to chcesz mnie

czy nie

chce

A zmądrzał?

zależy jeszcze Kim jesteś :P

to ja no wiesz czy nie

:D to podszyfka

A był głupi?

M jak milosc

M jak Mariusz

moj Mariusz? :P

ona Mariusz?

Mariusza zawsze :D

Marianna

hehe Marii tu nie ma... :P

Hehe dokładnie ukochanej jedynej na zawsze Marii tu nie ma :P

a kto tu tak miłuje panią Marysię? :D:P

z choleryczka, to będziesz miał przechlapane.. wiesz, to taki odbezpieczony granat..

o świetnie :) nie wiem kto tu z kim pisze i o kogo chodzi, ale mam takie pytanie, jak wygląda związek dwóch "choleryków"?

tego nie wiem, ale siebie znam...słodka do czasu, jak mi na odcisk ktoś nadepnie, to wtedy zlośliwa małpa się we mnie budzi..

no widzisz, ja mam podobnie, jestem porywczy, złośliwy i ukąśliwy, nawet bez powodu lubię na kogoś naskoczyć, a już nie daj Boże jak ktoś mnie zacznie opluwać jadem wtedy "trzymajcie mnie z daleka, bo nogi z d**y powyrywam". Piszesz, że jesteś choleryczką, załóżmy, że mielibyśmy wspólnie spędzać czas, jak to widzisz, brnęłabyś w taki układ?

nie,zartowalam

swietne zarty,naprwade

Wyk*****aj

do choleryka z 16:35 Byłoby wesoło jak we włoskiej rodzinie. Mam tak, że muszę z siebie wszystko wyrzucić. Chociaż nigdy nikogo nie obrażam. Wtedy mi złość przechodzi i jest ok :)

nie no w sumie ja też nie obrażam, rzadko używam epitetów i nie wyzywam, co najwyżej podnoszę głos, ale potrafię kogoś wyprowadzić z równowagi a następnie perfidnie spłaszczyć :)

...w ten spsób się na kimś wyżywam, jak mnie drażni, albo, tak jak napisałaś nadepnie na odcisk :)

Cholerycy są w porządku, mówią, co myślą, nie to co milczące ciche s*******nki

no właśnie nie zawsze, bo czasami mogą coś przypadkiem chlapnąć i urazić tylko dlatego, że mają gorszy dzień... a dopiero po czasie do mnie dociera, że czasami jestem nie fair :)

no widzisz, ja mam podobnie, jestem porywczy, złośliwy i ukąśliwy, nawet bez powodu lubię na kogoś naskoczyć, a już nie daj Boże jak ktoś mnie zacznie opluwać jadem wtedy "trzymajcie mnie z daleka, bo nogi z d**y powyrywam". Piszesz, że jesteś choleryczką, załóżmy, że mielibyśmy wspólnie spędzać czas, jak to widzisz, brnęłabyś w taki układ? No coś Ty, ja bez powodu nie naskakuje na nikogo,, chyba, że przed miesiączką to wtedy bywam rozdrażniona, nerwowa, hormony ni szaleją, kobiety wiedzą o czym pisze.. Tak teoretycznie, to nie sądzę by było inaczej niż między innymi ludźmi....żadna "znajomość" nie przetrwa bez szacunku do drugiej osoby.. czy spotykałbyś się z kimś, z kim nie czujesz się dobrze, komfortowo? Nie.

http://teep.pl - to strona na której możesz wyznać co czujesz,napisać kilka zdań i kogoś poznać podczas rozmowy.Zapraszamy!