Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noc poślubna

Polecane posty

Gość gość

W wakacje 2014 wychodzę za mąż. Mój narzeczony jest muzułmaninem i w jego tradycji po nocy poślubnej trzeba gościom pokazać zakrwawione prześcieradło na znak tego że żona była dziewicą. Nie podoba mi sie ten pomysł ale narzeczony uważa że to jest bardzo ważne. Jak go odwieźć od tego pomysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo to każda kobieta krwawi podczas pierwszego stosunku..?bez sensu. Ja nie uroniłam nawet kropelki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drapaczka
? to hajtasz sie z kims i nie znasz kultury, tradycji, obyczjow? jak juz nie macie ustalonych priorytetow na wspolne zycie nie widze dobrze malzenstwa wielokulturowego w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiedziałam o tym wcześniej ale miałam nadzieje że partnera uda sie przekonać że to jest niepotrzebna szopka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo respektujesz zwyczaje w jego srodowisku i oboje z usmiechem "gracie" robiac dobra mine do zlej gry, albo roznica dwoch kultur to problem, z ktorym juz teraz nie dajecie sobie rady (co bedzie potem). Polecam film "Nicht ohne meine Tochter". Osobiscie mam duzo szacunku do muzulmanow jako ludzi, uwazam jednak ze zwiazki malzenskie pomiedzy ta kultura a ludzmi z innych kregow religijno-kulturowych sa bardzo trudne i musza zwalczyc wiele problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposob twoj narzeczony udowodni gosciom po nocy poslubnej, ze jeszcze z nikim nie mial seksu i to nie tylko twoj ale i jego pierwszy seks ? Co musi pokazac (na przescieradle i w ogole ? Jak rownouprawnienie to rownouprawnienie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy czy jestes dziewica czy nie, chyba nie skoro sie tak boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G***o prawda..przy rozdziewiczaniu nie zawsze leci krew..Jak mu tak zależy to niech se natnie palca i pobrudzi prześcieradło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mu o tym że to nie sprawiedliwe, jednak jego to nie obchodzi. Powiedziałam mu rownież że nie jestem muzułmanka wiec nie mam zamiaru sie przystosowywać do jego religii, tak samo jak on nie ma zamiaru przystosowywać sie do mojej. Tak bardzo mnie jego postawa denerwuje, że czasem myśle o odwołaniu tego ślubu, może wtedy coś zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi już o to czy jestem dziewicą czy nie, dla mnie to jest poprostu żenada, że trzeba takie coś odstawiać i udowadniać innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdajesz sobie sprawę z tego, że oni nie szanują kobiet??? bądź na to przygotowana,że "Twoje miejsce" będzie najprawdopodobniej tam gdzie on zechce. Jeśli teraz jest miły nie znaczy że będzie po ślubie gdy prawnie będziesz już jego własnością (bo w ich kulturze żona to własność). Sam fakt że chce pokazać prześcieradło rodzince wskazuje na to że jest "tradycjonalistą". Na Twoim miejscu bym się głęboko zastanowiła, możesz się gorzko rozczarować. Jeśli urodzisz dziecko Twój luby będzie nim "rządził" nie Ty. Oni muszą wychowywać dzieciaki w swojej wierze, jesli się sprzeciwisz zabierze Ci dziecko, to sprawa ich hunoru i nie podlega negocjacjom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, jaka jest ich kultura i tradycja. Narzeczony sie urodził w Polsce ale jest Tatarem. Doszliśmy wspólnie do porozumienia że ślub odbędzie się cywilny, więc myślałam że z prześcieradłem rownież nie bedzie problemu. Jednak on mi tłumaczy że tutaj chodzi o jego rodzine, bo mu to jest obojętne. Spróbuje z nim dzisiaj porozmawiać, ale czuje że będę mu musiała postawić ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
Dziewczyno, jestem Ci kompletnie obca osobą... ale posłuchaj rozsądku, jesteś Europejką! u nas jest równość i chcesz być równo traktowana. U niego nie ma równości płci, dla muzułmanów kobieta jest nikim, jest dodatkiem do mężczyzny, to że on tutaj w Polsce zachowuje się "w miarę" to nie znaczy że jest inny niż jego rodacy, on po prostu u nas musi szanowac kobiety bo inaczej miałby problem. Jesli pojedziecie do jego kraju to Ty będziesz musiała się podporządkować! Jeśli się wahasz to dowód na to że czujesz intuicyjnie że to zły pomysł. Miłość "zaślepia", idealizuje...To jest w tym wypadku problem, bo muzułmanie są niebezpieczni. zdajesz sobie z tego sprawę?mam wrażenie że nie. ratuj sie puki możesz. a odwołanie slubu nie jest zadnym wstydem! tu chodzi o Twoją wolność, godność i Twoje życie... oraz.... Twoich przyszłych dzieci... ile czasu jesteście ze sobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teatrzyk z przescieradlem poplamionym czerwona farba lub sokiem pomidorowym (tylko nie przesadzajcie, aby przestraszona rodzina nie zawolala pogotowia chcac uchronic cie przed wykrwawieniem) mozna bezproblemowo odstawic. Problem jednak zdefiniowali juz ludzie przede mmna - rozny system wartosci islamu i religii "zachodnich" (chrzescijanskich), zupelnie inna kultura, miejsce kobiety w spoleczenstwie - to wszystko stanowi kolosalny problem dla kobiety ktora przez slub staje sie zona muzulmanina, a wiec jego wlasnoscia. Poinformuj sie dokladnie o twoja sytuacje prawna gdy nawet jezeli z polskim paszportem, ale jako zona muzulmanina pojedziesz (z dzieckiem / dziecmi) do jego kraju. Pomoc konsularna innych krajow dla wlasnych obywateli - malzonkow muzulmanow jest bardzo czesto ograniczona jezeli nie niemozliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
jeżeli jemu jest obojętne to dlaczego nie powie Ci "ok mi to obojętne zrobisz kochanie jak zechcesz"? BO JEMU NIE JEST OBOJĘTNE! tylko tak Ci mówi a przeciez nalega zebyś to zrobiła, przejrzyj na oczy. jemu zależy na pokazaniu tego przescieradła i jesli to zrobisz dasz mu BAAAARDZO wyrażny komunikat: "podporządkowałam się Twojej woli, zrobię jak zechcesz nawet gdy tego nie chcę i robię to wbrew sobie". Widzisz? jest taki sam jak oni, juz usiłuje na Ciebie wpływać i Tobą sterować. na razie delikatnie ale po ślubie nie licz na delikatność gdy bedziesz jego własnością.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
zdaję sobie sprawę z tego ze go kochasz i tekst "tego kwiatu jest pół światu" to Ciebie nie dotrze ale... serio po ślubie "nie będziesz" europejką, będziesz jego żoną czyli akceptujesz jego warunki, wchodzisz w to i nie ma odwrotu. poczytaj o broblemach kobiet które związały się z muzulmanami. nie możesz "mieć nadziei że będzie dobrze" musisz mieć "taką pewność" a z tego co widzę nie masz jej. dla Twojego dobra i przyszłych dzieci zrób to co powinnaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z nim już 5 lat, znam go więc dość dobrze, przynajmniej tak mi sie wydaje. O to że mi wywiezie dzieci to się nie boje bo cała jego rodzina mieszka w Polsce. Bardzo go kocham ale jeżeli on nie jest w stanie mnie zrozumieć to ślub nie ma sensu. Nie jestem zaślepiona miłością, wiem jakie jest ryzyko dlatego przed ślubem podpiszemy kontrakt w obecności adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
to z kontraktem jest bardzo rozsądne i tak zrób, napisz tam wszystko co do czego masz wątpliwości ale też i to czego mogłabyś się spodziewać kiedyś ale oznak obecnie nie widać (za 10 lat może się sporo zmienić). Postępuj dojrzale i nie myśl o innych co pomyslą, czy się pogniewają itp. to kwestia Twojego życia i szczęścia w tym życiu. jesli zgodzi się na Twoje warunki (tzn dotyczące Ciebie, że zyjesz jak chcesz a nie jak Ci ktoś rozkaże) to może się to udać... ale miej oczy szeroko otwarte, "przezorny zawsze ubezpieczony":) a to przescieradło to juz przesada. nawet ubabranie go keczupem to zły pomysł kolejny komunikat:" jadę na Twoich warunkach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
Jeśli od początku będziesz zaznaczać że Twoje miejsce jest tu gdzie sama chcesz, szybciej sie oswoi ale przygotuj się też na inną opcję, nie żyj złudzeniami, nadzieją i marzeniami. podejdz do tego z rozsądkiem, zadbaj o swoje bezpieczenstwo i bedzie dobrze. zyczę CI szczęścia i dobrej decyzji! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem dosyć upartą osobą i nigdy w życiu nie pozwolę nikomu mną rządzić. Mój narzeczony wiele razy o tym sie przekonał, ale ciągle myśli że jeszcze uda mu sie mnie ustawić, niestety myli się. Zaczęliśmy dyskutować ten kontrakt i w nim ja pozwalam mu żyć w wierze muzułmańskiej a on katolickiej. Dzieci nie bedą wychowywane w wierze, dopóki same nie zdecydują. Bez mojego pozwolenia nie moze wyjeżdżać z dziećmi, tak samo ja nie moge. Rownież będziemy mieć osobne konta bankowe i podpiszemy intercyzę. Narzeczony nie może wiecej żon/partnerek oprócz mnie. Nie bedzie mnie izolował od mojej rodziny i znajomych, ja rownież nie będę mu utrudniać kontaktów z jego rodzina/znajomymi. Ciagle sie zastanawiam czy dodać cos do tej umowy, ale mysle ze tyle wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
dobre warunki, co możesz dodać nie wiem, ale przemysl, poczytaj lub popytaj (ludzi którzy sie na tym dobrze znają i/lub zajmują)jakie trudności mają małżenstwa mieszane. i bądź trzeżwo myśląca jak teraz, nie słuchaj co mówi narzeczony tylko patrz co robi, jak postępuje bo czasem moze wkraść się klamstwo. po czynach poznaje się człowieka nie po słowach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha sraja muszki bedzie wiosna........tak se tlumacz, nie jedna taka madra byla a potem placz i tragedia, myslisz,ze te co terraz zaluja to byly kompletne iditoki, mylisz sie, tez im sie wydawalo, ze chwycily pana boga za nogi, byly niezalezne, tez tak bardzo twarde, i co ?? kole ma albanczyka za meza, jest wrakiem czlowieka, mieszkali tam gdzie on, ona sama tylko mogla do Polski wrocic, bez dzieci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ja nie wiem czy Wy nie rozumiecie, on sie urodził w Polsce, tutaj ma rodzine, rodziców, dziadków oraz rodzeństwo! Jego przodkowie pochodzą z Rosji, więc jedynie tam by mógł wywieźć dzieci, co i tak by było problemem ponieważ musiałby załatwiać wizy dla siebie oraz dzieci. Jego rodzina mnie zaakceptowała, traktują mnie jak członka, moi rodzice też go bardzo lubią, chociaż na poczatku nie było różowo. Niektórym może sie wydawać ze jestem głupia, ale milosc nie wybiera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada ka
czytaj te opinie z dystansem, zarówno moją jak i innych tutaj nie stresuj się głupimi komentarzami:) a co do Twojej sytuacji to tak jak powtarzałam: uważaj bądz ostrożna, nie broń narzeczonego, jego zachowanie samo powinno go bronić. a wbrew pozorom: o miłości się decyduje, to jest udowodnione przez psychologów. MAMY wpływ na to w kim się zakochujemy, tylko niekoniecznie od razu to sobie uświadamiamy. a co najważniejsze jeśli zechcemy to możemy się odkochać. to jest sprawa woli. tak czy inaczej, jeszcze raz szczęścia:) ja uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna co za Ahmedem poleciała. Powodzenia życzę w przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za rok będzie w rozmowach w toku się wypłakiwała, bo za Muhamedem poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moja sprawa czy się będę wypłakiwać czy nie. Rozmawiałam z narzeczonym i mu powiedziałam że ślubu nie będzie jeśli nie uszanuje mojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poklocilismy sie i nie wiem co dalej bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W biologii nie ma sprawiedliwości. Puszczający się samiec robi przysługę dla gatunku ludzkiego - będzie więcej dzieci. Puszczająca się samica jest puszczalska. Nic nie daje jej dodatkowy partner, bo macicę ma jedną. Sorry, ale biologia jest niesprawiedliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś był artykuł
nie można wkleić linka, więc przekleję ci cały tekst, przeczytaj sobie i zastanów się dobrze!!!! Aleksandra i Mustafa Abou-el-Ella małżeństwem są od września 2009 r. Poznali się w supermarkecie, w którym pracował Egipcjanin - w zróżnicowanym etnicznie angielskim Slough (hrabstwo Berkshire), leżącym ok. 35 km na zachód od Londynu. To Mustafa pomógł stanąć 29-letniej dziś Aleksandrze na nogi, gdy rozstała się z poprzednim partnerem i ojcem jej starszej córki Oliwii. Po rozwodzie w 2008 r., za który zapłacił Egipcjanin, pobrali się i zamieszkali razem trzy miesiące przed narodzeniem Mony. W sierpniu 2010 r. po raz pierwszy polecieli na wakacje do Egiptu, do rodzinnej miejscowości męża w Delcie Nilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×