Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabrysia2056

Czy uda mi się go odzyskać ?

Polecane posty

Gość gabrysia2056

Witam Was:) Mam na imię Gabriela, mam 20 lat. Rok temu na czacie poznałam wspaniałego mężczyznę - Rafała. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie czułam czegoś takiego. Setki rozmów na GG, przegadane całe noce. Później długie rozmowy telefoniczne. Mimo dzielących nas 400 km czułam że to musi być to. Był wspaniały, rozumieliśmy się we wszystkim, śmialiśmy się z tego samego i krytykowaliśmy dokładnie to samo. Za każdym razem gdy był dostępny na GG moje serce biło jak oszalałe. Ten stan trwał do kwietnia ( poznaliśmy się w styczniu). Zdecydowaliśmy się na spotkanie. Było cudownie. To był chyba najpiękniejszy dzień mojego życia. Gdy zobaczyłam go jak czeka na mnie w parku, myślałam że trafiłam do raju. Cały dzień zleciał nam jak minuta... Gdy odprowadzałam go na dworzec nie mogłam zrozumieć, że odjeżdża. Że nie wiem kiedy znów się zobaczymy. Byłam załamana. I teraz ta gorsza część. Wiem, że mnie wyśmiejecie, ale trudno. Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam, chyba kobieca natura... Nasze rozmowy po spotkaniu wyglądały tak jak zawsze. Rafał chciał kontynuować znajomość jednak ja tego nie zauważałam. Stwierdziłam, że mu się nie spodobałam i zażądałam by się zdeklarował... On pisał że przecież jest, ja nie wierzyłam... W końcu ten kontakt się urwał. Po 4 miesiącach znalazłam chłopaka jednak cały czas myślałam o Rafale i o tym na jaką desperatkę wyszłam. Tydzień temu zauważyłam że zerwał z dziewczyną ( Fb). Teraz biję się z myślami. Wiem, że to mężczyzna mojego zycia. Myślę o nim od roku, nieprzerwanie. Czy uważacie, że mogę to jakoś naprawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młody wiek usprawiedliwia twą bezdenna głupotę. proponuję wziąć rozbieg i pieprznąć się łbem o ścianę, powinno pomóc, może mózg odzyska zdolność racjonalnego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia2056
Już to zrobiłam.. Uwierz mi, nie wiem skąd wziął się we mnie taki idiotyzm. Zwykle nie myślę w ten sposób, no ale jak widać padło i na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to napiszę Ci starą prawdę, której się trzymaj mimo wszystko: to facet ma za tobą latać jak głupi a nie ty za nim, i to facetowi powinno bardziej zależeć na tobie a nie na odwrót. To facet ma być o ciebie zazdrosny a nie ty o niego, i nigdy nie okazuj facetowi słabości i nie pokazuj po sobie że tak ci na nim strasznie zależy. Szczęścia szukaj w sobie, a chłopak to tylko dodatek do życia, nie ten, to inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia2056
Zazwyczaj słynęłam z tego, że mężczyzn trzymałam na dystans i rzadko kto mógł się do mnie zbliżyć. Ale wtedy dosłownie zwariowałam, przestałam być sobą, chyba dlatego, że tak mi się podobał. Czy przez jedno złe posunięcie można to wszystko stracić ? Chyba jest tak jak w szachach , odsłonisz króla i po Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×