Co mnie śmieszy na facebooku

o właśnie: smuteczki :D Niektórzy dzielą się z całym światem swoim smutkiem i jak ktoś zapyta co się stało, co się dzieję, to dana osoba zwykle odpowiada, że "aaa, takie tam" albo najlepsze "wtajemniczeni wiedzą" hahaha

wtajemniczeni hahha, dobre - też się z tym spotkałam :-D

Dlatego nigdy nie pytam o co chodzi w tych smuteczkach, tak w ogóle to chyba wywalę kilka osób, które często tak robią, w sumie nie potrzebuję ich smutków i złotych myśli o przyjaźni i miłości od Paulo Coelho.

HA HA HA no to samo mnie powala; Coelo - że niby czytają........ hmmm

moja koleżanka codziennie dodaje swoje foty, photoshopa tam chyba jest najwiecej. Ma wiejskie imie Ewelina, a na facebooku widnieje jako Eva, kon by sie usmial haha

A nawet jak nie czytają to ile można się podniecać tym pięknem przyjaźni co zawsze poda dłoń i pomoże wstać, mnie takie coś podobało się w gimnazjum.

nie jestem Eweliną, ale chętnie poznam miejskie imię osoby, która napisała o wiejskim

01:41: Karolina Anna, a teraz podaj swoje

Mariola,a co

o w morde, współczuje.

Mariola, na drugie Marzena, na trzecie Marlena :D na fejsie jestem Marii

co to znaczy na trzecie? W bierzmowaniu nie nadaje się sobie trzeciego imienia tylko obiera sobie patrona.

Mariola Marzena-Marlena, z bierzmowania jestem Marzanna.

Też znam Evę (w tym zapisie). Ze Skierniewic, to może wiele tłumaczyć :-D

tamta nie jest ze skierniewic :)

siostra cioteczna mojego meza napisala kiedys - dlaczego strata dziecka tak boli i jak pisalam z nia na prv i pytalam czy jej mama wie ze byla w ciazy i poronila ( poklocona jast z matka) to napisala ze nie i tylko jej brat o tym wie i nikt wiecej nie bedzie wiedzial to jej pisze jak nie chcialas zeby ktos wiedzial to po co o tym piszesz na fb teraz wszyscy twoji znajomi o tym wiedza to wielce zdziwiona byla

a ja na facebooku mam laskę, która codziennie po 3 razy wypisuje swojemu nowemu chłopakowi, że kocha go nad życie, za wszystko, bal bla bla... byłoby fajnie gdyby napisała tak raz.... ale 3 razy dziennie to już przesada.... rzygam jej słodkością i rozumiem już facetów, którzy są nią osaczeni !

śmieszą mnie też : kłótnie na facebooku, opowiadanie o swoim całym życiu, a najbardziej wkurza mnie to jak ktoś pisze, że za chwilę idzie się wy...srać, później zrobi sobie herbatę itd... no co mnie to obchodzi ?

ja mam laske na fb, ktora znam ze szkoly podstawowej a wiem o niej doslownie wszytsko, gdzie jest, co robi, co oglada, co gotuje na obiad, na kolacje, co dostala w prezencie, co kupila na prezent, komu z jakiej okazji, po co no doslownie wszytsko, nie rozumiem tego, w wkurza mnie to jak ( rowniez ta kolezanka) ktos wrzuca zdjecia swoich dzieci ze szpitala, no naprawde jest sie czym pochwalic calemu swiatu

mnie najbardziej wkurzają te wszystkie złote myśli i inne d**erele umieszczane post za postem po kilka razy dziennie oraz teksty o tym ile kto sobie popił i jaka to super była impreza a obok fotka z flaszką :o żenada

a mnie wkurzają zaproszenia do gier i urodziny, jak to zablokować

a mnie dobijają obrazki z napisami idzie weekend ale ja nie mam wolnego bo jestem mamą. Żali się czy chwali..

Ale ja Was trochę nie rozumiem. długo broniłam się przed fb. W końcu założyłam konto. No i zaczęło się wysyłanie zaproszeń od osób, których nie widziałam 15 lat. Z grzeczności przyjęłam ale jak mnie irytowali to wywalałam ich masowo. W końcu zlikwidowałam konto bo stwierdziłam, ze jeśli zależy mi na kontakcie z kimś to mam jego nr tel i maila.

a mnie rozwalilo wczoraj jak moj kolega takiej pustej cizi jednej napisal na tablicy krytyczny komentarz na temat tego ze komentuje na fb kazda minute zycia i ze nie kazdego to obchodzi chyba. mial racje bo sa jakies granice ale byl taki bulwers ze szok. a najlepsze ze ta kretynka wytknela mu w komentarzach ze widocznie nie ma swojego zycia ze sie jej interesuje. a to sie k***a przeciez nie trzeba interesowac jak ci wiecznie na tablicy wyskakuja jakies glupie teksty takich pustakow. parodia to fb....

W sumie moje pełne imię to Mariola Marzena-Marlena Marzanna auf Marianne Marszczydupka-Kosoń

a mnie smiesza wklejane na fejsie posilki :P czy to ugotowane czy w knajpie, masakra

To co wam sie podoba na Fb, hę? Pełno jest waszych foci z kibla albo z rąsi...

mnie śmieszą najbardziej posty typu "ale wypiłem chyba ejstem nay****y" "gruby melanż teraz trwa" - skoro jest tak super to czemu mają czas by siedzieć na fejsie :D? a po drugie śmieszy i irytuje: P********E WIERSZE 3 razy na dzień :D poeci nie mają gdzie się rozwiajć to wybrali sobie tablice na fejsie... najlepsze jest to, że żadnego z nich nie spotkało nigdy nic złego a piszą jakby przezyli obie wojny światowe :D oto przykład: "Dosyć, jak na jeden raz, choć mogłyśmy znieść zwykle więcej Wyzywać się codziennie, uciekać od siebie coraz prędzaj Stawać się dla siebie obcym, starać się nie płakać Nie podawać sobie ręki, w momentach nie pomagać Zamykać się w pomieszczeniu, krzyczeć do czterech ścian Rozdrypywać sobie strupy, aż do ciężkich ran Przebywać z ludźmi razem, jednak duchem być samotne Kręcić obrączkami, czy noszenia kiedykolwiek były godne Opierać się o ścianę, obsuwać się i na ziemi siedzieć Stawać w deszczu, zastanawiać się, co na prawdę musimy wiedzieć Szarpać się, gdy choćby staniemy sobie oczy w oczy Poczuć ból który od samego serca broczy Kulić się na podłodze i kiwać na boki ... Przypominać sobie, gdy przytulałaś jej ramię, stawiałaś śmiało każde kroki Patrzysz na status, może pisze już o Tobie Myślisz o tym w gniewie, bo myślisz tylko o sobie Nie potrafisz schować dumy.. pamietasz kazda agresje? Nie potrafisz zniesc słów... odczuwasz najmniejszą choćby presję Chcesz przetrwać z nią w życiu...dajesz jej zniszczenie Ona Tobie... chaos.. lecz tak na prawdę byłyście zawsze w niebie Nieśmiało siadasz... przeciez wiesz, ze bedzie Cie odpychac.. jednak przytulisz... nie jest latwo uczuć tyle ukrywac.. Tyle kłótni, ile żalu... ale kochasz do końca swych dni.. Ile dostajesz każdego dnia? Nie zdajesz sobie sprawy... Nie jeden człowiek tylko o tym śni.."

jeszcze jeden wierszyk :D "Ludzie nie chcą być wdzięczni, więc po co tu pomagać... Lepiej zacznij wreszcie samemu cierpieć i błagać.. Rzucać można wszystkim, po co się przejmować... Dziś jestem s********m... idę duszę ugotować.. Myślałam: „Można być dobrym..coś się w życiu liczy”... Nauczyliście mnie dziękuję, to się we mnie i wyćwiczy.. Liczę już się z sobą..i liczę tu na siebie... To najlepsza pomoc, gdy jestem w potrzebie... Oddaje Wam hołd, i całujcie mnie w d**y.. Bo dotarliście do celu.. a pod Wami były trupy..." najgorsze, że mam 4 takich spamerów więc dziennie pojawia się 12 wierszy albo i więcej jak ich złapie natchnienie :D

Czytaj czytaj, moze o i zostana wieszczami narodowymi? :D Ale chyba lepsze to niż te smutki paula coelho dla kucharek domowych albo inne pierdy o egzystencji i zawodnych przyjaciolach :)