BIORĘ PSYCHOTROPY NIE MAM JUŻ UCZUĆ JESTEM SZCZĘŚLIWA CHYBA

nie wiem jak mozna czyms sie interesowac i tego KOMPLETNIE NIE KWESTIONOWAC !!! To jest dopiero szczyt debilizmu ja ci radze: jak tylko wyjdziesz na prosta staraj sie odstawic leki i funkcjonowac bez nich jesli zalezy ci naprawde na zdrowiu psychicznym i fizycznym

dziwne to... od kilku miesiecy sie lecze moklarem i jestem zupelnie normalna, nie jestem otepiala, nauka mi idzie dobrze. nie czuje, ze zycie to film, zy widze wszystko przez szybe tak mialam wlasnie przed leczeniem. czuje sie swietnie, jem normalnie, wszystko wroilo do normy. do wziecia leku namowil mnie ktos bliski, lekarz. wczesniej too byla tragedia, nie bylo dna, zebym nie ryczala, rzucalam sie po pokoju, po podlodze i wylam. fobie tez mialam ale przez jaakis cas tylko, samo przeszlo. dziwny ten twoj lek jest.

już jestem to ja autorka, temat zniknął z głównej, myślałam,że już nikt się nie wypowie :) miło,że taki odzew :) ja teraz biorac leki jestem bardziej racjonalna, mam inne priorytety , kiedyś liczyłyby się uczucia i faceta, dzisiaj skupiam się na pracy, nauce, rozwoju, przyjaźni, rodzinie,facet byłby tylko dodatkiem co do apetytu , a Ty co bierzesz? jak hamują i chcesz schudnąć to dobrze, ja mam gorzej, bo mam już sporą niedowagę i teraz żeby przytyć albo pzynajmniej utrzymać wagę muszę jeść mimo woli, jem też z rozsądku a nie poczucia głodu

27.02.14 [zgłoś do usunięcia] to co napisałaś/eś jest bardzo mądre, ale doczytalam tylko do połowy, resztę jak po chińsku :O może i mózg mi wapnieje , tak jak pisałam wolę być szczęśliwym głupcem niż nieszczęśliwym mędrcem , ja nie kwestionuję szkodliwości leków, wiem że to chemia i nic dobrego

nie przeczytałam całego tematu, ale chciałam napisać, że to odczuwanie emocji wróci. też miałam identyczny problem. emocje wróciły choć nadal biorę leki. pozdrawiam

powoli odstawiam leki. boję się, że wszystko wróci. jestem po próbie samobójczej, to było ponad dwa lata temu. teraz czuję się doskonale. kiedyś będąc w depresji nie myślałam, że kiedykolwiek mogę się tak dobrze czuć. najbardziej boję się myśli samobójczych. że wrócą. jestem bardzo wdzięczna mojemu lekarzowi i pani psycholog

to czemu odstawiasz? :) ja oprócz myśli samobójczych miałam jeszcze ogromny problem z alkoholem, piłam na smutki, na troski, dla odwagi, dla rozrywki, non stop piłam teraz w ogóle nie mam ochoty na alkohol, od prawie 2 miesięcy nie piję :) wolę brać psychotropy niż stać się alkoholiczką

aaa dodam jeszcze coś, nie wiem czy to się wiąże z braniem leku, ale STRASZNIE MNIE boli coś jakby klatka piersiowa, czasem na plecach, nie wiem czy to mięśnie czy kości :D ale nawet śmieszy mnie ten ból :)

odstawiam bo chyba nie można całe życie być na lekach... :) rodzinka też trochę naciska. jestem jeszcze młoda chciałabym móc żyć bez leków.

alkohol to zło, wiem coś o tym..

Ja mam tak bez psychotropów,myślę,że to fajny stan, nie zakochuję się, nie jest mi przykro,mam na wszystko i wszystkich w******** czego chcieć więcej. Zastanawiam się czy to normalne? Z drugiej strony czym mam się przejmowac skoro mimo tego normalnie funkcjonuję w społeczeństwie.

A ja wlasnie zastanawiam sie czy nie isc do lekarza po cos bo zamiast byc coraz lepeij to coraz gorzej jest ;-(

gośćwawa myślę, że nie masz czym się przejmować. ja też na początku leczenia lekami zwierzałam się mojej psycholog, że z tymi uczuciami i analizowaniem siebie jest ciężko. ale problem sam zniknął. nawet nie wiem kiedy. a leki nadal biorę.

Nie przejmuję się,tylko dziwni mnie,że prawie nie mam uczuć.

myślę, że psychiatra i leki to już taka ostateczność. ciężko później je odstawić a leczenie trwa kilka lat co najmniej.

Mieszkam za granica. Boje sie ze jak zaczne brac leki to jak kiedys bede miala dziecko to mi je zabiora albo bede pod jakims nadzorem;-/

uczucia wrócą :) a z drugie strony może tak właśnie ma być. być może MY za bardzo się wszystkim przejmujemy,analizujemy siebie innych swoje zachowanie. i stąd ta depresja. nie wiem to takie moje luźne gadanie. idę spać. nie chce mieć zarwanej nocki :)

Autorko przypominasz mi kogos, kogo kochalem. zapytam czy Twoje imie zaczyna sie na M.?

Adnoscnie waszego stanu zdrowia to polecilbym, wam zrobic badanie krwi na obcenosc candida, bo to wysysa wszytki soki z oganizmu, jedna wielka masakra. druga sprawa zrobcie sobie skan calego ciala u dietetyka taka specjalna maszyna z elektrodami. Dowiecie wszytko co z wami jest nie tak, i na tej podstawie dietetyk ulozy wam diete i przpisze odpowiedeni suplementacje. 3 sprawa moze wydawac sie zmiszna to plukanie jelita grubego ze starcyh zalegajacych zlowgow ktore niszcza i zatruwaja organizm. To sa zlogi odkad bylismy dziecmi.

nie mam na imię na M ;) kochales i przestales?? dziewczyna miała depresje? candida? grzyb? mówisz o czyszczeniu okrężnicy? :P wstydziłabym się iść na taki zabieg

Polecam fluoxetynę (prozac). Czujesz szczęście a nie zobojętnienie :)

Ktos tu chyba jest zwolennikiem metod Michala Tombaka. Nie powiem, madry facet ale na depresje po rozstaniu to raczej niewiele pomoze.

znam ten stan. Szczescie i zadowolenie polaczone w wyplukaniem z innych uczuc. Wszystko sie dzieje jak w zwolnionym tempie, a ja patrze na swiat z boku. Lubie ten stan;) Chyba nigdy nie rzuce psychotropow

@nie mam na imię na M oczko.gif kochales i przestales?? dziewczyna miała depresje? candida? grzyb? mówisz o czyszczeniu okrężnicy? jezyk.gif wstydziłabym się iść na taki zabieg - Musialem przestac bo ona przestala. Miala depresje, nie potrafila sie z nikim skomunikowac i wytlumaczyc o czym mysli, totalnie zamknieta w sobie. Na codzien pozytywna, wieczormai smutna. tak mowie oczyszczaniu okreznicy. :) Wstydz sie, poczytaj o tym jak resztki pokarmu sprzed 20 lat zatruwaly Twoj organizm.... dlugi temat. Cale nasze zdrowie pochodzi o dobrze funkcjonujacej okreznicy. Zjedznei platkow kelloga raz na jakis czas czy picie octu nic nie da. Wyobraz sobie dla przykladu, ze samochod, przechodzi przeglad, wymiane oleju raz do roku jak nie dwa (wsrod lepszych marek). Pomysle, ze przez 30 lat nigdy nie mialas przegladu. Ponoc 70% zmarlych u ktorych zrobiono sekcje, mialy w okreznicy skamiliny od czasow dzieciecych. :) Ja jestem facetem , zeby nie bylo, ciezko bylo sie przelamac, ale bylem na tym i odzylem, dlatego polceam.

Ja nie wierzę w żadne czyszczenie jelit ze złogów. Organizm doskonale potrafi sam się oczyszczać i nie trzeba mu w tym specjalnie pomagać. Zwykłe wyciąganie pieniędzy od ludzi. Raczej nie zaszkodzi - choć wyjaławia jelito grube i trzeba brać potem probiotyki, ale i nie pomoże (nie ma na to dowodów). A jeden zabieg 2 stówki kosztuje. Interes super!

Oczyszczanie okreznicy to nic innego jak taka bardzo dokladna lewatywa. Wcale nie trzeba chodzic do gabinetow jakichs. Na wszystko sa domowe skosoby. A uczucie lekkosci po lewatywie to najlepsze uczucie na swiecie;-)

A uczucie lekkosci po lewatywie to najlepsze uczucie na swiecieoczko.gif Może jak masz problemy z wypróżnianiem. Ja ich nie mam. Czuję się lekko zawsze.