Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny stawiajcie warunki swoim facetom po roku max dwoch latach zwiazku

Polecane posty

Gość konkubina od ponad roku
I co ja mam zrobić, stawiać warunki czy dalej czekać? On ma dziecko z wczesniejszego małżenstwa to być może stwierdził po drodze że jedno dziecko mu wystarczy, a co ze mna w takim razie i z moimi marzeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z drugiej strony troche was rozumiem, w tym wieku a zakladam,ze macie wiecej niz 25 lat faktycznie jak Ci gosc powie po 4 latach nara to mozesz zostac sama. Bo reszta nadajacych sie juz sparowana. Ludzie czesto poznaja sie wczesniej majac 19-22 lata powiedzmy, pochodza za raczke troche,zdaza sie poznac, kilka lat ze soba spedzic i maja szanse sie dograc, w pozniejszym wieku trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Ja p******ę, co to za terror psychiczny ma być? Jakie warunki? Ludzie w związku są na równi, nikt nie ma prawa stawiać warunków. Znalazłaś tego jedynego i jak się nie oświadczy to go rzucisz?! To dopiero dojrzała miłość. Poza tym szczęśliwego życia życzę tym, które myślą, że po roku wiadomo już, że to ten jedyny. Współczuję ograniczonego myślenia i serdecznie współczuję waszym facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polpop
jak was facet kocha i wie ze chce spedzic z wami cale zycie, to sie odwiadczy i bez stawiania zadnych warunkowa. jak zwleka w nieskonczonosc, to znaczy, ze chce sobie zostawic otwarta furtke na wszelki wypadek. rozwod rozwodem, ale to o wiele wieksza szopka niz rozstanie i wielu chce tego uniknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa bo każdy facet i każda kobieta za cel życiowy stawia sobie ślub gratuluje szerokich horyzontów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Rozwód od rozstania różni się wizytą w urzędzie. Reszta taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku każdego związku powinny być stawiane warunki. Tzn. mówicie sobie wprost czego od siebie oczekujecie, a nie zgadywanki co jedna strona chce od drugiej. Po co nagle się dowiedziec, że twoja dziewczyna nie akceptuje bys miał kolezanki, lub twój chłopak tak naprawdę to oczekuje tego byś czasami przymknęła oko? Nie lepiej pewne sprawy uzgodnić zamiast potem walczyć? To samo z legalizacją związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa333333 taaaa bo każdy facet i każda kobieta za cel życiowy stawia sobie ślub gratuluje szerokich horyzontów xxx dlatego trzeba dobrac sie tak aby cel byl zblizony :-) Ja np zawsze chcialem miec zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tylko dlaczego wszyscy tu zakładają, że cel jest jeden dla wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie wiem, choc przypuszczam,ze dlatego,iz wiekszosc jest konserwatywna i z domu nauczona,ze MUSISZ miec meza i dzieci a zostanie STARA PANNA to dyschonor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za cel zyciowy moze nie, ale jak jakas kobieta ma w sobie gleboko zakorzeniona k***wke, to slubu bedzie unikala jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe chociaż w "środku" Europy w XXI wieku to się wydaje co najmniej dziwne ale ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie do konca tylko wizyta w urzedzie. to jest tylko kwestia formalna, jest jeszcze wiele innych czynnikow. jak komus zalezy na aprobacie spolecznej i rodziny to bedzie sie bal takiego "skandalu" jakim jest rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa to dziwne? Przeciez Polska i Polacy to bardzo zacofany kraj, tutejsze szkalowanie odmiennosci, slepa wiara w kosciol i lykanie kitu sa na porzadku dziennym. To pokolenie jeszcze przykryte plaszczem komunizmu. Nie obilo Ci sie nigdy o uszy.... - Bo w telewizji mowili?:-D:-D Ludzie nie widza potrzeby doksztalcania sie,dociekania tylko biora jak leci,jak im zostanie podane i wcale im nie przeszkadza,ze to kit wiec mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tez o czym pisze gosc rozwod to skandal!:O wiekszosc ludzi nie wpada na to,ze rozwod to zwykla sprawa, porozumienie dwoch osob o rozstaniu. To tylko sprawa rozstajacych sie ale,ze daja soba czesto manipulowac i przejmuja sie co ludzie powiedza to wychodzi skandal:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda Mariolki
Własnie o to chodzi, aby od początku znajomości rozmawiać na te tematy i uzgodnić czy ma się taki sam punkt widzenia na te tematy. Metoda Mariolki.....znam dziewczynę która szybko i jasno stawiała sprawę i już po kilku niewinnych randkach pyta gościa o jego zapatrywania, no...czy on tylko chce się bawić czy też myśli poważnie o niej Albo trafi na sensownego faceta albo eliminuje wiecznych chłoptasiów bawiących się w chwilowe konkubinaty. Robi to odpowiednio wcześnie , zanim się sama zaangażuje i pokocha, zanim zaistnieją mocne więzi, nie wchodzi w związki z góry skazane na porażkę. Spytacie z jakim skutkiem ? Skutek...Znalazła właściwego wspaniałego faceta, stworzyli udaną i szczęśliwą rodzinę ze ślubem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina od ponad roku
A co ja mam zrobic dziewczyny? Wczesniej opisałam jak to u mnie wygląda. Czuje się niepewnie bo on już jest rozwodnikiem z dzieckiem i mam wrażenie że jednak nie myśli o slubie i dziaciach ze mną, a przynajmniej nie porusza tych temetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
"no nie do konca tylko wizyta w urzedzie. to jest tylko kwestia formalna, jest jeszcze wiele innych czynnikow. jak komus zalezy na aprobacie spolecznej i rodziny to bedzie sie bal takiego "skandalu" jakim jest rozwod" No właśnie takie mamy społeczeństwo - weźmy ślub, bo co ludzie powiedzą, nie bierzmy rozwodu, bo co ludzie powiedzą, zróbmy sobie dziecko, bo ludzie powiedzą, że jesteśmy bezpłodni albo jacyś dziwni. Przeraża mnie ta polska mentalność. Większość ludzi obchodzi bardziej to jak ich widzą inni niż kim naprawdę są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubina, skoro jest dzieciatym rozwodnikiem to pewnie nie będzie chętny sie z Tobą wiązac. Nie znam was, ale ja na Twoim miejscu poszukałabym lepszej partii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina od ponad roku
Ja tego sie obawiam własnie. On przez ten czas jak jestesmy razem ani razu nie wspomniał nic o wspolnym dziecku czy o slubie. Nawet pytał mnie ostatnio czy nie poszłabym do lekarza po tabletki anty? A ja nie mam zamiaru ich brac, mam 30 lat, mysle o dziecku a nie o tabletkach:-( I tak siedze cicho zeby nie wyjść na desperatkę ale ilez mozna? Czuję się niepewnie, nie wiem co on zamierza i jakie są jego plany. A co jesli go nie zapytam a okaże się ze on wcale nie palnuje ze mną dzieci czy slubu?Czasami chyba lepeij wyjść na desperatkę niż czekać i się rozczarowywac z kazdym dniem coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Konkubina, związałaś się z facetem po przejściach i powinnaś mieć świadomość pewnych rzeczy. On zawsze będzie miał dziecko i będzie ono dla niego ważne. Zrażony przeszłymi niepowodzeniami może nie chcieć kolejnego ślubu i kolejnych dzieci. Jesteś następną osobą, która ma problem z komunikacją w związku. Chcesz spędzić z nim resztę życia, to najpierw naucz się z nim rozmawiać. O wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina od ponad roku
Ale ja z nim rozmawiałam w pierwszych miesiącach znajomosci i mówił wtedy że chce dzieci i że absolutnie nie jest zrazony do kolejnego małżenstwa. Mówiłam ze to dla mnie ważne informacje bo mi zależy na storzeniu rodziny i szukam kogos o podobnych poglądach. Były rozmowy ale co z tego jesli on nie wraca do tych rozmów, nie daje mi poczucia ze wszytsko idzie w dobrym kierunku, zebym się nie martwiła. Ten tekst o tabletkach anty to kolejne potwierdzenie tego że kłamał mnie na poczatku. Przynajmniej ja tak się poczułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubina ja swojego męża poznałam w wieku 32 lat, też był po rozwodzie ale na szczęście nie miał dziecka. Ja bym się nie wiązała z facetem który ma dziecko bo po prostu jestem zazdrosna. Szybko wzięliśmy ślub po roku znajomości dlatego tez ze byłam w ciąży, ale mój mąż i tak by wziął ze mną ślub, ale troche później, dlatego ze on woli takie związki. Ale nie żałujemy że jesteśmy razem jedynie tego , że wcześnie nie poznaliśmy się. Z pierwszą zoną mu nie udało się rozstali się w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Jaki człowiek, kobieta czy mężczyzna, w pierwszych miesiącach związku jest w stanie zadeklarować chęć ślubu i posiadania dziecka z daną osobą? Chyba tylko człowiek nienormalny i kobiety, którym zegar biologiczny przesłonił zdroworozsądkowe podejście do życia. Porozmawiaj z nim teraz, jeśli już cię nosi tak, że nie wytrzymasz. Chociaż ja uważam, że to i tak za krótki związek. Twój wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina od ponad roku
Ja zazdrosna o dziecko nie ejstem ale dlatego tak go na początku znajmości przepytywałam bo własnie obawiałam się tego że facet po przejcia z dzieckim może mieć uraz. Niestetyy uwiezyłam mu na słowo, a teraz widzę jak jest naprawdę. Ja czekam jak idiotka a on mi wypala z tabletkami anty? Dobrze wie ze młoda nie ejstem, że pragne tez byc matką i zoną a pomimo to ja nie czuję żeby on do tego dążył a jesli dąży to mnie w tym nie utwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Taka stara, a taka głupia. Po prostu mu powiedz wprost: "słuchaj, martwi mnie to, że nasz związek stoi w tej chwili w miejscu. Czuję się niepewnie, bo chciałabym być żoną i matką, a mimo upływu czasu nie czuję z twojej strony komfortu, który jest mi potrzebny. Jak widzisz naszą przyszłość?" Jak ci tak ciężko, to wykuj na pamięć. Czego się boisz? Że powie, że się rozmyślił? Przecież jeśli się rozmyślił i tak nie będziesz chciała z nim być. Nie mam pojęcia czemu robicie problem z rzeczy, które problemem naprawdę nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość6666
Tomasz Vavrusko dodaj jeszcze że twoja ukochana musiałaby być wyborcą PO, upra wiała z tobą sex analny, maczała c***enisa w mleku które potem by piła i naciągała by ci moszne na słoik z majonezu po winiarach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że taka rozmowa jest przykra, ale musisz ją odbyć. Jeśli faktycznie zależy ci a rodzinie (sa takie kobiety, którym nie zależy, np ja) to nie powinnać brnąć w coś co ci szczęścia nie da. Jest fajnie teraz, ale potem będzie jeszcze gorzej. I jeszcze trudniej zrezygnować. Pogadaj z nim, jak cie weźmie za desperatkę to masz odpowiedź co to za typ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×