Praca w Pepco.

A odnośnie proponowania doładowań w odpowiedzi na pretensje tych idiotycznych klientów. Dla Was to kilka sekund słuchania naszej regułki, nie ucierpicie od tego, a my przy tajemniczym kliencie za niezaproponowanie produktu tygodnia możemy dostać notatkę służbową i naganę, więc nie bądźcie takimi bucami ;)

Ja myślałam o podjeciu pracy w tym sklepie ale jeszcze nie wysłałam CV. Póki co czytam porady dla pracowników na http://poradnikpracownika.pl/ i szukam idealnej pracy. Jakby nie patrzeć w sklepach wypłata jest dosć niska a ja nie chcę mieć najniższej krajowej.

To trzeba bylo sie uczyc to bys nie zarabiala najnizszej krajowej

Praca w Pepco niestety bardzo wykańczająca z powodu małej ilości zatrudnianych pracownikow i źle układanych grafikow. Zamiast pracowac przy pełnym etacie 8 godz dziennie,3/4 etatu 6godz i poł etatu 4godz układają grafiki dziwacznie tłumaczac to ze inaczej sie nie da. Chore!!! A potem dziwią sie ze człowiek przy tak niestabilnie układanych grafikach nie ma motywacji albo zwyczajnie jest przemeczony osłabiony lub choruje. Nie jestesmy robotami lecz ludzmi i nalezałoby w końcu o tym pomyślec!!! Wystarczy jakaś mądra głowa i wszystko dałoby rade zmienic. Do tego jak trzy razy w miesiącu masz na rano do 15-ej to jestes happy. Reszta dni do 18tej ,19 tej lub do końca. To jest nienormalne ze nikt sie tym nie przejmuje i zadne rozmowy z kierownkami nic tutaj nie pomagają są wrecz ignorowane. Firma przejmuje sie tylko aby miec jak najwyzsze utargi otworzyc kolejne sklepy a ludzmi zwłaszcza kasjerkami kompletnie sie nie przejmuje. Beznadziejne grafiki i zarobki nie adekwatne wykonywanej pracy!!!

Firma ma wywalone aby zatrudniac wiecej ludzi w tak duzych sklepach przy takim ogromie pracy. Nienormalne grafiki po 12godzin tez ich nie interesują.Zamiast organizowac to np. tydzień rano tydzien popołudniu lub dwa dni rano dwa dni popołudniu to mają wywalone i przez to tyra sie tutaj ciągle do końca do zamkniecia sklepu lub prawie. A do 15-tej lub 16-tej to prawie w ogole. Brak słow

Pepco wyzysk straszenie pracowników i nie kompetentni przełożeni czyli Kierownicy Rejonowi. Pracownicy boją się odezwać bo w dzisiejszych czasach marnie z pracą.

Ze tez nikt nie interesuje sie jak ci kasjerzy w Pepco tyrają. Kobiety na nogach nawet po 10 i po 12 godzin stoją przy kasie bez picia bo nie wolno. Skandal!!! Dopiero jak dojdzie do tego ze ktoras zwyczajnie zasłabnie i coś sie stanie byc moze wtedy zainteresuje sie ktos kto powinien. Moze PIP nalezałoby poinformowac aby ktos z dyrekcji tej firmy odpowiedział za takie traktowanie tych kobiet w sklepach. Pepco. Juz nie wspomne ze w takich sklepach gdzie jest tylu klientow tak mało zatrudniają ludzi. Skandal!!!

Pracowałam w Pepco ponad 2 lata. Tam nawet zmuszają do chodzenia na imprezy a jak nie to jesteś nikim. Wykorzystywanie, obgadywanie, wyśmiewanie. Kierowniczka porażka wyżej sra niż tyłek ma. Rejonowe, Panie od inwentur mają takie zwykłe pracownice za nic. Trzeba pytać nie raz prosić o pozwolenie na wyjście do toalety. Co to jest w ogóle? Stojąc 4 godzinę non stop za kasą nie mogąc nawet napoju mieć przy sobie aby móc się chociaż napić przy temperaturze 30 stopni. Trzeba pić po kryjomu i się chować aby nikt nie zauważył że piję jakbym jakąś zbrodnię popełniała. Po prostu....JEDNA WIELKA ŻENADA!!!!!!!

Czy mogłby ktoś mądry zastanowić sie nad zmianą układania grafikow aby były one zdrowe czyli stabilne? Ale nie bo po co, niech sobie pracownicy proszą a kierownictwo nadal niech ignoruje i zamyla odpowiedziami bo sie nie da bo to i tamto. A potem zdziwienie ze jest manko lub kosmetyka nie zrbiona. Jak mozna układac grafik przy takiej ciekiej pracy i tylu klientach po 12 godzin?????? Skandal i brak empatji wobec tych biednych kasjerek ktore muszą pracowac w tak beznadziejnych godzinach za takie marne pensje.

Jedna dostaje cztery lub wiecej dni wolnych a druga tyra jak maszyna cztery dni do końca lub prawie. A potem dziwią sie ze sie narzeka albo na zwolnienie idzie jak człowiekowi juz czasami brakuje sił i wszystko go boli ze zmeczenia. Brak empatji dokładnie!!!!Kierownictwo nie umiejetnie bezmyślnie układa grafiki a rejonowa nie zwraca nawet na to uwagi bo po co. Ona nie zarabia tyle co my zwykłe kasjerki to ma wyrąbane na nas.

Jak ja bym wam wcisol coś byście kupili ludzie z pepco

Czy jest jakaś strona, poza tą żeby wypowiedzieć się na temat kierowniczka?ja pracuje w nowo otwartym sklepie,kierowniczka została młoda siksa bez doświadczenia i chciałabym się wypowiedzieć o jej pracy i metodach.

Mi sie podoba.Mam super kierowniczke.Pracuje tez po 12 godzin dziennie i szkoda ze nikt nie napisze ze ma po 12 dni wolnego od pracy.Kiedy cos mi wypadnie to dzwonie i prosze o wolne w ten dzień i dodam ze zawsze mam.Na tablicy wypisujemy jak nam pasuje i kierowniczka ma wyzwanie ukladając grafik ale zawsze stara sie nam ułozyc wg.kartki.Dodam ze sama ustawia się bardzo często do konca mimo ze mowie jej ze tez powinna konczyc wcześniej bo ma małe dziecko.Praca nieraz jest cięzka ale...idziemy pracowac a nie przeczekać do wypłaty

Uzytkownik tego forum pod nazwa PRACOWNICA PEPCO to jakas kierowniczka albo lizus dupa skoro tak pisze. Pepco to najgorsza firma w jakiej pracowalam. Jak tak mozna ludzi traktowac.

Ja z pracy w pepco jestem bardzo zadowolona.kierowniczja spoko kobieta,rejonowa mila osoba z ktora mozna wszystko zalatwic:)jestesmy wysoko obrotowym sklepem mamy 4dostawy w tydodniu po 4do 5palet:/dajemy rade:)nie powiem jest ciezko ale dobra organizacja pracy tu bardzo pomaga.pracowalam wczesniej w roznych sklepach i mam porownanie.ta praca jest najlepsza jaka kiedykolwiek mialam.a i pensja za miesiac z premia 2000tysie kasjer netto co na moj rejon polski to bardzo duzo dla kobiety:)pracuje trzy lata

A i pracujemy po 12godzin wiec mamy po okolo 15dni pracujacych i 15wolnych:)czy to az tak zle.mi pasuje:)

Dopasowują się. Wiem, że przynajmniej u nas mają program na zasadzie tego - http://grafikoptymalny.pl/ Czyli po prostu wszystko odbywa się automatycznie z uwzględnieniem aktualnych przepisów.

Ja tez pracuje juz pare lat i praca jest czasami ciezka ale da sie wytrzymac stala pracy wyplaty na czas jak jest premia to jest super ok.1900zł. Co mnie wkurza to tłumaczenie sie ze sprzedazy folderu jak by to nasza wina była ze sie zle sprzedaje. I tajemniczy klient toche przesada bo pytamy sie o prdukt o doladowania moze by z czegos zrezygnowali.

To ja myślałem że tylko w Bss jest tragedia.... Żona tam pracuje za minimalną na 3 zmiany , użera się na nockach z pijakami i złodziejami... Do domu przynosi niedojedzone śniadanie... o przerwie śniadaniowej już dawno zapomniała co to jest... Ale mają fajnie bo raz na miesiąc mają 2,70 za pranie fartucha..

Witam. Pracowałam w Pepco 4 lata jako kierownik. Zrezygnowała. Totalna porażka. Duży sklep (ok. 300m) i tylko 5,5 etatu. Na zmianie często byłyśmy tylko we dwie a wtedy należało np. przyjmować towar, obsłużyć klienta na sklepie, realizować planogramy, gazetkę, wytyczne z biuletynu, przeceny, zrobić robotę papierkową itp. No i oczywiście kontrola antykradzieżowa... śmieszne przy tak małej obsłudze. Płaca kasjerki to najniższa krajowa a muszą, prócz kasy, wieszakować, robić przecenę, "lukać" na złodzieji i pięknie mówić Dzień dobry - szkoda tylko, że za pomyłkę na kasie to ona musi odpowiadać jak źle wyda resztę. No ale cóż się dziwić - firma afrykańska z RPA więc i nas traktowali jak tanią siłę roboczą. Kierownik to tylko na papierze a wynagrodzenie nieadekwatne do zakresu obowiązków i odpowiedzialności. Kierownik był od wszystkiego, bo mało personelu. No i bzdurne dyspozycje centrali. Dużo towaru przy maciupkim magazynie - człowiek cieszył się, że "upchnął" towar na sklepie a największym problemem rejonowego było to, że kubek źle był wkomponowany kolorystycznie..kurcze, dużo pisać. Tak, zgadzam się, że mogłam zrezygnować wcześniej, bo nikt nikogo nie trzyma siłą ale jest duże bezrobocie i firma to wykorzystuje, że ludzie zaciskają zęby i nap...lają dalej. Ja zaciskałam zęby przez 4 lata. Dłużej to tylko wariatkowo...

Hej. Praca w Pepco żenada...ciężka. Porażka za najniższą krajową. Wyzysk. Na 300 m sklepie tylko 2-3 osoby do wszystkiego. Towar co 2 dni, duże 3-4 palety wysoki na 2,2 m - nie dla kobiet. Ciężkie kartony z ceramiką i innymi bzdetami, bo tego Pepco ma full. Nieprzemyślane dostawy, nieadekwatne do rozmiaru sklepu a szczególnie magazynu. Nikogo, łącznie z rejonowym i centralą, nie interesuje, że towar ci się nie mieści w magazynie, że nie ma na tyle ludzi. Inwentaryzacja przy otwartym sklepie aby oczywiście nie uronić kapki zysku. Pani KASIA od inwentaryzacji siedzi sobie w biurze, grzebie w kompie a w razie "skuchy" tj. przeoczenie jakiegoś towaru nap...rza na personel. Trzeba być skończonym debilem, z brakiem wyobraźni, ludzkich odruchów, zrozumienia do pracy ludzi Pepco aby robić inwenturę przy klientach, których jest full i wszystko rozpieprzają. A durne wytyczne z centrali o przestawieniu jakiegoś towaru z jednego miejsca na drugi...porażka, bo dla centrali to pryszcz a dla sklepu przebudowa półek itp. (półki są z ciężkich, metalowych elementów które trudno się demontują i montują czyli siniaki, obtłuczenia - a niby centrala robi takie wielkie halo z BHP). Co do BHP...magazyny są tak małe, że drabina nie ma jak się rozłożyć i trzeba jak małpka skakać po półkach... osoby z większą wagą mają przerąbane... dużo pisać, to tylko w Polsce mogą orać tak ludźmi...biłay murzyn, bo czarny by nie rozbił

Dziwią mnie niektóre komentarze.... Kto powiedział, że w pracy będzie super i lekko? Pracowałam w sklepie spożywczym i uwierzcie, że te 2-4 palety co drugi dzień to jest nic :) Gdyby przyszło się rozładować 6 palet alkoholi, albo 6 godzin trzymać ręce w zamrażarce i liczyć mrożonki zatęskniłybyście za praca w pepco.

Dziewczyny , tylko mi nie mówcie, że dostawy 4 razy w tygodniu po 3-5 palet to dla Was męka. Pracowałam dość długo w Biedronce i miałyśmy codziennie dostawy po 25-30 palet, a na zmianie było 2 lub 3 kasjerki i dawalysmy rade. A ruch o niebo większy niż w Pepco. Także pod względem napracowania to nie porównujcie pracy w Pepco do pracy w Biedronce, bo to grzech.

Niechze w końcu ktoś z firmy Pepco na wyzszym stołeczku pomyśli coś na temat zwiekszenia ilości pracownikow bo 6 osob zatrudniając w tak duzych sklepach przy tylu klientach i tylu obowiązkach to jest jakieś nieporozumienie. Zatrudniają tak mało personelu i pracuje sie czesto po 2 osoby. A gdy juz ktoraś zachoruje to wtedy dopiero jest problem!!!!!! Oczywiście o układaniu grafikow tez przydałoby aby wreszcie ktoś mądry zorganizował aby pracowac po 8,lub 6 godz w zalezności od etatu, bo tak beznadziejne grafiki gdzie nie ma kompletnie stabilności i te 12-ki lub w zebranie ponad 13 godzin to juz jest zenada a potem dziwią sie ze są zwolnienia lekarskie. Jezeli prosby na zebraniach są ignorowane to niestety potem są choroby i zwolnienia chociazby z przemeczenia.

prawda praca w pepco to wielka gówno pani kierownik z lodzi ma wyjebane na ludzi zeby ona miała dobrze i wykorzystuje jak moze ale wygladu na pania kierownik nie ma i zarobki małe , wyjebane mam na nich nie polecam pracy w pepco

A Mi praca w Pepco się podoba. Mimo że nasza kierowniczka jest fałszywa to reszta załogi jest super. Raz na jakiś czas z kasjerkami wychodzimy na spotkania integracyjne i mimo ze jest duża różnica wieku dogadujemy sie. A zarobki? Jak dla mnie dobre. Pracuje rok i nigdy nie dostałam mniejszej wypłaty niż 1900. W sezonie dostawaliśmy ponad 2tys. Czy jest ciężko? Owszem, ale nikt nie powiedział że będziemy siedzieć i pachnieć. Jedynym minusem jest brak krzeseł na kasie. A niestety 12h ciężko wytrzymać.

Czy ktoś mi może coś powiedzieć o kierowniczkach że Szczecina?

Czy ktos pracuje w Pepco w Łodzi na Inflandzkiej? jak sie tam pracuje, czy kierowniczka jest ok?

A ja pracuje w Pepco równo rok. Od pół roku dostaje wypłaty powyżej 2 tysięcy. Jest ciężko ale cala ekipa wie że żeby zarobić to trzeba się orobic. Nikt pod nikim dołków nie kopie. A jak są jakieś problemy to tłumaczymy je od razu. Kierowniczka rejonu - Kasia jest świetna i bardzo dogadana.

Nieumiejetnie organizowane grafiki gdzie są 10-tki,12-ki a w dzien zebrania ponad 13godzin. Czy to jest normalne??? . Bez krzesła stoimy calutki dzień przy kasie,brak personelu,6 osob na tak duze sklepy wiec tyramy po dwie,lub trzy osoby i nie ma mozliwosci przerobic wszystkiego co firma wymyśla i wymaga.Nie wspomne juz ja są urlopy lub ktos zachoruje. Wtedy to jest dopiero masakra. Uśmiech do klientow przez łzy. Nie polecam tej pracy. Sama tez niedługo juz tam popracuje bo idzie sie wykonczyc i nie mozna non stop akceptowac ignorowania nas pracownikow sklepow Pepco.