Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Neluchaaa

jak sobie poradzic z rozstaniem

Polecane posty

Gość Neluchaaa

moja historia jest dluga, prosze o pomoc bylam z chlopakiem 6 lat, mamy 4letnia corke. Nasz zwiazek byl jak kazdy inny wzloty i upadki. Ostatnio jednak sie pogorszylo, doszlo do szarpanin i wyzwisk nie uzywanych na codzien. pewnego dnia parter spakowal sie i sie wyprowadzil powiedzial ze juz mnie nie kocha. nie doszlo to do mnie bo wczesniej nie dal mi tego odczuc. prosilam blagalam wydzwanialam pisalam nic nie dziala. czy dac mu spokoj co mam robic, kocham go a widze ze on teraz korzysta z zycia poznaje nowe kobiety o mnie nie chce nawet myslec mowi ze juz nic nie czuje, co robic prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loLLLLa
nie odzywaj sie do niego bo widzi ze Tobie na nim zalezy to robi co chce. Zobaczysz, ze sam sie odezwie, ale pokaz mu wtedy, ze tak latwo mu to nie pojdzie. Jak na razie to olej i nic sie nie odzywaj, wszyscy faceci ktorzy odchodza chca pozniej powrotu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
byl okres gdy blagalam prosila jasno powiedzial ze nic nie czuje wiec odpuscilam, nie pisalam. sam zaproponowal spacer z dzieckiem ale podkreslil ze mam sobie duzo nie obiecywac, zachowuje sie dwuznacznie, chce sie spotykac bo gdy odmawiam to mnie namawia ale za kazdym razem podkresla ze te spotkania nic dla niego nie znacza ze on nic nie czuje, nie rozumiem go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odzywaj sie bylo to juz przerabiane w 100 % i dziala nie odpisuj nie dzwon, poteskni zrozumie to sam przyjedzie jak pies do domu do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
staram sie nie odzywac, ile mam jeszcze czekac ? a jak nie zrozumie ? jak jest tak jak mowi, ze nie kocha, jak juz kogos ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loLLLLa
to widocznie nie byl Ciebie wart ;) chyba nie chcesz byc z facetem ktory tak Cie traktuje? wiem, ze go kochasz, ale to ze bedziesz za nim latac to nic nie zmieni a jeszcze pogorszy sytuacje bo zmeczy sie Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
walcze z soba codziennie, nie chce pisac, dzwonic najchetniej zerwala bym z nim kontakt ale to niemozliwe, gdy przyjezdza po corke zachowuje sie jakby nic sie nie stalo .. nie wiedzialam, ze moje uczucia wzgledem niego sa tak silne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
a moze ktoras z was byla w takiej sytuacji, jak sie skonczylo u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, ja bym chyba ustaliła spotkania sądownie i zamknęła ten rozdział, ale łatwo mi mówić, bo nie jestem Tobą Zapomnieć się nie da, a jeszcze w waszej sytuacji gdy macie dziecko. Wiem bo dziś by było 12 lat jak jestem z facetem, a nie jesteśmy razem od dwóch. Próbowałam, kontakt zerwałam, nie mogłam zapomnieć, on też. Ale nie wiem czy kiedykolwiek do siebie wrócimy. Wracając do Ciebie: idź ustal alimenty, dostanie pozew to i będzie miał jasny przekaz że dla ciebie te spotkania nic nie znaczą, może się otrząśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
on poszedl do sadu o ustalenie kontaktow z dzieckiem caly czas podkresla ze mnie nie kocha ze nic nie czuje ale czy to jest mozliwe aby uczucia wygasly tak szybko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może dopiero teraz ci o tym powiedział, a ty zakochana niczego nie widziałaś. To jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
nie dal mi odczuc, ze jego uczucia gasna, byl mily, troskliwy, robil prezenty niespodzianki, nie jestesmy razem od 19stycznia nie ukladalo nam sie od grudnia ... czy jest szansa aby naprawic ten zwiazek ? dac mu czas ? czekac na niego ? a moze umowic nas na terapie i postawic go przed faktem dokonanym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podobne sytuacje przerabiam już pięć lat. jest dobrze jakiś czas a później on stwierdza ze musi odpocząć i robi dokładnie to co twój partner czyli korzysta z zycia imprezy dziewczyny itp. aha i w tym czasie nie pisze nie dzwoni twierdzi ze beze mnie jest szczęśliwy a ta nowa która poznaje to jesgo wielka milosc bo mnie to tak naprawdę nigdy nie kochal. to ja zachowuje się jak idiotka czyli pisze dzwonie narzucam się itp. po jakims czasie zaczyna do mnie wydzwaniać plakac ze nie chce zyc ze wszystko zrozumial itp. a ja zawsze wybaczam tzn do tamtego tygodnia bo powiedziałam dość. tydzień temu zabral swoje rzeczy i znowu zero kontaku zapewne bawi się w najlepsze ale ja wiem ze to ostatni raz. już nie pozwole mu wrocic. dziewczyno ten facet nie jest Ciebie wart. nie dzwon do niego ani nie pisz i proszę cie nie pozwol żeby do ciebie wrocil gdy już znudza mu się panienki na jedna noc i imprezowe zycie. wiem ze jest ci trudno bo jeżeli kochasz to nie wyobrazasz sobie zycia bez tej osoby ale trzeba mieć swoja godność i znac swoja wartość. nie pozwol proszę zeby tak cie ponizal bo jeżeli raz to zrob il to będzie to robil ciagle. bo po latach będziesz zalowala tak jak ja teraz ze po pierwszym razie nie pogoniłam go tam gdzie pieprz rosnie. dziecko zawsze będzie was laczyc i powinno mieć i matake i ojca ale nie kosztem twojego ponizenia. uwierz mi bo szkoda zmarnowanych lat a w to ze taki ktoś przejmie nagla metamorfozę to ja nie wierze. kochana szkoda marnować zycia dla kogos kto cie tak upodlil. wiesz mi ja to znam w własnego doświadczenia. szkoda ze madrzeje się tak pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nic nie da, też chciałam go zaciągnąć na terapię, zrozumiał swój błąd po półtora roku, do tej pory nawet jednej wizyty nie zaliczył, chociaż jak rozmawialiśmy, to mu doradziłam w dobrej wierze żeby poszedł, bo się zamknął w sobie. Facet chyba woli takie rzeczy w sobie trzymać, choć nie zawsze wychodzi mu to na dobre. odpuść - jedyne słuszne rozwiązanie. Najmniej bolesne, wbrew pozorom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neluchaaa
rozum mowi odpusc, a serce walcz. do tej pory serce goruje .. upodlilam sie strasznie, ale duzo daja mi do myslenia wasze slowa .. odpuszcze - do tej pory byl bombardowany wrecz moim smsami gdy nastanie cisza z mojej strony moze zatesknic - moze ale nie musi. moze to byc tez dobre dla mnie bo z czasem bedzie mi lzej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietki pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego kwiatu to pół światu ,facetów trzeba trzymać krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymalam krotko i urwal sie ze smyczy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj tel.w zeszłym roku zepsuła mi sie huśtawka ,został po niej łańcuch,mąż leniwy nie naprawi ,pożyczę ci.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×