Dziewczyny pomocy bo zaraz chyba umre z bolu :(

Prawidłowa ciąża nie powinna boleć. Jakieś drobne dolegliwości mają prawo się zdarzyć, ale nie bóle.Ani nie plamienia. Poproś kogokolwiek o pomoc, ratujesz życie człowieka, które na dodatek jest Twoim dzieckiem

po pierwsze dlaczego bedac 10 lat w Anglii, po rozmowie z polozna (tego samego dnia!!!), ktora powiedziala bys dzwonila do szpitala nie zrobilas tego??? Po drugie dlaczego gdy dziewczyny ci napisaly bys jechala do szpitala zaczelas sie tlumaczyc ze jestes za granica sama, bo narzeczony w pracy? Nie znasz jezyka czy jak? Po trzecie skoro twoj narzeczony to anglik i ma umowe nie na stale jak sie domyslam to dlaczego nie mogl zwolnic sie z pracy? Przeciez idac twoim durnym tokiem rozumowania skoro jest anglikiem i z tego tytulu zarabia wiecej to dlaczego nie moze sie zwolnic powolujac sie na to, ze jest anglikiem? Sciemniasz az sie kurzy autorko. Nawet jesli masz faceta anglika to z powodu swojego obywatelstwa nie moze zarabiac wiecej, z powodu kwalifikacji tak ale nie obywatelstwa (ktore na marginesie ma tez wiele ciapatych). I na koniec: jesli ten twoj anglik jest nie na umowie full time to nie mozna okreslic czy sie lapiecie na benefity czy nie, bo jego zarobki sa nieokreslone, gdyz w jednym tygodniu moze zarobic 400F a w drugim zero. Nie wiem po co tu sciemniasz, bo albo to robisz albo mieszkajac 10 lat w UK jestes glupia i w ogole sie nie orientujesz w niczym.

Ja nie bardzo rozumiem po co w ogóle jest to tu roztrząsane. Mąż autorki nie jest tu tematem. W sumie już dawno jest po temacie bo autorce niby coś było, ale z niejasnego dla mnie powodu postanowiła zostać w domu i nie pojechała do szpitala. W niczym więcej raczej się tu nie przydamy. Zignorowała nasze rady więc raczej nic tu po nas.

.

postanowila zostac w domu z wcale nie tak niejasnego powodu. Powod jest prosty i latwo sie mozna domyslic ze laska nie zna jezyka wiec jak miala gdzies jechac czy dzwonic?

pustaczka co się puściła z ciapatym słowa po angielsku nie potrafi wydusić i siedzi w domu jak ciele

Ale to jej sprawa, jej dziecko i jej sumienie. Jeśli dziecku się coś stanie to będzie mogła mieć pretensje wyłącznie do siebie. A czy zna język, czy nie - to też jakby nie jest tematem rozmowy.

Poszukaj w google jak rodzić...