PANOWIE, proszę się wypowiedzieć

Drodzy Panowie, czy jeżeli mając 22 lata dalej jestem dziewicą, ponieważ nie zdarzyło mi się jeszcze zakochać, a nie chciałam się dać pierwszemu lepszemu, to jestem jakimś odmieńcem? Dziwadłem? Nie, nie jestem brzydka Nie, nie jestem gruba Nie, nie mam problemów z samą sobą. Po prostu mam pewne zasady, chciałam poczekać z pierwszym razem, na kogoś komu zaufam i kogo pokocham, ale każdy facet prędzej czy później okazywał się dupkiem i zależało mu tylko żeby zamoczyć... Może to i dziwne, ale szacunku do siebie nie mam zamiaru tracić, tylko po to, żeby Dostosować się do realiów XXI wieku, kiedy każda 16-latka idzie w tango tylko po to, żeby polansować się przed koleżankami... Najwyżej umrę jako legenda na miarę Joanny D'arc;p

nie ma w tym nic dziwnego za wyjątkiem podejścia typy: Z szacunku do siebie nie zacznę uprawiać seksu.

Гаврйш по русский ?

Każdy facet marzy o "zamoczeniu"... więc marna Twa przyszłość.

No i nie wiesz co tracisz, bo to jest przyjemne...

@warczypies Nie do końca mnie zrozumiałeś... Nie chodzi o to że z szacunku do siebie nie będę uprawiać seksu.. Chodzi o to, że nie będę się szmacić z byle kim,byle gdzie, tylko dlatego, że 20-paroletnia dziewica w dzisiejszych czasach woła o pomstę do nieba! A jak już mówiłam, większość kolesi z którymi się spotykałam po 2-3 randkach chcieli mi się dobrać do majtek.. chyba nie w tym rzecz? Różni faceci różnie reagują...no ale cóż.. Taki mamy klimat.

Nie wątpię że to jest przyjemne, ale czy nie przyjemniejsze byłoby z tym kimś odpowiednim? niż z kimkolwiek?

są inne lepsze rzeczy do robienia w życiu niż sex choć ten jest przyjemny, ale jak mam to robić z jakaś szmatą z imprezy co tylko patrzy ile mam kasy to dziękuj***ardzo. baw się rozwijaj się, leń się, podróżuj i nie myśl o tym :) Choć nie powiem takie młode 22 letnie ciałko napewno by mnie podnieciło.

Powiem tyle , gdyby okazało się , że dziewczyna z którą się kiedyś może ożenie, nie miała przedemną nikogo, byłbym bardzo zadowolony. Dobrze ,że zostało w tym kraju kilka dziewczyn o podobnym podejściu do sprawy jak Ty.

no właśnie chyba dobrze zrozumiałem, bo znowu nazywasz seks szmaceniem się :D musisz zmienić podejście, ale chyba będzie lepiej jak faktycznie poczekasz na tego odpowiedniego

@Warczypies No właśnie dalej nie to... jest różnica (przynajmniej dla mnie) między uprawianiem seksu a szmaceniem się. Pierwsze dotyczy świadomej decyzji, zgodnie z własnymi chęciami, przekonaniem i świadomością, że partner jest odpowiedni, drugie natomiast dotyczy "odwalenia roboty" byle tylko mieć to za sobą i dołączyć do większości. Widocznie jestem inna...cóż. @M51D25 Dobrze, że przynajmniej jeden człowiek nie potępia mnie za moje "średniowieczne" zasady.

makarola - chyba te średniowiecze wcale takie złe nie było....

słuchaj tego nie wiesz czy facet cie kocha czy nie i nigdy sie nie dowiesz czy udaje bo chce mieć sex czy nie, a są tacy co potrafią długo czekać na sam sex nie muszą cie kochać i będą chciali cie przelecieć za wszelką cenę nawet mogą rok udawać, że zależy im na tobie więc wiesz :) trzeba uważać, ja bym sie nigdy nie związał formalnie z kobietą bo one tylko patrzą na kase.

@Marcin Wieem, że pewności nie ma, ale nawet jeżeli facet umiejętnie grałby takiego, któremu na mnie zależy, to zmienia nieco postać rzeczy... a nie, że przy trzecim spotkaniu koleś zaczyna przechodzić do konkretów.. Matko, czy to na prawdę aż tak dziwne, że nie będąc dotychczas w stałym związku, nie mam za sobą pierwszego razu? na prawdę? Chyba nie chodzi tylko o to żeby to zrobić, a o to, żeby to zrobić w odpowiednim czasie z odpowiednim facetem..

nie to nie jest dziwne to normalne, nie przejmuj się, zajmij sie swoim życiem rób co lubisz i sie realizuj i błagam nie bądz materialistką :P

@Marcin Współczuję, jeżeli na swojej drodze spotkałeś same materialistki. Nie bój się, mi to nie grozi.. Na swoje potrzeby pracuję od 16 roku życia, więc wiem ile kosztuje każda wydana złotówka. Są ważniejsze wartości. Najważniejsza jest i będzie rodzina i przyjaciele... nie raz zostałam wystawiona na ciężkie próby i może właśnie takie trzeźwe spojrzenie na życie w młodym wieku spowodowało, że inaczej postrzegam pewne sprawy.. inaczej podchodzę do siebie, do ludzi wokół mnie. Być może wychodzę na nudziarę, ale to nie tak... lubię się bawić, kocham tańczyć, cieszę się z codziennych drobiazgów, często się uśmiecham, mam wielu przyjaciół, ale wiem też jakiego kopniaka może dać życie. To że mam takie podejście do seksu to nie gloryfikacja pierwszego razu, ale świadoma decyzja, że to właśnie ten moment jest odpowiedni. Chciałam tylko poznać Wasz męski punkt widzenia.. bo nie wiem już, czy ze mną jest coś nie halo?

wszystko z tobą okej :)

Ja myślę, że masz zdrowe podejście do życia. Nie powinnaś się dawać wbrew swojej woli, tylko dlatego, że bycie dziewicą w dzisiejszych czasach to wstyd, TO NIE WSTYD! zrozumcie to w końcu. Osobiście również byłbym zachwycony, gdyby moja potencjalna partnerka czekała z tym na mnie... ja czułbym się wyjątkowo i pewnie:)

Jak dla mnie takie szanowanie siebie jest ok. Lepiej trafić na taką, o którą trzeba będzie się postarać, niż na taką co na każdej dyskotece z innym, a potem sprezentuje ci syfa. Brawo za rozsądek.

Hahahah spoko..zrozumiałam, że miałabym limit czasowy na oswojenie;p Ja niekoniecznie chcę czekać do ślubu.. rozumiem, że faceci mają potrzeby, ja też je mam.. na litość Boską, nie jestem z kamienia:) tylko chodzi o ten odpowiedni moment i odpowiedniego faceta a nie od razu z kolesiem którego nawet nie znam, bo" dzisiaj nie wypada być dziewicą po skończeniu gimnazjum".. Idąc z pierwszym lepszym do łóżka straciłabym szacunek do siebie samej... nie ważne czy byłby to mój pierwszy, drugi czy piąty raz. A to, że nie spotkałam jeszcze konkretnego faceta, to jakiś nieśmieszny żart od losu.

Faceci chca takiej,co z zadnym jeszcze nie byla,ale jednoczesnie ma miec w lozku doswiadczenie takie,jakby obracalo dwudziestu.Ciekawe jakim cudem.

No właśnie zastanawiałam się, czy mężczyźni wolą taką, co jest nietknięta i sami ją wszystkiego nauczą, czy może takiej co ma bogate doświadczenie z dużą liczbą kochanków...?

dla mnie lepsza niedoświadczona... nie ma nic fajniejszego, niż zrobienie ze skromnej i niewinnej kobietki demona seksu i diablicy:D

Ja wolę doświadczone. Nie wyobrażam sobie uczyć dziewczyny seksu i ją ośmielic

Wedlug mnie dziewice lepsze . Przynajmniej nie ma HIV , HPV , i kiły

a dziewice nie mogą mieć HIV/AIDS ? :D:D

a zwierzęta mogą mówić o północy ?

to ja należe do mniejszości , bo wolałbym dziewice niż kogoś pokroju dody

Bo jesteś prawiczkiem? Każdy z nich jest p*****lniety na temat dziewic

Tu nawet nie chodzi o bycie/niebycie dziewicą... ja nią jestem, bo nie trafiłam jeszcze na mężczyznę, któremu mogłabym w pełni zaufać. Tu chodzi o to, czy w dzisiejszych czasach należy uprawiać seks w młodym wieku dlatego, że takie są ogólne tendencje, czy może warto poczekać z tym na kogoś odpowiedniego? Dużo znam dziewczyn, które swój pierwszy raz zaliczyły w dyskotece i teraz tego żałują. Serio wolelibyście taką, co ją miało pół miasta ale z doświadczeniem, na żonę?