Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem mężatką i chyba się zakochałam

Polecane posty

Gość też małżonka
co za zycie jak w Madrycie A co tamten na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też małżonka
Mój tez ma kilka koleżanek. Z pracy, na inne nawet gdyby chciał nie miałby czasu. Zreszta on nie z tych co szukają wrażeń pozamałzeńskich. Ale chyba darzy mnie jakąś sympatią skoro jak np wspomnę, że chętnie przeczytałabym jakąś książkę to on mi ją po jakimś czasie przynosi. Gorzej że wystarczy mu raz powiedzieć "nie" żeby całkowicie zaprzestał coś proponować, tak skończyły się jakis czas temu nasze wspólne powroty z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też małżonka
Spadam stąd bo odpływam w świat fantazji i wspomnień a nie jest to najlepszy czas :P Gdyby tak sie dało tylko cieszyć współnymi chwilami a w międzyczasie nie myślec, nie tęsknić... Powodzenia autorko, trzymaj się, najlepszego życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie jak w Madrycie
Ten "mój" jest żonaty. Wiem jak na niego dzialam. On zresztą dziala na mnie tak samo. Zastanawiam sie czego mi brakuje w moim małżeństwie, z mężem sie swietnie dogadujemy, seks tez jest udany. Moze trochę juz maz mnie tak niedocenia jak kiedyś...ale to nie jest powod zeby w romans uciekać, ale nie potrafie przestac :( nie ufam juz sobie ani trochę, jeszcze niedawno dalabym sobie rękę uciąć za to ze nigdy w życiu nie zdradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za życie: ja się z moim pocałowalam i na tym się skończyło. On chciał czegoś więcej ale ja nie mogłam w ten sposób...ponioslo nas i to był jeden raz. Dla mnie znaczący i wiele mi uświadomił. Dla Niego myslalam że też, pomyliłam się. I też mam w porządku męża i dobry seks z nim, ale często się kłócimy wlaśnie o ten brak namiętności, rmonatyzmu, niedocenianie. Kto więcej robi w domu, kto się więcej dzieckiem opiekuje zamiast wsparcia to jakaś chora rywalizacja. Ten "mój" odpisał: cytuję" Wow, grubo!" nic mu nie odpisałam, p***b.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie jak w Madrycie
A masz wyrzuty sumienia wobec męża? Bo ja mam cholerne ale wystarczy, ze tamten do mnie zadzwoni, napisze to juz zapominam o calym świecie i o tym ze mam męża i wierność z mojej strony mu sie nalezy! To chore co teraz czuję... W moim małżeństwie jest podobnie jak w Twoim, z tym ze nie mamy dzieci. A tamten pan jest mna bardzo zainteresowany, wielkie obietnice z jego strony ale ja doskonale wiem o co mu tak naprawdę chodzi. Doszukuje się we mnie tego czego u boku małżonki nie moze znalesc. Ludzie ja nie chce w to popadac ale z każdym dniem jest coraz gorzej. To takie podle wobec mojego ślubnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby nigdy nie docenia faceta, dla wiekszosci z nich milosc to podarki, komplementy i traktowanie jak ksiezniczke. A jak tego nie ma to juz szukaja kolejnego, a fececi wiedza jak zlapac taka lasa na komplementy cizie na czule slowka, zamoczyc i potem powiedziec, ze przeciez nic nie obiecywali. a takaa juz maa kisiel w gaciach i nie wiadomo jakie wyobrazenie o facecie, ktorego zna na tyle, na ile sie wykreowal. Wyobraz sobie dziuniu, ze ja doceniam milosc meza, ktora nie przejawia sie prezencikami, komplementami a poczuciem bezpieczenstwa, pomoca, troska o nasza przyszlosc. A dziunkom wrazen potrzeba. Wez lepiej powiedz mezowi, ze sikasz na widok tego typa i daj chlopu wybor. ale nie, cizia sie boi, bo straci meza a i przyszlosc z nowym fagasem moze okazac siee niepewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gardze takimi ludzmi, niezaleznie czy mysli o zdradzie facet czy kobieta. To dno dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie jak w Madrycie
gosc z 19:35 święte slowa, poukladana z Ciebie kobieta. Naiwna jestem i tyle, brnę w to choć doskonale wiem na czym mu tak na prawdę zależy, choć potrafi to doskonale maskować. Przy mężu mam wszystko co najlepsze..... Podly ze mnie czlowiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mezatki ktora teskni za kolega.MOj maz wplatal sie w romans wlasni z taka ktorej zle bylo w swoim zwiazku opowiadala mu ze jej uczucie do meza sie wypalilo,ze szukaa mezczyzny czulego opiekunczego etc.Poszedl z nia do lozka ale tylko raz bo niestety owa panna ani go nie pociagala ani nie spelnila jego oczerkiwac.On jak to na samca przystalo wykorzystal sytuacje i pocieszyl panne .Ona oczeekiwala czegos innego,zycia z nim razem,gdy mu o tym powiedziala on podkulil ogon i uciekl.Wyszczekal mi wszystko jak na spowiedzi.TAk wiec wszystkie stesknione mezatki nie oczekujcie ze maz odejdzie od zony,to z nia przezyl najpiekniejsze chwile w zyciu,chwile wqzlotow i upadkow,szczescia i nieszczescia.Z taka dama jak Ty mial tylko pseudo seks. Z gumka aby sie niczym nie zarazic..Pewnie wizyta u prostytutki kosztowalaby go drozej i ryzyko choroby wieksze tak mi oznajmil.Pozdrawiam mezatki.Pochamujcie emocje i znajdzcie piekno w swoim zwiazku pielegnujcie go bo wszyscy faceci to psy,sa tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też małżonka
Jeśli to do mnie to ja wcale nie chcę, żeby on zostawił dla mnie żonę. Dobrze mu z nią, zawsze się bardzo pozytywnie wypowiada na jej temat a i ja też mu się nie żalę na męża, zresztą są kolegami więc nawet gdybym chciała to akurat jemu coś mówić nie wypada ;) Zakochałam się, mój problem, muszę sobie sama z nim radzić i nie zamierzam robić nic co mogłoby popsuć nasze stosunki. Wolę mieć go jako kolegę niż nie mieć wcale, a gdyby chcieć coś kombinować w kierunku romansu to prędzej czy później musielibyśmy zakończyć znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale się nie zakochałaś !!! jesteś po prostu bardzo samotna w swoim związku- małżeństwie a samotna kobieta zakocha się w kłodzie drewna ! ten facet nie jest wyjątkowy gdyby obok stanęło 100 innych a miałabyś potrzebę bliskości to wystarczyłby c****erwszy z brzegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też małżonka
Bez przesady aż tak źle nie jest, mam wielu kolegów i miewam adoratorów a jakoś żaden z nich nie robi na mnie wrażenia. Tylko ten, nie byłyście nigdy zakochane czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka postu ta wlasciwa
zmieniłam nicka bo mozna się pogubić, kto jest założycielem postu a kto gościem :-) Wyprowadziłam się od meża kilka dni temu, żeby przemysleć, ochłonac - jak mówiłam. Tamtemu gościowi przestalam odpisywać, bo pisał do mnie jakies mało znaczące rzeczy. W końcu zadzwonił, to mu powiedziałam, że się wyprowadziłam od męża. Powiedział cyt. "a tam pieprzysz, pewnie już tęsknisz, na pewno się pogodzicie". Może ma racje, może nie, ale chociaż księciunio zadzwonił zapytać co slychać. Mój mąż chce, żebym wróciła ale ja jeszcze nie potrafię. WIdzielismy się wczoraj i po pół godzinie rozmowy z nim już bylam zmęczona. Znów wzajemne oskarżenia, kłótnie itp. Jestem zmęczona mężem. Nie chodzi mi wcale tylko o romantyzm - to nie jest takie ważne jak się w to zagłębić, choć fajnie by było od czasu do czasu być dla siebie romantycznym. U nas chodzi o fundamentalne sprawy - mój maż to bałaganiarz, który stracił pracę, nic nie robi w domu i ciągle ma pretensje, na dodatek nie szanuje mnie i mojej pracy. Już mu się od siedzenia w domu w glowie poprzestawiało, nie potrafi zrobić podstawowych spraw wokół siebie, jak kupić sobie skarpety zeby dziurawych nie nosic, jak posprzatac kibel za swoim tylkiem jak sprzatnac szklanki ze swojego biurka. Zawsze wiedzialam ze jest syfiarzem, nawet jak za niego wychodzilam ale teraz to przekracza wszelkie normy. Kiedyś chciał się zmieniać w tym zakresie a od kiedy urodzilam, osiadl na laurach i rozmowy nic tu nie pomogą tylko konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×