Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość popopopopop

Mąż wprawił mnie w zakopłopotanie na imprezie rodzinnej!

Polecane posty

Gość incognito pisze
Jestem naiwna i myślałam, zawsze ze dla osoby która cię kocha a tu jesteścię dla siebie najpiekniejsi, ---------->Mylisz atrakcyjność z pięknem. O ile tamta może być piękniejsza od ciebie, o tyle to ty jesteś bardziej od niej atrakcyjna , dlatego też to z toba jest mąż a nie z jakąś inną (tak samo pustą jak ty ) lalą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incognito pisze
To niech sobie do niej idzie, nie rozumiesz, nie boje się, bo sobie poradzę bez niego, tylko problem jest taki, że bardzo go kocham, a on najwiekszej rywalce z dziecinstwa powiedział, ze jest ładniejsza ode mnie. Ugodził mnie w serce. Upokorzył przy wszystkich. Jesli nie jestem dla niego najpiękniejsza, niech spada na drzewo, rozumiesz!! to po co ma za mną być ,skoro woli inne komplementowac, sprawiac im przyjemnosc-------->Czekaj bo jednego nie rozumiem. O co się czepiasz? Wolisz ,żeby on ciebie kłamał zamiast prawdę mówić? -------------------------------------------------------------------------------------- brokeninside87 uroda to kwestia względa, ale miłosc juz nie wg mnie jak sie w kims zakoch*jesz i jestes z nim i kochasz, szanujesz, uwielbiasz i jest ta osoba dla ciebie najpiekniejsza--------Uroda tokwestia względna. Ludzie nie dobierają się pod samym jej względem. co z tego,ze tamta się jemu bardziej podoba skoro to z tobą jest? A skoro jest z tobą to chyba oczywiste,że ty dla niego jesteś bardziej atrakcyjna. ------------------------------ Na Boga mam siebie nie szanowac, bo mam sie bac, ze jestem brzydsza i mnie zostawi. Problem w tym, ze ja nie jestem brzydsza, ani ładniejsza, ja jestem wrazliwa i chce prawdziwej miłosci, nie takiego czegos.---------->Prawdziwa miłość to też mówienie prawdy partnerowi/partnerce :) Ponawiam pytanie - o co się rzucasz? --------------- z perspektywy z boku wyglada, to wszystko smiesznie, wiem, ale z moje perspektywy, jest to upokorzenie, przywołanie wspomnien z dzieciństwa i tego,ze to ona zawsze wymachajac tyłeczkiem, robiąc minki, zapuszczajac włosy kokietujac, zdobywała facetow .... a ja zawsze byłam wysmiewana w podstawowce przez Age i jej kolezanki bo one jezdzily na dyskoteki juz do Warszawy(jestesmy spod Warszawy), faceci za nimi latali, bo malowały sie i ubierały jak dorosłe, a ja w tym czasie byłam zajeta zabawa z chłopakami na podworku, a nie malowaniem, zawsze wtłaczone we mnie porowniania a klasie z nia , kiedy ja nie chciałam byc porownywana z nia ani z nikim, dla niej faktycznie liczył sie wyglad, dla mnie mniej, chciałam miec kogos kto bedzie mnie kochał i dostrzeze piekno we mnie i nikt nam w tym nie przeszkodzi, ze on nie bedzie zwracał uwagi na inne dziewczyny,ktore lubia prowokowac facetow swoją słodkoscia...a ja teraz czuje sie jak idiotka ktorej maz przyznał po pijanemy, najwiejszej jej rywalce z podstawowki ze jest PIEKNIEJSZA ODE MNIE-------> Ty naprawdę chyba upośledzona umysłowo jesteś. Jakiś żal, czy urazę do KOLEŻANKI chowasz od kilkunastu lat? Ty k***a dorosła jesteś ,więc zachowuj się jak dorosła, a nie jak dziecko w piaskownicy. To nie z twoim coś nie tak jest tylko z tobą i jezeli chcesz kiedykolwiek normalny zdrowy związek stworzyć to po pierwsze nie zyj przeszłością, a po drugie idź na terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś żal, czy urazę do KOLEŻANKI chowasz od kilkunastu lat? Ty k***a dorosła jesteś ,więc zachowuj się jak dorosła, a nie jak dziecko w piaskownicy. To nie z twoim coś nie tak jest tylko z tobą i jezeli chcesz kiedykolwiek normalny zdrowy związek stworzyć to po pierwsze nie zyj przeszłością, a po drugie idź na terapię dokladnie, dziwne straznie, bardziej cie chyba zabolalo, ze chodzi o nia i zostalo to powiedziane przy niej niz sam fakt,ze zostalo powiedziane, zdecydowanie masz jakis kompleks zwiazany z ta dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopopopop
tak mam kompleks związany z tą dziewczyną!! przyznałam się przecież. Całą podstawówkę ona robiła z siebie miss, a ja przy niej nabrałam kompleksów, dlatego, ze ona w podstawówce, juz miała trwałą, malowała sie nosiła obcasy, wiec i faceci za nia latali, a za mna nie bo ubierałam sie jak chłopczyca Jednak moj maz o tym wiedział, a mimo, to, powiedział cos co ugodziło mnie w serce! Co do moich chorób to jest, ale chora nerwowo, stwierdzono u mnie nerwice natrectw i nerwice lękową +ostatnio wyszłam z depresji! Nie mam zadnych chorob umysłowych!! Chodzi o to, ze moj kochany maz, dobrze wiedzac , ze mam na jej punkcie kompleksy, bo sie kochamy mowimy sobie wszystko, takie cos przy niej powiedział, mnie upokorzył, a ona uwierzcie mi usmiechała sie ,cieszyła sie, a ja się rozpłakałam :( Bo to mój maz i chce zeby kochał mnie i zeby była dla niego ładna, a jesli nie jestem nie chce zeby ze mna był, lub niech bedzie dzentelmenem i takich rzeczy nie mowi, bo peka mi serce. Wiem moze to proznosc. Ona nie jest moja kolezanka, tylko dziewczyna mojego brata, a wiece jak go zdobyła, poderwała go w pracy mimo,ze wiedziała, ze ma rodzinie i dzieci zabrała sie za żonatego. Nie wiem, ale do konca takim sie nie ufa jako kolezankom. Tym bardziej, ze rozbiła rodzine, a wiem, ze miała faceta tez niezonatego i mogła z nim byc , ale wybrała mojego brata, bo co ukrywac jest bogatszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopopopop
jak nie jemu mam ufac, na niego liczyc, to na kogo do cholery? Nie jestem chora umysłowo. Chora umysłowo osoba nie jest tak wrażliwcem jak ja, ja czuje w kazdym nerwie na ciele , drżenie gdy tylko sobie przypomne co on wtedy mówił, to jest nerwica , do tego odczuwam lęk , gdy pomysle, ze jestem osamotniona z moim problemem, bo nikt mnie nie rozumie. W takim momencie mam ochote sie zabic i dac wszystkim spokoj, zeby tacy umysłowo zdrowi jak wy, zeby wam ustapic miejsca, swiat nie jest dla wrazliwcow. W swiecie dobrze, zyje sie tylko chamom, prymitywom pewnym siebie, osoby kruche jak ja moga jedynie tworzyc sztuke , ja maluje , albo tworzyc muzyke, albo sie zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mordeee gnoja:Dtak,osmieszyl Cie,takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
wiem, ja wiem, że mnie ośmieszył! tym bardziej, ze naprawde nie mam kompleksów, nie narzekam na powodzenie,tylko, ze zrobił to ktos kogo kocham, nie jakiś obcy facet, ale mój maż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja pitole, o czym Wy babuśki dyskutujecie? Facet nie dosć ,że przyćmiony alko, to jeszcze żonka stała nad nim i kazała wyrazic swoje zdanie, to Ci powiedział i do kogo masz pretensje?Facet jest prosty i nie owija w bawełnę. Prosiłaś, tak tez zrobił, co nie oznacza tego,że go nie kręcisz, bo na logikę nie byłabyś jego zoną:) Zejdz na ziemię, tamta moze mu sie podobać, ale to w Twoich ramionach zasypia, prawda? Nie szukaj dziury w całym, tyle Ci napiszę. Podobać mu się może każda, nic w tym złego, tak jak Tobie jakiś przystojniak, ale tylko wizualnie... Aj kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz rozumiem, to przej***** mieć k***ę w rodzinie, to w ogóle musiał być dla ciebie cios jak weszła do rodziny, kobieta która wpędziła inną w kompleksy jest najgorszym koszmarem tej kobiety, podświadomie jej nienawidzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
ale ja chce zeby teraz to odwołał i powiedział, ze dla niego ja jestem najpiekniejsza na swiecie, nie chce całe zycie w tamtym towarzystwie uchodzic, za osmieszona idiotke, skoro jest mi w stanie to powiedziec na osobnosci, to niech raz zrobi wyjatek przy innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wchodząc w rodzinę zaczęła realizować czarny scenariusz, nigdy się nie uwolnisz od swojego kompleksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja chce zeby teraz to odwołał (...) Wszyscy się skapną że mu kazałaś że były jakieś ciche dni i dopiero będą mieli ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
gość przed ostatni i ostatni przed moja wypowiadzia, kurcze niczym psychoterapeuta cos w tym racji jest! "teraz rozumiem, to przej***** mieć k***ę w rodzinie, to w ogóle musiał być dla ciebie cios jak weszła do rodziny, kobieta która wpędziła inną w kompleksy jest najgorszym koszmarem tej kobiety, podświadomie jej nienawidzisz" Wiesz, to nie jest tak, ze ja jej nienawidze, ja po prostu nie przepadam jakoś za nią, jak cała reszta rodzinki. Po pierwsze znałam pierwszą żonę mojego brata. Była jaka była, ale szacunek do niej miałam, kochała mojego brata, dbała o niego, była atrakcyjna. Potem gdy moj brat zaczał zaniedbywac rodzine, to i zaczał zaniedbywac żone, ona zaczeła zaniedbywac siebie. Wtedy poznał w pracy Agnieszke. Ta rzuciła na niego sidła. Sexi spodniczki itd, bucki na obcasie, dbanie o siebie na kazdym kroku, ona nigdy nie wyjdzie nie zrobiona z domu. Zona nic nie podejrzewała, mieli romans, ze soba, zona zaczeła pic bo zaczeła cos podejrzewac i zaczeła jeszcze bardziej sie zaniedbywac, a on wtedy juz całkiem zakochał sie w Adze. Ona sama mowiła, ze jak kobieta zaniedbuje siebie i meza, to ma za swoje. Nie wiem, mnie taki system wartosci nie odpowiada. Wygladem, wygladem, ta Agnieszka nie jestes jakas miss swiata. Tylko extra zrobiona. Ma małe usta, małe oczka, mały nosek. Fakt, ze drobna i długie włosy, ale tyłek ma płaski, wciecia w tali nie ma, cycuczki malutkie. Taka dziewczyna z sąsiedztwa. Niczym sie nie wyroznia, ale zawsze ubierała sie tak,zeby facetow prowokowac. Urode ma jak babcia barbie. Jednak Ładna JEST TEGO NIE zaprzecze,ale taka cukierkowa i solarium .Ja jestem totalnie z innej epoki, inna uroda, nawet ciezko porownac.No, bo ja nigdy na solarium nie chodze.Jestem od niej duzo wyzsza. Mam biust i tyłek i wcięcie w tali. Kocham swoje kształty i nie zamieniłabym sie z nią. Lubie swoją kobiecosc. Ona ma brazowe włosy, ja jestem farbowana na rudo.Raczek kocie oczy duze i naprawde, z wygladem u mnie nie jest zle.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
"wchodząc w rodzinę zaczęła realizować czarny scenariusz, nigdy się nie uwolnisz od swojego kompleksu" mozesz mi to przetłumaczyc, bo to jakies enigmatyczne, brzmi jak z jakiejs dziwnej książki? Czemu nigdy sie nie uwolnię od kompleksu?Nigdy nie mow nigdy, nigdy mowia tylko źli prorocy.. zawsze mozna sie uwolnic od kompleksow to lata pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale cię rozumiem autorkoo- faceci to świnie, daj mu popalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
chciałabym, zeby to zony mezow ktore miały kochanki tu wlazły i ciekawe co by było?wtedy moze w koncu ktos moze by mnie zrozumiał.Dziewczyna, ktorej to powiedział, to była kochanka mojego brata długie lata, no i tak cieszyło ja to, ze poderwała zonatego i ze okazała sie "ładniejsza" od jego zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooka
autorko ja cię rozumiem i to, że najbardziej boli i wkurza to że ONA miała satysfakcję, że niby mogła sobie byc najpiekniejszą, ale twój mąż nie leciał na takie łatwe latawiczki, i miał charakter w twoich oczach a teraz ona była górą i potwierdził twój mąż to, co ona myślała sobie zawsze- że mąż jest z tobą ale i tak pewnie marzy o niej, jak każdy facet. otóż prawda pewnie taka jest. ja też myślałam jak ty że jak się jest z kimś i tworzy się taki przyjacielsko-miłosny związek, to cały świat przeciwko wam, a wy i tak będziecie bronić jeden drugiego. otóż tak nie jest. możesz być najbardziej wartościowa, zmierzyć się z mega bólem przy porodach rodząc mu jego dzieci, co taka lala w życiu by się nie zgodziła itp, ale i tak dla facetów najważniejsza jest uroda, dupa i cyce, wszystkie inne wartości nawet budowane przez lata tego nie przebiją. wiem to na własnej skórze i z tego wszystkiego najgorsze jest to że ONA miała satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam autorce sie nie dziwie,z e jest zla na meza, tez bylabym . na dodatek teraz udaje,z e nie pamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygarnij mu to, powiedz ze czujesz sie upokorzona, niech wie co narobil, ze cie zranil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no autorko ty sie nie tlumacz bo masz zupelna racje. Nie wiem jak ja bym sie zachowala ale twoj maz (sorry - idiota, palant) dal tej tam lasce mega satysfakcje. No sorry twoj chlop jest glupi I nie tlumaczy go alkohol bo jak ma takie problemy ze nie wie co gada to niech w ogole nie pije. Ja bym go chyba zabila normalnie :-( obciach po calosci. A tak na marginesie to tacy sa faceci: nie cierpie silikonow, barbie typy sa wiesniary ty sobie kup trampki tak najlepiej, podkoszulek I dzinsy a potem bach I leci debil za buraczanym lachonem w rozowym podkoszulku I tipsach. Sami sa porabani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już tłumaczę, to był ciąg dalszy mojej wypowiedzi, każda kobieta, każda osoba ma jakiś koszmar z dzieciństwa i wczesnej młodości, tak jak ty, u ciebie jest to tamta kobieta z powodów które opisałaś. Napisałaś że jej nie nienawidzisz, myślę że tak było, dopóki ona była w bezpiecznej odległości, wiążąc się z twoim bratem niechęć wzrosła, powróciły złe wspomnienia, być może udało się je stłumić, ale w sytuacji kiedy ośmieszyła cię przed z znajomymi (chociaż de facto zrobił to twój mąż, osoba którą kochasz) te wspomnienia i związane z tym emocje odezwały się ze zdwojoną siłą. Będziesz musiała ją spotykać i podejrzewam że za każdym razem będzie się przypominać tamto upokorzenie pomnożone przez kompleksy na jej tle z młodości. To toksyczna osoba, źle że nie możesz się odizolować bo weszła w rodzinę, więc praktycznie nie ma wyjścia z takiej sytuacji. Pisząc o czarnym scenariuszu miałam na myśli głównie to że podświadomie, ładując się tymi emocjami, możesz sama zacząć niszczyć własne małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooka
autorko i teraz on będzie ciągle zaprzeczał a im bardziej i częściej będziesz mówić emocjonalnie do niego że niech sobie idzie do niej skoro jest ładniejsza, tym bardziej on będzie zaprzeczał i jeszcze żeby wzmocnić efekt będzie ją wyzywać. ja tak miałam- wyzywał nawet od sz m a t (bo dziewczyna puszczała się nawet z taksówkarzem) a i w końcu wylądował w łóżku z tą `sz matą`. nie mówie ze twój tak zrobi,bo nie, ale to pokazuje myślenie prawdziwe facetów. on nie pójdzie do tej lali, bo straciłby żonkę gotującą? a poza tym ona jest tylko w zasięgu wyobraźni jego. a ona cieszy się małpa jedna, jak ja nienawidzę takich dziewczyn co się wywyższają. ja bym tak tego nie zostawiła, czyli podjęłabym dwa działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(...)ale i tak dla facetów najważniejsza jest uroda, d**a i cyce(...) z opisu wynika że tej całej adze zabrakło punktu nr 2 i 3, ale rozumiem, że to taka regionalna "piękność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooka
po pierwsze: skoro on miał gdzieś TWOJE uczucia, to ma mieć gdzieć JEJ uczucia. kazałabym mu zadzwonić do niej i powiedzieć: ostatnio narąbałem się i wygadywałem głupoty i NIE ŻYCZĘ sobie żebyś kiedykolwiek jeszcze raz zasmiała się z mojej żony . zawsze miałem cię za łatwą i taka pozostaniesz w mojej głowie na zawsze. Spali się ze wstydu jak to będzie musiał zrobić, ale ty mogłaś się spalić ze wstydu dając jej satysfakcję??? i jej wierz mi, będzie czuła się upodlona, ze facet tak jej w twarz mówi. po drugie: każ mu przy najbliższej rodzinnej okazji mówić jej często: Agnieszko, w ciąży jesteś? bo coś źle wyglądasz i przytyłaś itp. czyli jednym słowem skoro przy ludziach narobił ci wstydu, to niech to przy ludziach odkręca- to, ze będzie to dla niego katorga to już nie twoja sprawa, on o tobie nie myślał wyjawiając swoje fantazje. nie będzie cchiał tego zrobić- walizki i niech leci biegusiem do swojej agniesi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, looooka dobrze mówi- z jakiej racji ma się upiec następnemu facetowi??? to że był pijany o niczym nie świadczy bo każdy był pijany i wie doskonale że wie się co się mówi. nie ma przepraszania po kątach, bo i nie zawstydził cie w domowym zaciszu tylko publicznie i to jeszcze przy tej, co mu opowiadałaś jak bardzo cie upokarzała!!! jestem z tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopop
do " już tłumaczę, to był ciąg dalszy mojej wypowiedzi, każda kobieta, każda osoba ma jakiś koszmar z dzieciństwa i wczesnej młodości, tak jak ty, u ciebie jest to tamta kobieta z powodów które opisałaś. Napisałaś że jej nie nienawidzisz, myślę że tak było, dopóki ona była w bezpiecznej odległości, wiążąc się z twoim bratem niechęć wzrosła, powróciły złe wspomnienia, być może udało się je stłumić, ale w sytuacji kiedy ośmieszyła cię przed z znajomymi (chociaż de facto zrobił to twój mąż, osoba którą kochasz) te wspomnienia i związane z tym emocje odezwały się ze zdwojoną siłą. Będziesz musiała ją spotykać i podejrzewam że za każdym razem będzie się przypominać tamto upokorzenie pomnożone przez kompleksy na jej tle z młodości. To toksyczna osoba, źle że nie możesz się odizolować bo weszła w rodzinę, więc praktycznie nie ma wyjścia z takiej sytuacji. Pisząc o czarnym scenariuszu miałam na myśli głównie to że podświadomie, ładując się tymi emocjami, możesz sama zacząć niszczyć własne małżeństwo " bardzo mądrze piszesz, bardzo dzięki za rady. Najgorsze, ze w zyciu wczesniej bym nie pomyslała, ze ta dziewczyna wejdzie w naszą rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka87
Mają dziewczyny niestety rację musisz mu pokazać, jesteśmy z Tobą, głowa i piersi do przodu!!! Palant!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze napisałaś że "zawsze mozna sie uwolnic od kompleksow to lata pracy" tak, to prawda, ale nie mając taką pijawkę pod bokiem, mówię to z doświadczenia. I wiesz co jest najgorsze? Nie możesz się na niej zemścić, nie możesz jej wygarnąć, bo tak naprawdę nic ci nie zrobiła. To dlatego właśnie nie możesz pozwolić sobie dać upustu negatywnym emocjom więc dusisz je w sobie i tym samym zatruwasz siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co mnie dziwi, ze twoj maz mial swiadomosc ile masz problemow przez tamta dziewczyne I kompletnie to olal. Mial w doopie twoje uczucia I walnal jak lecialo, alkohol go nie tlumaczy. A skoro z niego taki kozak to dlaczego do niej od razu nie startowal I tylko ozenil sie z toba? no palant na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego teraz ma to odkręcić. miej godność autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×