Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lubartowska Lublin co zabrać na porodówkę?

Polecane posty

Gość gość

co trzeba mieć ze sobą? co zapewnia szpital? wiem, że sa już takie tematy jednak są już z przed kilku lat i mogło się coś zmienić. Dlatego obecne mamy proszę o odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej spierdzielać stamtąd gdzie pieprz rośnie! Lubartowska jest gorsza niz podrzedna lecznica dla zwierząt :o macie tyle dobrych szpitali w Lublinie! na Staszica macie nawet znieczulenie a wy w tym PRLu chcecie rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyłaczę się do wypowiedzi ostatniego gościa, a jeżeli juz koniecznie chcecie tam rodzić, to wszystko- włącznie z papierem toaletowym, kubkiem i sztućcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z ubrankami dla noworodka? ubierają w szpitalne rzeczy czy trzeba mieć swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.03.14 [zgłoś do usunięcia] miluskaaa pytanie nie o to było x widzę, ze nie masz doświadczenia po stopce wiec po prostu wolałam uprzedzic. Z mojej strony to była czysta życzliwośc ;) Ale nie moje dziecko nie mój cyrk na szczęście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz nie straszcie tak tym szpitalem, w listopadzie tam rodzilam i bylo ok. to szpital a nie hotel! dla dziecka jedynie pampersy i chusteczki bo od poczatki dziecko jest z toba, ubranka daja. dla siebie wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2014-03-05 20:44:24 dzięki za odpowiedź, jeśli masz jeszcze jakieś cenne wskazówki to napisz proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy co chcesz wiedzieć :) jak masz jakies pytania to odpowiem :) co do rzeczy dla siebie, to na poczatek wlkadke i podklad ci daja, podklady na lozko mialam swoje, ale w ogole mi sie nie przydaly bo byly szpitalne. wez sobie sztucce i kubek. koszule naljepiej 3 bo jedna na dzien a czasem i to malo, jest strasznie goraco... hmm papier toaletowy, recznik papierowy, reczniki, podklady poporodowe, majtki siateczkowe, duuuuzo wody njegazowanej tyle pamietam na szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie polecam tego szpitala. Moja koleżanka miała tam cc. Szew wygląda tak, że sie płakać chce. nie wiem gdzie jeszcze takie robia, ale ma kreskę i takie pionowe kreseczki- wyglada jak frankenstein. Pomijając, ze dziecko ledwo się urodziło, bo wody były zielone a ciaża przenoszona okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zielone wody to chyba nie wina szpitala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jeszcze zapytam jakie są warunki na salach? ile osób na jednej? Byłam tam raz na trakcie porodowym u lekarki po zwolnienie ale nic się nie dowiedziałam w sumie bo 4 porody na raz były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roznie, i zalezy od ilosci porodow, ale sale sa 8 i 4 osobowe, wiecej niz 5 osob na sali nie mialam, pozniej nawet bylam sama :) i plakalam ze nikogo nie ma ze mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat szpitala... źle określili termin porodu mimo, że usg wskazywało, że ciaza jest starsza o co najmniej 2 tygodnie- miała lekarke stamtąd. Lezała tam przed porodem bo miała nadciśnienie a oni jej nawet amnioskopii nie zrobili :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szpitala, a lekarza, cala ciaze lezala w szpitalu czy trafila tam na koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wielkie, czyli w sumie dla dziecka wiele nie trzeba, kurcze pomyślę jeszcze o co mogłabym zapytać bo teraz to już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj i ja odradzam zdecydowanie ten szpital. Rodziłam tam i jest dramat. Średniowiecze totalne. Moze jak jest łatwy albo ksiazkowy poród, to mozna napisać, ze było super, bo i pod śmietnikiem tak samo by sie urodziło wiec co za różnica. ja miałam tragedie. miałam plan porodu i co z tego. nacięli mnie mimo, że stosowałam e-pino, bo wszystkie pierworódki sie tnie- horror! znieczulenie? można zapomnieć! Rodziłam dokładnie 23h. Nie pomógł mi nikt w złagodzeniu bólu w jakikolwiek sposób. nawet gazu nie dostałam! Wszystko obskurne. Nie wiem czy sie zdecyduje na drugie dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie pisac kiedy rodzilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość nie szpitala, a lekarza, cala ciaze lezala w szpitalu czy trafila tam na koniec? x leżała tam na koniec. Wina i lekarza i szpitala. Powinna mieć amnioskopie przy nadciśnieniu. Prosiła o sprawdzenie stanu dziecka USG, bo wychodziło, ze jest starsze- nikt nie zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ten piekny szew frankensteina. moja matka rodziła mnie 30 lat temu i wtedy już się tak nie szyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mialam ksiazkowego porodu, bo rodzilam kilka godzin imw koncu skonczylo sie cesarka, a jak maja byc komplikacje to i w wychwalanym pod niebiosa szpitalu na jaczewskiego sie to zdarzy, nie wiem kiedy rodzilas, ale ja dostalam wszytsko, znieczulenie dostalam, tylko do gazu nie doczekalam bo mnie na cesarke zabrali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badanie usg to nie zlecenie pacjentki, tylko lekarza. Wiadomo że nie ma znieczulenia na lubartowskiej to o co pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja, gosć 21:08 rodziłam 7 m-cy temu. zapomniałam dodać, ze wyraziłam zgodę na wypróbowanie żelu na poped porodu. polożne twierdziły, że nie trzeba i że to do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą wiadomo że planem porodu to co najwyżej można się podetrzeć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest duzo porodow, to nikt na plan nawet nie patrzy, ale w sumie wolalabym zeby robili wszytko zeby mi dziecko ratowac, a nie przestrzegac planu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Szymańska
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy :) Jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście lub w ogóle się nad tym nie zatanawiałyście- chciałabym teraz serdecznie zachęcić was do sesji fotograficznych- zarówno ciążowych jak i noworodkowych. To wspaniała pamiątka, dla Was- rodziców i dla Waszych dzieci. Ręczę, że będziecie zachwycone :) Fotografuję w Świdniku, Lublinie i okolicach. Szczegóły na stronie. www.szymanska-fotografia.pl Zapraszam także do obejrzenia galerii :) Naprawdę warto! Pamiętajcie, że te chwile już nigdy nie wrócą. Pozdrawiam Sylwia Szymańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgadagasz
Witam!Ja rodziłam 10.07.2017 w tym szpitalu moje pierwsze dziecko.dla dziecka trzeba zabrać pampersy (1 paczkę dawał szpital każdej z nas )i chusteczki nawilżające.ubranko tylko do wypisu.szczoteczke do włosków i ewentualnie zasypke do pupy.dla mamy wszystko tzn. :dowód osobisty,książeczke ciąży,3 koszule,szlafrok,kubek,sztućce,ręczniki papierowe,papier toaletowy,płyn do higieny,szampon,płyn do kąpieli,podpaski (najlepiej długie naturalne ż apteki),ładowarkę do telefonu,wodę naturalną(przy cc butelka z dziubkiem)majtki siatkowe,klapki,drobne do automatu lub telewizora,ręczniki (2,duży i mały)krem na sutki.i chyba tyle.Bardzo Was proszę nie piszcie takich bredni na temat tego szpitala!!!chyba że konkurencja Wam za to płaci !to normalny,godny polecenia szpital.pani ordynator to konkretna,zdecydowana i bardzo kompetentna osoba.trzyma cały szpital w ryzach.Położne są po prostu świetne.zawsze mile i pomagają jak tylko się da.sa 24 godz. na dobę dyspozycyjne i zawsze chętnie pomagają i wspierają.ja nie trafiłam na ani jedna niemiła osobę.i nie dawalam w żadną kieszeń ani tez nie miałam żadnych "znajomosci".po prostu bylam mile zaskoczona.sama naczytalam się tych bzdur i bałam się tam iść.dlatego piszę aby obalić te mity o "lubartowskiej"postrachu rodzących po raz pierwszy.opieka jest ciągle.obsluga bardzo przyjazna od Pan sprzatajacych i roznoszacych posiłki po samych lekarzy wraz z Panią ordynator.moj porod był trudny.wywolywany 2 razy z cewnikiem Foley ale się udało.znieczulenie wewnatrzoponowe zaproponowała mi sama Pani ordynator.zgodzilam się i było lżej.a co do nadcinania krocza to lepiej zrobić kontrolowane cięcie niż popekac po całości.mozliwosc porodu rodzinnego.moj mąż przeciął pepowine i wspierał w trakcie porodu.szwy szybko się goja i nie sprawiają trudności w przyszłości.ja jestem bardzo zadowolona z tego szpitala.mialam sale 3 osobową wyposażoną w łóżko z pilotem do regulacji,łazienka bardzo ładna,fotel do karmienia bardzo wygodny,telewizor,przewijają dla dzieci i komodę z ubraniami i rzeczami na zmianę .jest bardzo czysto i schludnie.dzieci po urodzeniu są ciągle badane ważone i opatrzone.pomagaja w pierwszym przystawianiu do piersi,pierwszym prysznicu po porodzie i jeśli istnieje potrzeba także później.to chyba tyle.moze mój wpis uspokoi choćby jedną przyszłą mamę.:)bo urodzić przecież trzeba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×