dlaczego na kafeterii tyle kobiet twierdzi że są piękne

A ostatnio jakiś wątek mnie rozwalił. Pisały, że faceci zaczepiają je na ulocy, samochody się zatrzymują, faceci staja osłupieni i krzyczą "Boże jaka piekna", wszyscy są porażeni urodą. Mam kilka naprawdę pięknych koleżanek i nigdy żadna nie doświadczała takich rzeczy. Sądzę że kafeterianki albo kłamią, albo reakcja obcego faceta w stylu: podbiega na ulicy i krzyczy "Jaka pani jest piękna!" to nic innego jak nabijanie się, bo autorka wygląda pokracznie.

Dlaczego nie obchodzą mnie piękne kobiety z kafeterii ? no paciemu ? :)

za mlodu tez task mialam, ze faceci z samochodow trabili, gapili sie albo zatrzymywali sie i chcieli zagadywac.3 razy mialam propozycje przypadkowych fotografow na sesje chodzac po miescie. takie piekne te twoje kolezanki nie moga byc :-O ale fakt watpie aby jakas byla tak piekna na kafeterii, ze jej sie takie zeczy zdarzaja. Mi sie takie rzeczy za mlodu zdrarzaly codziennie i to wielokrotnie. Teraz juz nie bo stara dupa ze mnie.

no tak, bo taka piekna to tylko ty bylas :>

niestety :-Oa jak bym jeszcze taka piekna byla to byl na kafeterii nie siedziala :-O

Czytam kafe, regularnie, ale raczej nikt tu się ze swoją urodą nie obnosi. Więc nie wiem po czym wnioskujesz.

paciemu mam to wszystko w doopie ? no paciemu ?:)

Jeden wpis to trochę mało.

Haha a ja właśnie dzisiaj miałam taką sytuację :D tylko, że ja wcale nie uważam się za piękność jestem co najwyżej średniawa albo po prostu zakompleksiona i to cholernie, no cóż jestem zdania, że mogły takie rzeczy słyszeć, ale na pewno nie codziennie :D.

twierdzą tak dla tego, bo ich na kafe nikt nie może zobaczyć :) A tak na serio - piękno jest względne, ale pewne cechy przyciągają facetów mniej lub bardziej, dobra kombinacja elementów wyglądu może faktycznie wzbudzać podziw u większości. Mimo wszystko nigdy nie słyszałam, żeby na ulicy ktoś o zdrowych zmysłach, trzeźwy i nie będący budowlańcem w przerwie od pracy krzyczał do obcej osoby, że jest piękna.

za mna tez sie ogladaja faceci i zdarzaja mi sie takie sytuacja.... niestety piekna nie jestem :(

"Mimo wszystko nigdy nie słyszałam, żeby na ulicy ktoś o zdrowych zmysłach, trzeźwy i nie będący budowlańcem w przerwie od pracy krzyczał do obcej osoby, że jest piękna." dokładnie. Chyba że właśnie jakiś budowlaniec, albo osiedlowy dres.

moja koleżanka dopiero w Holandii tego doświadczyła, krzyczeli za nią "pretty woman", jest ładna i ubiera się jak k****, tzn w pl się nie odważyła ale tam już ubierała się inaczej, buty 13cm, miniówa ledwo zakrywająca tyłek, bluzka z siateczki, cycki wystawione aż po sutki, wiem to od niej z samego źródła

W Holandii to i mnie się zdarzyło, ale tam 50% społeczeństwa to Marokańczycy,Turcy itd, a z całym szacunkiem dla tych narodów, ich muzułmańskie tradycje (zakrywanie się kobiet np) po prostu często powodują, że mężczyźni mają niższy próg bezpośredniości od Europejczyków - skoro w ich kulturze tak łatwo się kobietom nie przyjrzą, to łatwo im potem popaść w zachwyt nad ładną dziewczyną. Mowa tu oczywiście o religijnych osobach, a takich tam mnóstwo. Poza tym Polki są rzeczywiście ładne na tle np. Holenderek, także tam ich atrakcyjność jeszcze wzrasta. Dochodzi też kwestia inności, wiadomo że to co znamy, zawsze robi na nas mniejsze wrażenie, niż inny typ urody

zależy gdzie to żyje - jak ktoś dobrze zauważył - są kultury w których faceci są bardzo wylewni jeżeli chodzi o komplementy. Nie trzeba być pięknym.

jest dokładnie tak jak mówisz, poznała tam samych arabów którzy jadą bez gumy, ale spodobało jej się do tego stopnia, że nie chciała wracać, olała dziecko, nie wiem czy nawet do adopcji go nie oddała a mówiła że ma taki zamiar, wszystko dla tanich komplementów, małych wacków i seksu który trwa 2 min - jak podało źródło

Właśnie to jest przykre, że dziewczyny jadą, dowartościowują się łatwymi komplementami i "zakochują" w mgnieniu oka, żeby potem płakać w poduszkę, że ktoś je wykorzystał... Trzeba mieć głowę na karku, bo czułe słówka to każdy głupi potrafi szeptać

mnie tylko zastanawia czemu są takie zakompleksione. Nie zrozumcie mnie źle, ale mam wrażenie, że Polki mają jakąś obsesję na punkcie wyglądu i są strasznie spragnione doceniania, jednocześnie mając powalająco niskie standardy (oczywiście nie wszystkie).

Właśnie! Ja też mam od dawna takie wrażenie, nie mam pojęcia skąd się to bierze.

Czy ktos krzyczał za mną jaka jestem piękna? Tak. Krzyczał cos w tym stylu: o zesz k***a Mietek! Patrz jaka piękna pani idzie! Ja p*****le jaki anioł! Na co Mietek: O zesz k***a! Liczy sie? Dodam, ze panowie nie mieli kompletnego uzębienia, zionelo od nich denaturatem i w obwrwanych ciuchach pociagali alkohol w ukryciu. Przyspieszyła kroku, byle jak najdalej od takich adoratorów.

rokokowa - rozbroiłaś mnie :D za mną gwizdali, liczy się? :P

Moorland - bo maja tak niskie standardy, ze jedynym wymaganiem wobec siebie jest wygląd. Bo niczym innym nie mogą zaimponować?

Też nieprawda. To nie są i nie był głupie dziewczyny. Ładne kobiety, zadbane, inteligentne, ale strasznie spragnione komplementów. Tak jakby fakt, że mają trochę szerokie biodra przysłaniał ich wszystkie zalety i nie były warte niczego poza wyświechtanym tekstem o ich urodzie.

To chyba wynika z niskiego poczucia własnej wartości. Z drugiej strony wszyscy jestesmy troche próżni. Przeciez każdemu milo się robi jak usłyszy cos przyjemnego o sobie. Byle tylko nie zrobic z tego miary swojego zycia.

I właśnie to niskie poczucie własnej wartości mnie zastanawia. Większości osób zrobi się miło, uśmiechną się, podziękują za komplement i więcej o tym nie myślą. Więc nie rozumiem takiego wywracania sobie życia do góry nogami dla kogoś kto właściwie nic nie zrobił poza skomplementowaniem.

ta kobieta wcale nie miała w planach układania sobie życia, myślała że tak będzie zawsze. Ona bez żadnych obowiązków (tylko praca), na miejscu w Holandii jej matka która wszystko zrobi, dziecko w Polsce, albo obojętnie gdzie. Ona sex drugs and rock`n`roll i co tydzień nowy facet. Zapomniałam dodać że ciuchy miała za darmo bo o******lała tam sklepy. Żyć nie umierać.

rokokowa > hahaha, dobre :D:D Myślę że dziewczyny chwalące się jak to obcy faceci krzyczą na ulicach (i mam na myśli Polskę), wlaśnie doświadczają zachwytów od takich panów. Żuli, blokersów, meneli, pijaczków spod sklepu.

więc wcale nie szukała faceta na stałe, nie chodziło o to żeby komplementy miały się przełożyć na zwiększone szanse na związek, ale szybko się posypała, spuchła i na twarzy też się posypała, kokaina, z tego co wiem także GHB w H. zażywane normalnie jak narkotyk dobrowolnie, alkohol, tabletki 72h zażywane po 2 na mc, postarzała się o jakieś 10 lat

Bo są? Nie każda wygląda jak macocha od Kopciuszka :D

No dobrze, ale ja mówiłam o normalnych kobietach, nie takim elemencie jak tamta kobieta.