Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem mężatką i chyba się zakochałam

Polecane posty

Gość gość

nie chciałam tego, nie widuję tego faceta, jak zaczęło nad do siebie ciągnąć skończyliśmy ze spotkaniami. On co jakiś czas się odzywa i pyta co słychać. Wtedy jakoś głupio mi nie odpisać, bo to niegrzeczne i znów wpadamy w kontakt. Musze to jakoś zwalczyć. Tłumaczę sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny, w moim małżeństwie brakuje mi namiętności:-( ale co z tego. Tak wybrałam, mamy dziecko i muszę skończyć z myślami o tamtym. Dziś rano miałam kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwyzszy czas pogadac z mezem o swoich brakach. Samo sie raczej nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy z tamtym facetem spotykasz się tylko w gumce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety i kryzys ? Która z nas tego nie zna ? Ważne żeby kobieta wiedziała, jak te kryzysy obejść, no i spojrzała na siebie trochę bardziej krytycznie. Nie każda miła rozmowa z kolegą z pracy ma podbudować na tyle ego, żeby z nim wiązać nadzieję w stylu: "chyba się nim zauroczyłam", "kołatanie w sercu i motylki w brzuchu". Te objawy maja panie, które ślepo wierzą, że obojętnie jaki mężczyzna da im namiętny seks bo ten jej bardziej znany, "już jej się znudził', no i "facet jej nie rozumie, nie stara się, a ona czuje się taka samotna" :D Skoro chociaż jedna myśl taka kieruje cię w ramiona innych, to jesteś śmieciem, który nie ma co robić w związku. Związki są dla ludzi, którzy potrafią rozmawiać o swoich problemach i je rozwiązywać wspólnie. Nic nie da się załatwić na skróty. Z takich kobiet jak ty mężczyźni się śmieją i mają rację. Zakochaj się, ale po raz kolejny w swoim mężu. On na pewno jest tego wart, a jeśli nie, to gdzie miałaś oczy jak go wybierałaś ? Być może działałaś w panice ? :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokrotnie rozmawiałam z mężem o tym jak moglibyśmy się w sobie ponownie zakochać. Moja ciąża zamiast zbliżyć, odsuneła nas od siebie. Bardzo źle się czułam.. Później urodziła się mała, co też nam z oczywistych przyczyn wywróciło życie o 180 stopni. Może ten facet jest symbolem czymś za czym od czasu do czasu tęsknię - swobody, wyjścia na miasto, napicia się kawy, rozmów o wszystkim. Z mężem już tak nie rozmawiamy, choć go bardzo do tego naklaniam. On jest ciągle zmęczony i ni wykazuje żadnej inicjatywy. Jego jedyną inicjatywą jest złapanie mnie za pupę, a ja tego nie chcę. Chcę, żeby znów się mną zainteresował jako człowiekiem, chciał milo spedzic czas jak tamtem facet. Owszem - tamten mnie pociąga, ale naprawdę ostatnie czego teraz pragnę to iść z nim do łóżka, bardziej ciągnie mnie w kierunku czułości i rozmów, bo widzę to - widzę i czuję się promienna jak dostanę od niego głupiego smsa "co słychac?" Od męża juz dawno nie dostałam smsa. Bo przecież mieszkamy razem, więc po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten cie tak kreci bo jest na poczatku moze zainteresowany, stad te rozmowy. generalnie faceci nie sa wytrawnymi rozmowcami (choc zdarzaja sie wyjatki). to jest raczej domena kobiet. Jesli ci tego brakuje to poszukaj sobie jakiejs fajnej kolezanki. Reszte masz chyba w domu. No chyba ze masz syndrom "caly swiat powinien interesowac sie moim zyciem i tym co czuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem, czy Wam się nie zdarzyło nigdy poczuć mięty do nikogo? Do domu wracam po pracy i widzę pewną powtarzalność - część osób nawet może pozazdrościć takiego życia. Ja też generalnie uważam, że takie życie powinno się cenić ponad wszystko. Ważne zdrowie, rodzina itp. Ok - zgadzam się. Ale dlaczego już na tym etapie mam rezygnować z pewnych spraw które dają mi radość? Kocham męża ale jestem na niego taka wściekła, że już mu na mnie nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dostalam od niego smsa...o treści "Mała zrobila kupkę" no i git, fajnie że zrobiła. Ale czy po kropce nie mogloby iść "tęsknię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz ze ten nowy fagas napisał by smsa gdybyście byli małżeństwem idiotko? ON CHCE CIE PRZELECIEĆ WYCZUŁ NAIWNĄ MĘŻATKĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie miał szansę mnie przelecieć wielokrotnie i jakoś do niczego nie doszło. Myślę, że jakby był mężem to pewnie by też się zminił, dlatego wolalabym, zeby mój maż choc od czasu do czasu zachował się jak tamten IDIOTO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dlugo jestes juz mezatka? Czy raczej jak dlugo jestescie juz razem ze swoim mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci tak nie piszą. Skoro mąż wiecznie zmęczony i nie ma na nic ochoty to faktycznie poszukaj sobie fajnych znajomych i z nimi się czasem rozerwij, wyjdź na miasto. Albo zapisz się na jakiś fitness czy taniec, będzie urozmaicenie i towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopier teraz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sęk w tym, że wszystkie kolezanki mają mężów, rodziny i jakoś odpadły z zycia towarzyskiego. A ja taka nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rozumiem, skoro:"jesteś na niego wściekła, że już mu na tobie nie zależy", to lepiej nich chociaż ten drugi skorzysta ;) Ciąża i dziecko chyba za szybko zapanowały w twoim życiu. Nie da się jednak tego cofnąć, a także tego, że potrafisz jedynie narzekać: "ale dlaczego już na tym etapie mam rezygnować z pewnych spraw, które daja mi radość?". Skoro dają ci radość te "sprawy", to zawalcz o nie, wytłumacz mężowi o co ci chodzi bez jazgotu pokrzywdzonej i odepchniętej na boczny tor jędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niegrzecznie nie odpisywać i niegrzecznie d**y nie dać, jak on taki miły szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystaj mądrzę , dyskrecja, dyskrecja , dyskrecja. Zadbaj o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oreore, rozmów o tym były dziesiątki i nie dało to efektu. Nawet rozmoy się skonczyly a zaczelo się dzialanie z mojej strony, dbanie o związek - niestety jednostronne. Może aceci po prostu tak mają, robia się leniwi po pewnym czasie. Mój maż twierdzi, że jest bardzo szczęśliwy. Więc po co ma coś zmieniać, skoro mu dobrze. No i zjawi się taki, co podchodzi bez zobowiązań i łatwo wpaść w pułapkę...Zdarzyło się, trzeba jakoś zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem krócej po ślubie i nie mamy dzieci, a też gniję z nim codziennie w chacie, bo on nie lubi wychodzić ani spotkań towarzyskich, a mnie samej zabrania. Takze po dziecku nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozpatruj tego w kategorii miłości . No może faktycznie kobiety po kilku skurczach macicy czują się zakochane. Ale z tego co piszesz nie masz już 15 lat. Nie baw się w emocje, bo to cię zgubi. Niestety nie dostaniesz już w swoim związku tego co ci się marzy. Tak że korzystaj i baw się dobrze. A jak chcesz zadbać o rodzinę to baw się dyskretnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mezatki tez maja prawo do troche przyjemnosci :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy masz świadomość, ze "tacy' mogą się jeszcze parę razy "zjawić" bo takie jest po prostu życie i jedni są sobie wierni nie ulegają pokusom, a inni idą jak w dym, mając podobne do twoich rozważania. Ulegają tej pokusie i kobiety i mężczyźni, możliwe, że oni częściej. Ale nie o tym tu mowa. W twojej sytuacji zajęłabym się sobą. On ma już co chciał i jeśli mu dobrze, to niech tak zostanie. Warto naprawdę zająć się sobą, robić coś, co sprawia radość, mieć swoje i tylko swoje zainteresowania, pasje. Wiem, że dziecko trochę to ogranicza, ale przecież kochany małżonek może zająć się dzieckiem, a żona np.może w tym czasie kończyć studia. Ważna jest równowaga. i jeśli uważasz, że coś poświęcasz, i nic z tego nie masz, to może warto mieć coś tylko dla siebie. Jeśli żona jest bowiem jałowa [tzn.nic poza mężem i tanimi słówkami innych facetów jej nie interesuje], to trudno budować cokolwiek nie mówiąc o wspólnej rozmowie bo rzeczywiście nie ma o czym. Spraw, żeby było o czym. Żona, dziewczyna zawsze powinna być interesująca dla swojego partnera z jakiegoś powodu. powodzenia życzę mimo wszystko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta znajomość trwa gdzieś pół roku. Próbowałam to skończyć, ale on mi nie pozwala. Po 2 miesiącach napisał: "co to za milczenie hm? Lubię Cię, pamiętasz?"...głupi sms daje mi tyle szczęścia. To jest takie fajne i niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz właśnie wciągnełam się w jedna ze swoich pasji i cce to rozkrecac, faktycznie troche pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też małżonka
Oj tam, lekki flircik pozamałżeński to nic zdrożnego, daje Ci to radość i wypełnia braki w małżeństwie to tylko na plus. Też się zakochałam w innym i czuję się jak małolata hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego podsycanie związku to tylko obowiązek żony dziewczyny? To brzmi jak niewolnictwo, mamy wychodzić z siebie żeby zadowolić PANA. To tylko w polsce takie myślenie. Facet tak samo powinien stale imponować, i dbać o kobietę w związku. Co to za słowo ,, kobieta powinna,, Tak powinna dbać o siebie, bo jak matka jest szczęśliwa to dziecko też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też małżonka -ostatni raz tak się czułam wieki temu chyba w liceum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o to chodzi, jak skończymy 60 to będziemy miały co wspominać:) nie ma co próżnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×