Kriobank 2014 in vitro refundowane opinie...?

Witam Zastanawiam się nad zmianą kliniki... głównie myślę o Kriobanku. Czy ktoś może polecić tą klinikę? Czy jesteście zadowolone z in vitro z programu w Kriobanku....? Proszę o opinie :)

No cóż. My z żoną od 2005 roku z tego ośrodka mamy dziecko - wtedy za to płaciliśmy 100%. Jednak jak powstała możliwość refundowania zabiegu spróbowaliśmy ponownie i jest OK. Tzn ciąża jest. Jednak gorąco nie polecam. Tu liczy się tylko kasa i nawet na refundację to około 6000 zł na początek trzeba mieć - żona ma 29 lat więc i stymulacja nie wymagała zbyt dużo leków. O jakimkolwiek porządku trzeba zapomnieć, tzn punkcja umówiona na 9:30 a lekarze zjawiają się 9:38 itp. Przez 5 dni stymulacji przeszliśmy przez 4 lekarzy, nie ma lekarza prowadzącego. O wszystko trzeba się pytać tzn, jak się ubrać ma żona na punkcję itp. Jeśli się o coś nie zapytasz to nie dowiesz się tego. Co ważne mąż raczej jest na boku, nie może być przy partnerce przy badaniu USG itp. Na transfer jeśli partner się nie upomni to nie będzie obecny. Dla mnie to było ważne tak jak dla partnera Pani. Kiedyś jak za to płaciliśmy było trochę inaczej. Dla nas wynik jest dodatni i jesteśmy bardzo szczęśliwi, jednak nie polecamy. PS. Ten drugi raz to decyzja żony.

To ja Natali ale zapomniałam hasła ....Powiem wam że chyba wszędzie na refundację jest tak samo, ale nam się nie udało w innej klinice ( u nas w lbl po transferze leży się 15 min. ) szukamy profesjonalnego ośrodka i chyba się zdecydujemy na kriobank nie ważne jak tylko żeby się udało, Gratulacje ;)

Ja jestemwlasnie w trakcie. Jutro a raczej dzis mam punkcje. Jak na ten moment jestem zadowolona a ide programem ministerialnym.

To trzymam kciuki ;) ja też niedługo tam się pojawie bo w mojej klinice już wypowiedzenie napisałam. Gość już po transferze?

Nie polecam Kriobanku. Obecnie jestem po drugim in vitro -5 dpt. . Obsługa sztucznie miła - o nic nie można się zapytać . Uważają ,że wszystko powinieneś wiedzieć . Zapominają o podstawowych badaniach . Liczy się dla nich tylko kasa i kolejny pacjent. Wszystkim przepisują takie same leki. Zarabiają na ich sprzedaży. Profesor i docent podważają swoje zdania. Nikomu nie polecam. Dają złudną nadzieję tylko po to aby kasa wpłynęła na konto. żałuję ,że podeszłam po raz drugi do in vitro w tej klinice . Trzecie podejście chyba będzie w invicta .

A i potwierdzam z zbyt dużymi dawkami hormonów u mnie też nie były potrzebne. Koszty jakby wszystko zliczyć na refundację to faktycznie 6tyś zł plus dojazdy ,hotele itp. Partner nie ma nic do gadania traktują go jak niepotrzebny balast.

potwierdzam, jestem mężem i nie mogłem być przy żonie podczas transferu.Tragedia.

Zazwyczaj pary przychodzące do kliniki oczekują że chwilę później zajdą w ciążę. Jeśli po pierwszej, drugiej, czy trzeciej próbie im się nie uda to zaczynają widzieć same wady począwszy od personelu na pieniądzach kończąc. Zapominają jednak, że każdy z nas jest inny i z innym podłożem niepłodności się spotyka (często barierą jest psychika czy stres). Nam udało się przy drugim podejściu. Nie liczymy wydanych pieniędzy, bo jakie by nie były - było warto. Z czystym sumieniem polecamy KRIOBANK wszystkim parom starającym się o potomstwo.

klinika profesjonalna to typowa klinika nastawiona na produkcję dzieci nam się udało może i drogo ale skutecznie

Nam się udało za pierwszym razem w tej klinice po zmianie z poprzedniej gdzie miałam trzy transfery. Potwierdzam skuteczni ale i drodzy.

Jak wyżej, skutecznie i drogo. Ją miałam w 2011 roku, po nieudanym podejściu w Lublinie - porażka. Zapłaciłam w kriobanku jak za zboże, z noclegami i wyżywieniem 18 tys. Ale z moimi i męża poważnymi problemami wyszło za pierwszym razem. Jak mam robić 4 nieudane po 10k to wolę raz a dobrze. Moja współlokatorka z krio też zaszła w ciążę.

Polecam, fakt drogo mi w programie ministrialnym wyszło z noclegami koło ośmiu tyś. ale udało się za pierwszym razem tu w Kriobanku, po wcześniejszych porażkach w innej klinice - trzy transfery, dwa programy i koszta podobne ale nieskutecznie. Widać cenią swoją pracę i jej efekty.

Moje bliźniaczki mają już 10 lat .

Wprawdzie refundacji już nie ma, ale może komuś przyda się opinia o Kriobanku :). Nie byłam "łatwą" pacjentką i na początku zostałam poinformowana o wysokich kosztach związanych z dużą dawka leków do stymulacji. Przeszłam program ministerialny i komercyjny- w obu byłam traktowana tak samo. Ktoś napisał o zarabianiu na lekach. Nie twierdzę, że nie, ale osobiście nie znalazłam tańszych i do tego dostępnych od ręki a nie na zamówienie. Docenta nie polecam, ale Profesora i Dr Agnieszkę jak najbardziej. Wcześniej miałam do czynienia z warszawskim In-vimed-em i ...zwiałam do Kriobanku :).