Z pamiętnika poszukującej facetów z jajami

Drogi pamiętniczku, to już prawie tydzień i dalej posucha :( Z jednym bladym błyśnięciem... No cóż pamiętniczku, biedny Ty taki niezapisany. :P:D

uuu tu jestem :P nie tam szukasz, dzie czeba :):D

Nie sztuka mieć jaja,trzeba je jeszcze ścisnąć,umieć...

Ściskam tylko te ewidentnie zdatne do ściskania, a takich mało.. mało. :D Większość od razu krzyczy "AŁA" i ucueka :( Kobieta ma być (i jest) z pazurem, to od mężczyzny przynajmnije odpornych jaj wymagać postanowiłam :P:D A gdzież takich szukać? Daj wskazówki skoro wiesz

tydzien zaledwie? kurna mania kobito to sie ciesz ze tylko tydzien! Niektore babencje to cale lata nieszczesne lzy leja bo samotne jak te szczypiory..

Codziennie rano wyciagam z nich tipsy!

:D o przepraszam! Od niedzieli pamiętniczek prowadzę Aczkolwiek poszukiwania nienotowane troszkę dłużej trwają. Jednakże reasumując, naprawdę niełatwo jest wyłapać kogoś, kto przedstawia sobą "to coś" w sieci. Mimo wszystko :D Noo chyba, że ktoś łatwo pozorom ulega :P

Tipsy?! Z jaj?! To już silikonowe jaja produkują?!

no bo w sieci to rozne kiepy moga sie zlapac ;-) a swoja droga to gdzie pozostalo szukac jak nie w sieci.. no tak ciezko, lekko nie ma (aaachh...) a moze lepiej nie szukac? samo kiedys przylezie..

Jak zdrowie?

Stare jaja to zbuki czy zboki?Bo zapomnialem już...

Ajjj bo te poszukiwania to takie, hmm a nie zdradzę jakie. I oczywiście, że lepiej na nic nie liczyć, ale ta ciekawość- strrrraszna cecha kobieca ;)

Jak zdrowie? Dziękuję ostatnio niestety niedomaga. Chyba, że o psychiczne pyta? To zdrowie ponoć w porządku :D

Psychiczne? Nieee. Grypa szaleje ostatnio. W sieci to płotki tylko znajdziesz. Rekiny inaczej się...łowi.

stare jaja to zbuk :D zgniłe.. kurcze.. :D

A może nie chcę łowić, tylko sondę maluteńką wysyłam? A poza tym, niezupełnie prawdę piszesz ;) W sieci też istnieje możliwość poznania kogoś wartościowego ;)

Wartościowego a to dobre:)

znaczy sponsora szukasz?

Owszem wartościowego. Kogoś mądrego życiowo.

W sieci to nie to samo, real i tylko real. Dlaczego? Ano dlatego, że można, podejść, zagadać, wziąć numer, umówić się i iść na randkę, proste?

Sponsora??? :D Niee. Bynajmniej. Tak, niby real lepszy. Ale jeśli się spojrzy na to z drugiej strony. W realu chyba bardziej gramy na ten pierwszy rzut oka. W sieci można przegadać, przepisać mnóstwo godzin i wysnuć wnioski. Zawsze mamy dwie strony medalu. Kij ma dwa końce ;) Tylko emocji ukryć się nie da czy tak czy siak ;)

A gorąc płynie od środka, zewnętrzna powłoka, to tylko powłoka.

Ach, gdyby kobieta zechciała pozostać prawdziwą kobietą. Ściskanie wówczas byłoby o tyleż przyjemne, co nieinwazyjne.

A któraż kobieta chce śiskać na wskroś inwazyjnie? Przecież tu o pobudzenie zmysłów chodzi a nie kastrację. :D

Owszem, w założeniu może i tak. Ale zbyt często kobieta nie ma wyczucia, jak ścisnąć, by pozostać kobietą, a nie rywalką w pełnieniu ról.

Tutaj już wkracza partner, który winien kierować nią tak, by nie przekraczała jego granic, tak jak i ona swoich przekroczyć nie pozwoli, chyba, że partner przekonywujący bardzo będzie i przyjemność zapewni. Życie, szczerość, wspólne zainteresowania ;)

To brzmi bajkowo :) A gdzie szyja? Ta, co kręci podobno głową? Niewele z nich wie, że kręcenie nie oznacza podstępnej kontroli i manipulacyjnych gierek (zawanych kobiecymi "sposobami" na mężczyznę), a niewielki odsetek tych prawdziwie rozumiejących uznaje, że mężczyzna, owszem, powinien posiadać umiejętność panowania nad sytuacją, ale kiedy ma tę umiejętność okazać w praktyce - napotyka na opór, którego w dzisiejszych czasach (za sprawa kobiet, żeby było ciekawiej) po prostu mu sie nie chce pokonywać, zadając sobie pytanie: a właściwie dlaczego miałbym to chcieć robić?

Kobiety manipulują facetami? Chłopie, co ty wygadujesz. Kobiety to najszczersze, najuczciwsze i najsłodsze istoty jakie znam. Kurcze, tak się wzruszyłem, że idę popłakać w poduszkę :-(. Dobranoc.

Miłych snów życzę. Niech w Twoim bólu ukołysze Cię do snu jakiś miły chłopiec. Tylko mu krzywdy nie zrób tym swoim nadmiarem testosteronu.

czego chcesz panienko?