Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przemek..

Polecane posty

Gość gość
a czy Ona choc raz dala Ci odczuc , ze cos czuje ?? choc raz dotkneła Twojej ręki , czy byla z Toba gdziekolwiek poza pracą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DON KICHOTE hahaha , masz swojego wiatraka to go gon :P zajmij się zoną , bo Twoja dama pewnie teraz robi laske męzusiowi i ma cie w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli czujesz cos do niej..powiedz jej to! Ja bardzo tego chcialam,moze ona tez tego chce.. oby nie bylo zA pozno..oby nie. Nie zycze CI tej pustki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dzięki za taka wypowiedż kogoś kto rozumie o co chodzi. A dla kolegów(koleżanek) wyżej dobra rada. Jak nie macie pojęcia o co chodzi w jakimś temacie to radzę się nie udzielać. Bo za rok, dwa, może 10 lat przyjdziecie sami z rykiem na forum i będziecie szukać porady bo jakaś sytuacja was przerosła. Chociaż byliście tak pewni, że kogo jak kogo, ale was to nigdy nie spotka, bo przecież tacy doświadczeni życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evil
.Do tego pana..miales juz swoj topic w tym temacie i jak widac nic sienie zmienilo. Choc zlosliwe slowa tu padly. , to maja troche racji . Ona ma ulozone zycie i nie wiesz jak czy chce to dla Ciebie rzucic, nie wyznala Ci milosci . Pomysl , moze o jej szczesciu , nie znasz dziewczyny na tyle by wiazac tak wielkie plaby wobec Niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za wszelką cenę oczekujesz tutaj poparcia ,trzymasz sie kurczowo kazdej pozytywnej opinii ,na negatywne reagujesz zlosliwie . To , ze Ty masz w d***e rodzine , to nie znaczy , ze ona tez ma. Czemu chcesz to jej zburzyc ?? Wyglada na załamana , terroryzowana przez męża ?Daje Ci sygnały , ze jest nieszczęsliwa ?? Dla swojej zachcianki chcesz narazic jej rodzine na cierpienia ,zepsuc jej reputacje. Nieładnie . Radzę Ci gościu dac sobie siana , jak masz problem z zona , to nie wp*****laj sie komus w zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej , taka jest moja rada , moze czuje to co ty i oboje bedziecie mogli cieszyc sie tym uczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz i w tym problem, że Ty nigdy tego nie zrozumiesz. Nie szukam żadnego poparcia czy usprawiedliwienia. Jedyne czego szukam, to wypowiedzi osób, które doświadczyły tego samego, są w stanie zrozumieć i coś konstruktywnego doradzić. Widzisz, rok temu pewnie napisałbym to samo co Ty. Nie wpieprzaj się w cudzy związek, walcz o żonę itp. Życie weryfikuje wszystko i szczerze mówiąc nie życzę Ci abyś tego kiedykolwiek doświadczył(a).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda sytuacja jest jednak troche inna i tylko ty wiesz czy mozna sie przed twoją kobieta otworzyc bez ryzyka ze sie osmieszysz itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli szukasz wypowiedzi osób ktore doswiadczyły tego to :... musisz z nią porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale smęcisz gosciu , co ty sie porownujesz do jakichs zwiazkow , gdzie ktos kogos rzuca i ta druga strona cierpi , bo nagle traci caly sens zycia . Masz k***a zone , prace , zapaliles sie za nowa baba , ktora nie ma o niczym pojecia i narzekasz jak Ci ciezko , wez sie ogranij, bo tak naprawde nie masz pojecia , co to zlamane serce. Wiesz co , powinna ci sie zasmiac w twarz , dziewczyna byla uprzejma i kolezenska a ty sobie wyobraziles nie wiadomo co. zobaczysz ze tak wlasnie bedzie. zachowujesz sie jak dzieciak , ktory gapi sie na wystawe i slina mu cieknie na nowego cuekierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, jeśli nie masz pojęcia o czym jest ten temat to się z łaski swojej nie wypowiadaj. Nie wiem co to złamane serce? Parę lat temu zostawiła mnie dziewczyna. Z dnia na dzień, po 4 latach związku. Powiedziała, że zakochała się w innym i teraz dopiero czuje co to miłość. Wiesz co wtedy czułem? Dzisiaj są małżeństwem, a ja nawet nie mam do niej pretensji z perspektywy czasu. A do jej faceta wcale, wyobraż sobie. Mógłbym z nim dzisiaj iść na piwo. Skoro to była prawdziwa miłość to fajnie że im się udało. Chociaż tylko ja wiem ile mnie to kosztowało. Dlatego nie pouczaj mnie co jest dla mnie najlepsze i jakie instynkty mną kierują bo za przeproszeniem, g***o wiesz o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty tez masz zone i to niejest prawdziwa milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie. Może znasz odpowiedż na to, co to jest prawdziwa miłość. Bo ja szczerze mówiąc już tego nie wiem. Coś co się nią wydawało, z perspektywy czasu wydaje się czymś innym. Nie szukając nikogo, poznajesz kogoś i nagle twój cały świat wywraca się do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twreagerg
gdybys kochal pierwsza, druga w ogole by sie nie pojawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mówią tylko ci, którzy nigdy czegoś takiego nie doświadczyli. To się wydaje tak bardzo oczywiste, niestety nie jest. Nie wiem, druga połówka jabłka, przeznaczenie, nazywaj to jak chcesz. Ja zaczynam w to powoli wierzyć, bez względu na to jak to wszystko się dalej potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam . Oni tego nie rozumieja.. nie potrzebnie tlumaczysz.. ja dzisiaj mam dolek emocjonalny,wylaczam myslenie o nim. Chociaz caly czas mam wrazenie ze jest w mojej glowie. Mam dosc. Jak moglam sie tak mylic?! No jak?? Zostawilabym dla niego wszystko,zaczelabym ukladac swoje zycie na nowo. Nigdy nikt nie byl dla mnie tak wazny. Ja,twardo stapajaca po ziemi..upadlam tak nisko. I to dla faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj koleżanko. Fajnie spotkać kogoś kto rozumie...Ona też ciągle jest w mojej głowie. Po prostu sobie tam zamieszkała i nie zamierzam tego zmieniać. Dasz radę, może to wszystko da się jeszcze odkręcić, co? Trzymam kciuki i rozumiem Cię bardziej niż sobie potrafisz wyobrazić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moja wina od poczatku do koca dluuga historia. chociaz dla mnie piekna i wyjatkowa.. zakochalam sie od pierwszego..jakie to banalne ale prawdziwe! tylko zorietowalam sie za pozno.. w ogole . Nie przyjmowalam tego do swiadomosci jak sama zaczelam podejrzewac-taka bylam twarda. az pewnego dnia rozwylam sie jak dziecko ktore nie dostalo Cukierka. powod?zazdrosc!!i wtedy mnie oswiecilo ze ja cos czuje,wtedy pamietam pierwszy raz pozwolilam sobie na potwierdzenie moich uczuc. Sama do siebie powiedzialam Zakochlam sie.. zaczelam nawiazywac z nim kontakt,bo juz wiedzialam ze to to.. ale szkoda ze w momencie kiedy on byl zauroczony?zakochany? I zapytal choc nie wprost o moje uczucia ZAPRzeczylam. Bylam zimna. Od tamtej pory nic juz nie jest takie jak bylo to moja wina choc nieswiadoma. Moze tak musilo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Tobie kolego zycze wytrwalosci.. to nie latwa droga. Masz z nia kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak i nie. Skomplikowana sprawa. Bardzo skomplikowana. Ale dzięki za wsparcie, może się to kiedyś jakoś ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mija kilka miesiecy od pierwszego wpisu. DALEJ TESKNIE,jestem w rozsypce..czyli to nie bylo tylko zauroczenie. Dzis jestem twardsza. Zrywam kontakt powoli.. 3mam kciuki sama za siebie. to chore. P.s pozdrawiam kolege P. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×