Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny stawiajcie warunki swoim facetom po roku max dwoch latach zwiazku

Polecane posty

Gość gość

Oczywiscie mówię tu o kobietach dorosłych które wiedzą czego chcą. Jesli tego nie zrobicie to na ruch faceta można czekać wiele lat i albo się doczekac albo nie. Po co tracić czas jesli można powiedzieć swojemu facetowi wprost czego oczekujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu nie będę stawiać warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czekaj sobie w nieskończoność na ruch faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceta trzeba trzymac krotko - gora dwa lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś aż tak głupia, aż tak niepewna siebie, czy aż tak zdesperowana? Nikomu nie będę stawiała warunków. Nie będę ani prośbą ani groźbą nikogo zmuszała do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie warunki stawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgrgvf
ja warunki stawiam na samym początku , dziwny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich warunkach? Jeśli czujesz ze to ten facet że to z nim chcesz spędzić zycie że chcesz miec z nim slub i urodzić wam dzieci to nie czakaj w nieskonczoność na ruch faceta bo możesz bnardzo długo poczekać ale mów o tym wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zgaduję, że chodzi o szantażyk, co ona zrobi jak on się nie oświadczy. Ja nie stawiam warunków. Ja komunikuję, czego bym chciała, co mi się marzy. Jak on kocha, to się stara. Jak ja kocham, to się staram. Ludzie są różni, jedni chcą ślubu, inni nie. Mi ma być z facetem dobrze. A co do oświadczyn, owszem, chcę, ale nie zamierzałam i nie zamierzam go szantażować. To on ma tego bardzo chcieć ;) zresztą pierścionek już mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawiaj dalej warunki i każdy kolejny kopnie cię w zad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka znowu desperatka? Jeżeli czuję ze trafiłam na własciwego faceta to co w tym złego że cchę slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o konkubiny odezwały się udają takie mądre i dowartościowane mimo że faceci nie mają ich na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie ja konkubiną być nie mam zamiar*****cę wiedzieć na czym stoję a nie czekać na ruch faceta aż to on zadecyduje za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, jak ja do tego podchodzę. Jeśli czuję, że trafiłam na właściwego, to rozmawiamy o przyszłości. Bo właściwemu nie trzeba stawiać warunków. On jest właściwy dlatego, że on wie, czego pragniemy i chce nam sprawić przyjemnośc, a także bo ma podobne marzenia i pragnienia. To mi niestety desperacją wieje. To, co piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie chce być konkubiną, mimo że nie chodze do kościoła to bierzemy tylko ślub cywilny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chcesz ślubu
ale może on nie chce :D myślisz że jak weźmiesz ślub to masz go już uwiązanego na całe życie? są też rozwody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast warunków po dwóch latach (wóz albo przewóz, tak? ślub albo rozstanie? trochę mało w tym partnerstwa, czułości i zrozumienia względem partnera...) ja bym radziła już na początku nic nie ukrywać. Jasno mówić czego się chce, zobaczyć czy ta druga osoba chce tego samego. Z doświadczenia widzę, ze to znacznie zdrowsze podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego trzeba stawiać warunki zeby sie o tym przekonać czego on chce, bo jak nie chcę to bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore Konkubiny zrobilyby wszystko, zeby zaciagnac faceta przed oltarz, ale nigdy tego nie przyznaja i bede udawac, ze lubia zycie na kocia lape :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STawiać warunki, żeby się przekonać, czego on chce? To Wy NIE ROZMAWIACIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O prosze. Temat kolejnej konkubiny desperatki-zebraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za skueysynyn tak to zawsze jest no przecie no tak :) www.youtube.com/watch?v=hTVVMwrJ-rk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw zebraczki a potem staraczki. to taki typ kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To typ konkubiny, ktora za swoj cel zyciowy postawila sobie usidlenie faceta, zeby ten zaplodnij jej bebikodziurke. jak bedzie miala meza i bande dzieciorow to juz nic nie bedzie sie liczylo, a juz na pewno nie maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polpop
Stawianie warunkow to troche ladniejsza nazwa na szantaz. Albo bierzemy slub i robimy sobie dziecko, albo szukam innego frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie stawiam warunki, ale teraz określam sie na początku związku czego oczekuje i chcę. Nie, nie będę czekac 4 lata na coś a później facet mnie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak facet naprawde kocha i chce to nawet sie nie spodziejesz kiedy zrobi ruch:-D I zadnych warunkow stawic nie zdazysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina od ponad roku
A ja jestem w związku rok i cztery miesiące, mamy po 30 lat i mój facet milczy na te tematy. Szczerze mówiąc to nie wiem na czym stoję, nie wiem czy on chce slubu, dzieci. Były takie rozmowy na samym początku ale wtedy to pewnie mówił co chciałam usłyszeć. Czemu on teraz milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×