś na nowo poukładała sobie życie i jest szczęśliwa.Wiem jak boli jak najbliższy człowiek Cie zrani ,to jednak znaczy ,że to on jest draniem.Pozdrawiam serdecznie i życze sił i powodzenia.