Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszły niedoszły kierowca

Oblałam egzamin na prawko i wyć mi się chce, kto ze mną

Polecane posty

Gość gość
oj tam zwykła pomyłka. a tobie zdarza się czasami pomylić dziurek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarza się ale żeby silnik w bakiem pomylić to już jest ignorancja. Ignorancja dotycząca działania pojazdu którym się porusza może się skończyć źle nie tylko dla użytkownika pojazdu. Chciałabyś żeby motorniczy mylił tory tramwajowe z kraweznikiem albo pilot odrzutowiec ze smigłowcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam , przemieszczam sie glownie wozem z koniem chyba moge sie nie znac w takim przypadku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na czym? Na koniach, smaźeniu, czy prowadzeniu dyskusji. Bo takie braki wykazujesz. Doprecyzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn stracił prawo jazdy za punkty . Zdał powtórny teoretyczny ale praktycznego zadćnie mozę juz 4 raz . Dlaczego ? ano dlatego że każdy egzamin to 140 zł dla Wordu .A ludzi jest teraz mało , przynajmniej w Legnicy , zapisujesz ise dziś po południu a jutro rano możesz mieć egzamin . To co sie dziwić ,ze bedą uwalać ludzi ile sie da ? ostanio w grupie zdajaćej - 15 osób żadna nie zdawał po raz pierwszy , Rekordzista zdawał 8 raz . Jak to jest ,ze na Czechach możan zdać za pierwszym , drugim razem a u nas same tłumoki są ? jak nie wiadomo o co chodzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie , ze na koniach , w tej kwestii jestem wciaz dziewica zle ci sie ze mna rozmawia ?? staram sie do ciebie dopasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, w końcu zdasz, mało kto zdaje za pierwszym razem - głowa do góry, nie ma się co łamać. Sama zdałam za drugim razem, tuż przed egzaminem miałam wykupione 2 godziny jazdy, by sobie wszystko odświeżyć. Na egzaminie maksymalna koncentracja, interpretacja znaków drogowych i obserwacja wszystkiego wokół, żadnej jazdy na pamięć. Egzaminator niech robi miny - oni zwykle nie są mili. Wystarczy jak będziesz wykonywać jego polecenia - a poza tym traktuj go jak powietrze. A koncentracja dopóki nie wyłączysz silnika przy WORD-zie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kuzyn jakoś zdał za pierwszym Razem. To ze twój syn jest idiotą nie znaczy ze wszyscy nimi są. A informacje masz pewnie od jego znajomych siłą rzeczy też idiotów więc twoje uogólnienie jest bezpodstawne. Poza tym skoro zdążył n****** juz tyle punktow to powinnas sie cieszyc ze mu prawka nie oddali bo mogłabys stracic dziecko juz nie mowiac o tym ze idac do pierdla oprocz prawka mogłby stracic dziewictwo­dobrze mi sie z toba pisze. Nie łam sie.:) całowac po tyłkach bedziemy sie kedy indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby której syn stracił prawo jazdy za punkty - przecież ewidentne jest ze on po prostu jeździć nie umie! i bardzo dobrze, że nie może zdać, skoro stwarza zagrożenie na drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadawałam dwa lata temu za 3 razem się powiodło, powiem tak jak się umie jeździć to się zda, mnie zżerały nerwy, atmosfera przed Wordem jest okropna, ludzie zdawali po 10 razy, egzaminatorzy niemi.li, trzeba słuchać poleceń, pełna koncentracja, i najlepiej się nie odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja proponowałam jazdę dzień wcześniej, wiem sama po sobie że byłam zmęczona koncentracją na próbnej jeździe, potem jeszcze opóźniony egzamin i jak przyszedł mój czas na egzamin to byłam za bardzo zmęczona, i nie w pełni skoncentrowana, zresztą pamiętam jak zaczęłam jeździć po otrzymaniu prawka to wychodziłam zmęczona z samochodu, a teraz to nie mogłabym się obejść bez autka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem w ogóle skąd takie roszczeniowe podejście do prawa jazdy? Jak ktoś się nie nadaje do tego z różnych względów to zaraz pretensje do całego świata. Pilotem też nie każdy woze być. Ja nr nie mogę bo na skutek złamania mam krzywą przegrode nosowa. Nie czuje się przez to jakoś szczególnie poniżony. Jak ktoś na problemy z koncentracją albo myśleniem przestrzennym to też nie jest to jakaś ułomność charakteru czy wada tylko po prostu nie nadaje się na kierowcę. To nie kurs szwedkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo, że zdałam za którymś tam razem to uważam, że egzaminy są ok. Dobrze, że wymagają wiele, przecież widać, jak kierowcy jeżdżą. Nieważne, za którym razem się zda. ZNam wiele osób, które zdało za pierwszym razem i już mają na koncie stłuczki i mandaty, to nie jest tak, że jak się zda za pierwszym to jest się mistrzem kierownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły niedoszły kierowca
Ja tak jak napisałam, zrobiłam głupotę, że wjechałam na to skrzyżowanie, mogłam sobie spokojnie poczekać na zielonym... Ale dzięki temu wiem przynajmniej, jak wyglada taki egzamin i że gościu nie mógł sie do niczego przyczepić wcześniej, żadnego błędu... Poza tym wyraźnie widać, że nie ułatwiają, a utrudniają jak mogą... przykład: manewr parkowania... zanim dostałam parkowanie prostopadłe, mijaliśmy idealne miejsca na parkowanie i skośne, i równoległe, i prostopadłe również. Ale nie, on zaprowadził mnie w takie miejsce, gdzie jest wysoki krawężnik, żebym się ewentualnie pomęczyła i skopała. Ale nie dałam się :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×