Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w niewoli grzechu który nie pozwala mi zbliżyć się do Boga

Polecane posty

Gość gość

jak chce czytac Biblię to ogarnia mnie niemoc, nie wiem już jak się zmusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara modelka bez związku
Poproś szczerze o siłę Pana Jezusa. Mnie pomógł więc i Tobie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak mniej pornosów byś oglądał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam bardzo wstydliwy nałóg który nie pozwala mi otworzyć serca na Boga i Jezusa, czuję się podle, bo dziś znów upadłam pod tym względem...Wstyd mi przed Bogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech ktoś ze mną porozmawia, proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem, tyle że ja choruję na nerwicę natręctw i mam bluźniercze myśli przeciwko Bogu. Najgorzej jest właśnie wtedy, gdy czytam Pismo Św. To samo jest z chodzeniem do kościoła i spowiedzią. Z modlitwą w sumie nie jest lepiej, bo zamiast skoncentrować się na rozmowie z Bogiem, ja myślę tylko o tym, by znowu nie przyszły mi do głowy jakieś bluźnierstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
ja mam znów nerwicę lękową i po każdym moim upadku duchowym mam straszne lęki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odmawiaj koronkę do Bożego Miłosierdzia,codziennie o 15 .Pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może te upadki też są wywołane nerwicą. Chcesz czytać Pismo Św., ale nerwica Ci nie pozwala. Ty się tym przejmujesz, boisz się tego i jest jescze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara modelka bez związku
Pomódl się szczerze do Pana Jezusa. Oddaj Mu wszystkie Twoje Cierpienia. Poproś o Jego Pomoc. Pomaga każdemu, kto się do Niego zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
dzisiaj wieczorem spróbuję sie pomodlić i przeczytać. Zaczęłam od księgi rodzaju i jak ją czytam to jest ok , wciaga mnie, ale nie mogę się zmusić by zacząć.... ja nie chce się w żadne koronki bawić bo ja nie wierzę w tych wszystkich świętych i modlitwy do nich, przez to odeszłam z kościoła właśnie i teraz szukam swojej drogi, dlatego czytam Biblię na internecie bo swojej w domu nie mam a nie mam kasy by kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze to do spowiedzi by przerwac łanców wierzacy z demonami potem komunia dla wzmocnienia nos krzyzyk medaliki muw egzorcyzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
wolałabym się nie spowiadać ksiedzu. Mieszkam w niewielkiej mieścinie i tu każdy wszystko wie o każdym, a ksiądz lubi obgadywać innych. A moje grzechy są obrzydliwe. Nawet nie wiem czy uwierzyłby, że kobieta jest zdolna do tak oblesnych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz powiedzieć ogólnie bez wchodzenia w detale szczegóły,ważne w ogóle wyznać grzech.A do spowiedzi możesz iść poza miejscem swego zamieszkania jeśli tak bardzo sie wstydzisz znanego ksiedza. Koronka to jest modlitwa do Jezusa-nie do świętych,możesz sprobować, ale tak jak każdą modlitwę trzeba odmawiać ja z wiarą, to jest najważniejsze. ps ja tez mam ostatnio podobne problemy,też się wplątałam tak że czuję teraz że sama z tego nie wyjdę...:( i proszę o modlitwę za mnie-jeśli ktoś z Was by mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele osób tak ostatnio ma, tak jakby szatan podwoił siły i ściągał ludzi z drogi do Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegodna
Ja też mam problem z powrotem do Boga. Kiedyś byłam bardziej pobożna, odnajdywałam pociechę w Ewangelii, w modlitwie. Moje życie bardzo się zmieniło. Jestem niegodna uwagi bożej, czuję to. Próbowałam wrócić do Boga kilka razy ale nie udaje mi się. Za każdym razem w trakcie modlitwy ogarnia mnie niemoc i zniechęcenie, poczucie, że zbytnio się oddaliłam, że nie zasługuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
ja czuję, że po raz kolejny Go zawiodłam mimo, że tyle mi dał...Dzisiaj tak naprawdę dotarło do mnie, że zrobiłam Bogu wielką przykrość i coraz bardziej mi z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te uczucia pochodza od szatana bo jak pujdziecie do spowiedzi to was utraci i nie pujdziecie do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samą modlitwą możecie pokonać każdy wpływ szatana w swoim miejscu Różaniec nazywa Matka Boża bronią przeciwko szatanowi. Radzi, aby używać wody święconej, aby mieć w domu przedmioty poświęcone, oraz nosić przy sobie coś poświęconego. Ojciec Richard Folcy, jezuita, tak mówi: „Matka Boża, będąc swiadoma straszliwej władzy szatana i płynącego z stąd zagrożenia, ostrzega przed nim i upomina nas, aby jak najbardziej używać naszej duchowej broni. Szatan stanowi śmiertelną groźbę dla planów Bożych odnośnie Medziugorje, a w szczególności dla każdego z nas BÓG NIE ZABRANIA ZŁYM DUCHOM CZYNIĆ ŹLE, LEĆZ I Z TEGO ZŁA PRAGNIE WYPROWADZIĆ DOBROJak zwalczyć diabla? Środkami do walki z diabłem we wszystkich jego objawach są: 1) dobra sakramentalna spowiedź, 2) przyjęcie Komunii Swiętej, 3) gorąca modlitwa i post, 4) użycie sakramentaliów, relikwi, a zwł3szcza święconej wody, 5) egzorcyzmy. Jeżeli chodzi o ten ostatni środek Kościół ostrzega, aby używać go roztropnie i tylko za zgodą Ordynariusza, lub biskupa lokalnego Polem bitwy pomiędzy Bogiem i szatanem jest dusza. Bitwa ta, rozgrywa się w każdej chwili życia. Dusza musi dać wolny przystęp Panu, tak by staja się umocniona przez niego pod każdym względem i w każdy rodzaj broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiego grzechu , takiej plamy , takiej winy której B/óg nie odpuści jeśli uznajemy nasżą grzeszność i Jez/usa jako Bo/ga . On czeka na każdego i mówi ,ze oddali od ciebie twój grzech tak jak wschód oddalony jest od zachodu , że choćby twoje grzechy były jak krew czerwone - wyznane przed B/ogiem jak śnieg wybieleją . I nie musisz ich wyznawać innemu człowiekowi - wyznaj je B/ogu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
allium, ja się czuje taka wstrętna....ile razy mam jeszcze próbować? Co jeśli znowu go zawiodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic . On wie o tobie wszystko i nie oczekuje od ciebie świętości w sensie że nie będizesz grzeszyć ale ,ze Mu zaufasz . Zna ciebie bo cie stworzył , nie musisz niczego przed Nim udawać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
Dziś tak naprawdę do mnie dotarło jak nisko upadłam i co zrobiłam, nie chcę przysparzać Bogu smutku swym postępowaniem, chcę się znów zbliżyć do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusik niebieski
Przyłączam się do was w cierpieniu. Mój nałóg równierz jest wstydliwy i rónierz podupadam. Tyle razyobiecałem sobie i przed bogiem że kończę z tym. To nie tylko nałóg. Całe moje zachowanie nie wygląda najlpeiej. Ale w tegorozny post miałem pościć a co robię ? ;/ Tkwię w tym samym grzechu co przed postem a tak abrdzo czekałem na post. Jedyne co mogę zrobić to przeprosić Boga i liczyć na wybaczenie. Problem w tym że ja to robię wiedząc że grzeszę i wiem że jest to złe. Nie wiem czy bóg wybaczy mi takie cwaniactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
kaktusik, ja tak samo....wiem, że grzesze, ale grzeszę, pozwalam szatanowi działać, a on tylko czeka na chwilkę nieuwagi i wykorzystuje nawet najmniejszą szczelinę by wbić w nią igłę...a ja głupia na to pozwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami z siebie niewiele możemy :) nasze starania żeby nie grzeszyć z góry skazane śa na niepowodzenie ale Bóg moze wszystko i wszystko chce , wszystko do dobre ma dla nas . Żeby to jednak przyjąć musimy w Niego uwierzyć , zaufać Mu i wyznać przed Nim swoje grzechy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz ich wyznawać innemu człowiekowi gdyby tak było to jezus nie kazałby spowiadac apostołom tylko by powiedział wyznawajcie swoje grzechy bezposrednio bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematu
allium a powiedz mi czy trzeba konkretnego kościoła by zbliżyć się do Boga? Boję się, że trafię na jakieś wyznanie a ono okaże się niewłaściwe w oczach Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy za grzechy macie,ze to tak obrzydliwe? Zoofilia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus nikomu nie kazał wysłuchoiwać niczyich spowiedzi :) Mowił o odpuszczaniu albo o nieodpuszczaniu grzechów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×