Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mi2000

Czy u którejś z was plamienie w 6 tyg. skończyło się dobrze?

Polecane posty

Gość mi2000
Juz 3 dzien biorę luteine i palmienie nieco, ale to nieco ustąpiło. 17 marca mam planowane USG i nadzieje, ze zobacze bijace serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Hej, czy ktoraś z was może się jeszcze podzielić swoją historią...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja plamiłam krwawiłam 6/7 tydzień dziś mały ma prawie miesiąc brałam luteinę dopochwową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Asioli
Moja 2 latka wlasnie mi sprzata w szafie,.Też balam się czy bedzie.i tego szczescia,zywego srebra w domu Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja plamilam nie jeden raz. Pierwszy raz w 6tygodniu. Za 3razem krew lała mi się po nogach. Mam zdrowego 9miesięcznego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Strasznie wam zazdroszcze, ze macie juz te Zywe Srebra w domu przy sobie. Tez bym tak chciala ;) Moglabym was sluchac bez konca. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Hej Dziewczyny, chciałam doprezyzować, że u mnie to plamienie to nie jest taka jednorazowa czy też kilkurazowa sprawa. Nie dzieje się to g***townie i sporadycznie. Problem w tym, że ja od tygodnia mam pciągłe plamienie - takie naprawdę niewielkie, smugi na wkładce widzę ciemnobrązowe. Czy któraś z was własnie tak miala? Tak ciągle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
je tez tak mam i chce wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam plamienie w 6 tyg ale jest wszystko ok akurat jestem w 30 tyg. Życzę powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy ci sie skonczylo? thx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dokładnie tak jak ty miałam plamienia w 6 tygodniu ciąży, leżałam w szpitalu lekarz zalecił leżenie i wychodzenie tylko za potrzebą, dostawałam magnez, duphaston, nospe, niestety ciąża obumarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dość silne plamienia w 6 i 12 tygodniu, tydzień leżałam w szpitalu, brałam magnez, luteinę dopochwowo, suplementy, musiałam leżeć połowę ciąży plackiem. Za ścianą śpi moje półroczne cudo :) Powodzenia autorko, myśl pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Dziękuję. Za tydzień mam usg i nadzieję, wiarę i miłość do maleństwa, że zobaczę serduszko i wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Staram się trzymać, dziś mam wizytę u lekarza. Trzymajcie za mnie za moje maleństwo, proszę, kciuki. Może jeszcze ktoś się wypowie... bo ja codziennie tu zaglądam i sprawdzam czy są nowe wiadomośc*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam plamienia w 9 i 13 tygodniu i to biorąc duphaston. Wszystko skończyło się dobrze trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
A czy te plamienia to były jednorazowe? Bo u mnie ciągną się już ponad 2 tyg. bez przerwy. Jak taki malutki ciemnobrązowy okres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dzisiaj usg tak? Koniecznie daj znac jak poszlo, trzymam kciuki za ciebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednorazowe kończyło się po zwiększeniu dawki, ale koleżanka plamiła praktycznie non stop przez miesiąc i donosiła ciąże, musisz być dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typiara
Dziewczyny u mnie też zaczęło sie od plamień brązowych a potem lekka krew taka na wkładke i na papierze jak się podcierałam,z tym,że ja nie wiem czy jestem w ciąży,robiłam test 20 luty i zero ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszej ciąży plamienie i leżenie od 7 tc do 16 tc i duphaston ,w drugiej w 19 tc plamienie przez tydzień potem krwawienie ze skrzepami łożysko przodujące stąd krwawienia przy wysiłku tutaj odbyło się bez tabletek Dzieci urodzone zdrowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, daj znać autorko jak tam u Ciebie. Bierz nospe - jest rozkurczowa, pomaga nie tyle na ból co przechodzą skurcze, które mogę wywołać też poronienie. Ja w 6 tyg plamiłam, jeden dzień ale dość sporo i w takim ciemno brązowym kolorze. Zadzwoniłam do swojego lekarza a ten mi mówi, że muszę przyjść na wizytę ale on może mnie zarejestrować nie wcześniej jak w następnym tygodniu bo nie ma miejsc. pomyślałam sobie wtedy, żeby się w tyłek pocałował bo przez tyle dni mogłabym poronić 10 razy, pobiegłam do szpitala. Tam trafiłam na super lekarza, który mi wyjaśnił, że mam za dużo krwi w brzuchu i że ciąża może chcieć się poronić. Leżałam plackiem w szpitalu 5 dni wstawałam tylko do toalety, dostawałam 6 tabletek duphastonu dziennie + nospe 3 razy. Po prostu podniosł mi się progesteron, który utrzymuje ciąże. Wypuścili mnie do domu, gdy po kolejnym badaniu usg, Pani Doktor stwierdziła, że ciąża jest, żyje i już bije serduszko, policzyła tętno. Obecnie 10 tydzień a mam wrażenie, że jak tylko (za przeproszeniem) czuję mokro w majtkach lecę do toalety sprawdzić czy nie plamie. Wypuszczając mnie ordynator powiedział, że w razie mocnych utrzymujących się bóli czy plamień mam się zgłaszać do nich. No i oczywiście, jeszcze ze 2-3 tygodnie leżałam w domu. Od jakiegoś tygodnia staram się wychodzić do miasta. Nie pracuję już bo miałam pracę fizyczną zabroniła lekarka. Mam nie dźwigać, oszczędzać się, nie przemęczać itd. 6 marca byłam u innej Pani Doktor i ona pozwoliła mi odstawić duphaston powiedziala, że ciąża jest zdrowa, macica ładnie rośnie. A duphaston odstawiłam bo było mi po nim bardzo nie dobrze, wymioty i silne mdłości. Obecnie zrobiłam potrzebne standardowe badania (hiv, różyczka, grupa krwi, i inne) i 20 marca wizyta, wtedy dowiem się kiedy usg. A też mam takie schizy, że boje się, że coś będzie nie tak... :( powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz skończyło się dobrze- donosiłam córcię. Raz źle poroniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy któraś z was miała brązowe krwawienia na początku ciązy a potem małe z krwi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w 7 tyg miałam też lekkie krwawienie a skończyło sie poronieniem mimo brania luteiny dopochwowo. nie ma na to regóły.. denerwuje mnie to dlaczego zycie jest tak nie sprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi2000
Każda historia, która dobrze sie skończyła podtrzymuje mnie na duchu. Dziekuję za taki duzy odzew i napewno dam znać jutro,co u mnie. Dziękuję. Pozdrawiam Was bardzo ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja też mam dzisiaj pierwsze usg. Jestem w 5 tyg. Tydzień temu zaczęłam plamic i dlatego zrobiłam test, od razu pobiegłam do gina po duphaston,plamilam jeszcze dzień i przeszlo. Dziś zobcze co i jak. W pierwszej ciąży też miałam plamienie parodniowe wszystko skończyło się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkkkk
tak ale to bylo lekkie plamienie po luteinie ustalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamilam a potem krwawilam w poprzedniej ciazy,do ok.14tc,dzis mam śliczna córeczkę. W tej ciazy to samo, teraz mam 22tc,plamienia ustały. W obu przypadkach krwiaki.plamilam krwia brązowa ale i żywa. Boli nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj pierwszą ciążę w 6 własnie tyg poroniłam, zaczeły się brązowe plamienia zadzwoniłam do lekarza a byłam u niego w 5 tyg 3 dniu a on żebym sobie nospe wzieła jak mnie brzuch boli i ze wszystko ok jest wieczorem byłam już w szpitalu zabieg następnego dnia. w druga ciąze zaszłam po ponad pół roku plamienia 6 tydzień ale zmieniłam lekarza i powiedział ze kiedy zobaczę tylko 2 kreski mam brać luteinę i tak tez zrobiłam. oczywiście lezałm 2 razy w szpitalu bo za 2 razem koło 9 tyg miałam krwiaka ale się wchłonoł.dziś mam 2 letnią córkę zdrowiutką :D i mało tego :d jestem w 11 tyg ciaży też z problemami od 6 tyg plamienia i odrazu duphaston 3*1 lezenie ok 1,5 tyg w łózku tylko siusiu zero gorących kapieli dźwigania itp plamiłam moze ok tygodnia tak na brązowo potem bardziej przezroczyście a teraz wogóle :D ostatnio byłam na wizycie dzidzia macha rączkami już tak sie cieszę i boję oczywiście ale wierzę że sie uda moja córcia musi mieć rodzeństwo :) trzymam za Ciebie kciuki żeby się udało!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×