Jak walczyć z silną depresją wywołaną odrzuceniem przez ukochaną osobę

no ja umiałam być sama i dobrze mi z tym, ale co poradzę, że spotkałam idiotę w którym się mimo wszystko zakochałam ... jak ktoś kiedyś powiedział "miłość jest jak sraczka, przychodzi znienacka" - nawet jak ktoś umie i chce być sam i wszystko wskazuje, ze tak bedzie, to nie przewidzi sie tego, kogo sie spotka i co sie bedzie czulo do tej osoby

dokładnie jest tak jak piszecie, jak kobieta widzi że facetowi za bardzo na niej zależy to ma go gdzieś, ale wystarczy że facet zmieni front, zacznie ją olewać, to ona pierwsza zadzwoni, napisze a przede wszystkim się wścieknie że tak łatwo odpuścił. mam podobnie, z tym że to ja jestem tą zołzą. Jeden jest ze mną już bardzo długo, luźny związek, nigdy nie przerodzi się w coś więcej i ....nigdy nie okazał mi jak bardzo mu na mnie zależy a ja coraz bardziej uzależniłam się od jego obecności w moim życiu. Drugi spotkany po latach, w nim odżyły dawne uczucia, mnie się wydawało że we mnie też coś się rozbudza i...wciąż słyszę że mnie kocha, pokazuje to na każdym kroku a ja ? mnie najlepiej jest z pierwszym a drugiego wciąż trzymam na dystans.

ja z kolei myślałam, ze coś z tego będzie, póki nie usłyszałam, jak sie ze mnie smial