Nie rozumiem szalu na bieganie

media co rusza donosza ze bedzie jakis maraton półmaraton czy inny bieg wszedzie widac mnostwo biegaczy ja tego nie ogarniam, biegalam tylko n a WF ie i wystarczy mi to na cale zycie

bieganie jest mega przyjemne :)

pisalo ze maraton wroclawski ma juz 31 lat czyli tak dlugo trwa moda na bieganie ja tego nnie rozumiem

i z bogiem, ale co mnie to obchodzi?

Bieganie jest super ;) Nic nie daje takiej satysfakcji, odprężenia i przyjemnego zmęczenia ;) Ale fakt - nie dla każdego.

bieganie niszczy stawy i kregoslup, od biegania ma sie nogi jak slon, czas sie traci

ja biegajac, waze 7 kg mniej, niz przed ciaza :D. Nie robiac zadnej diety. Mam zgrabne, szczuple, umiesnione nogi, a nie jak slon. Polecam wszystkim!

bieganie niszczy stawy i kreglsup a wdychanie zanieczyszczonego powietrza a juz nigdzie nie ma swiezego -moze spowodowac astme

Rozsądne bieganie aż tak nie obciąża organizmu. A ma całkiem sporo dobrego wpływu. Dzięki bieganiu spada ciśnienie tętnicze, poprawia się wydolność serca i płuc, zmniejsza się ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 :) Podobno nawet zmniejsza się ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory. I to nie jest strata czasu - można wtedy słuchać książki, pomyśleć, pogadać z kimś :)

obojetnie jaki rodzaj sportu byś uprawiała regularnie to byś zrozumiała "szał na niego". Wysiłek jest wspaniały ale to trzeba poczuć aby zrozumieć, nie da się pojąć tego wyłącznie umysłem. Zrozumiesz gdy się ruszysz :) a polecam! jeżeli nie chcesz biegać może jest coś innego co sprawiało Ci przyjemność? Gimnastyka, gra w piłkę, badminton, jazda na rowerze...? każdy człowiek lubi ruch tak nasze ciała są skonstruowane. W bezruc****esteśmy, nerwowi lub apatyczni i smutni. Ruch to zdrowie i radość. ale jak juz mówiłam, przekonać się o tym mozna wyłącznie w praktyce. o ruchu się nie gada, jego się wykonuje:D

ja praktykuje tylko joge, w domu, w samotnosci a sport zwlaszcza grupowy mnie brzydzi

do osoby która twierdzi ze bieganie niszczy stawy: bezr*****iszczy stawy, "skraca" ścięgna, obniża wydolność organów, a jeżeli ktoś jest do tego otłuszczony, to dochodzi masa innych problemów: słabe krążenie, otłuszczenie narządów(!), apatia, depresja itd. otyłość zabija powoli

pisalo ze chrzastka stawowa bo przebiegnieciu maratonu regeneruje sie 6 miesiecy ,a biegacz moze zerwac sobie wiezdla i wtedy operacja rehabilitacja -brr

pisalo ze chrzastka stawowa bo przebiegnieciu maratonu regeneruje sie 6 miesiecy ,a biegacz moze zerwac sobie wiezdla i wtedy operacja rehabilitacja -brr *** No tak ale maraton jest już dla zaawansowanych ;) Od pobiegania sobie 4 razy w tygodniu po kilka kilometrów nie ma takich obciążeń. Tylko trzeba pamiętać o odpowiednich butach i odpowiednim podłożu. A więzadła mozna zerwac nawet w domu.

uprawianie sportu nie jest konieczne doz zycia -po co sie meczyc, zdrowie i szczupla sylwetke mozna miec dzieki jodze a typowe sporty -czyli pocenie sie i męczenie jak potepieniec to dno

a Ty możesz dostać zawału siedząć na kanapie:) oczywiscie ze są możliowości kontuzji, ale nie każdy je ma i nie są takie straszne, ale wiadomo że jeśli się nie przekonasz na własnej skórze to łatwo wyolbrzymiać. Najwygodniej powiedzieć że ruch to same niebezpieczeństwa żeby usprawiedliwić własne lenistwo. Nikogo nie chcę tym urazić ja to rozumiem sama kiedyś nic nie robiłam;) wiem jak to jest. i powiem wam że lepiej jak się człowiek rusza:) samopoczucie jest nie do porównania!!

j apraktykuje joge ona jest super i nigdy zadnym sportem sie nie paralam,

sport to droga do kontuzji i kalectwa

a czy joga czy bieganie czy siłownia to już nieistotne, nie dla każdego jest joga nie dla każdego bieganie. Ja na przykład jogi nie cierpię (tak próbowałam) dla mnie to nudne, lubie pohasać ale nie daje mi to prawa aby pisać że to "dno". Cwiczcie to co lubice byleby sie tylko ruszać:) LUdzie muszą się ruszać aby być szczęśliwymi to fizjologia, to naturalna potrzeba. każdy sportowiec to powie i każdy lekarz. Leniwi zaprzeczą bo nie poczuli na sobie.

nic dobrego w sporcie nie ma tylko zdrowie niszczy

gościu dlaczego tak piszesz? "że nic dobrego nie ma"? skąd ten dziwny pomysł?

aha i o jakim sporcie mówisz? bo jest wiele różnych dyscyplin. które konkretnie masz na mysli?

chyba wszystkie sporty niszcza stawy i kregoslup nawet aerobic

zakładam że Ciebie sport zniszczył i z autopsji to mówisz?

Trolica i tyle ;) Nie ma co jej odpowiadać, bo albo jest tak durna, że i tak nie zrozumie albo po prostu świetnie się bawi widząc, że ktoś jej odpowiada.

narty golf tenis rolki rower -maskara dla stawow i kregoslupa,wiele osob zostalo przez to kalekami

wspinaczka pilka nozna pilka reczna siatkowka koszykowka -mozna doznac paskudnej kontuzji

gościu czyli nie uprawiasz sportu i ie sprawdziłaś tego co mówisz na sobie?

nie uprawiam bo zawsze brzydzilam sie sportu ale znalam wiele oosb ktore uszkodzily sobie cos przez sport

Tobie by się przydało mózg przewietrzyć bo głupiaś jak but. A myślisz, że uprawiając jogę nic sobie nie można zrobić? Wystarczy zabrać się do tego nieumiejętnie. Mogę też użyć Twojej retoryki: bieganie jest z******te, a nie jakaś śmierdząca joga. Fuj. Trzeba być idiotą żeby się tak wyginać. Fuj, fuj, fuj!