Jakie macie aktualnie problemy

Wyżalcie się. Jestem ciekawa jakiego rodzaju i jak poważne są troski z jakimi się zmierzacie.

Obecnie to tylko porod za 2 tygodnie mi glowe zaprzata.

jestem bezrobotny i do tego sam jak palec

ktoś mi się podoba a nie mam odwagi mu tego powiedzieć ;/ i zamiast być miłą dla tej osoby to nie jestem za bardzo miła ... Chyba coś nie tak ze mną .... mimo wieku a nie mam 20 lat lecz trochę więcej ..... Może ktoś ma radę jak to zmienić ?

mój mniejszy problem to taki, że w najbliższym tygodniu będę musiała zapisać córkę do przedszkola i nie mam pojęcia co i jak i gdzie :D a mój większy problem to fakt, że do maja będę jeszcze tylko dostawała wypłatę a potem przechodzę na wychowawczy i nic kasy nie dostanę :( A mąż od przyszłego miesiąca swoją firmę otwiera i nawet nie wiem czy będą jakieś zyski :P Obyśmy chociaż na czysto wychodzili ;)

upilam sie i nie wiem co gadalam....

nie wiem czy zamknąc kompa i iść poczytać książkę, czy dalej czytać te głupoty na kafe bolą mnie nogi bo zrobiłam dziś ok. 10 km

uzależnienie od kafeterii

dawno nie srałem a chodzę i smrodzę

brak mieszkania brak pracy

- brak własnego mieszkania - brak poczucia wolności i prawdziwej niezależności - ulokowanie uczuć w nieodpowiednie j osobie - brak klarownego pomysłu na życie - czasami brak kasy

lepie zapytaj, z czym nie macie problemów

wszechobecny idiotyzm i manipulacja medialna mnie przeraża.the end.

ja mysle czy dac dziecko do przytułku czy nie . Juz z nim nie wytrzymuje, jest niepeśłnosrpawne, nie umie sie nawet ubrac, a ja nie pracuje od ponad 10 lat

mieszkanie z byłym mężem

mój problem najwiekszy jest taki ze zbliża sie czas w ktorym bede musiał isc do pracy , a nie chce o tym myslec na razie.. Znaczy wolałbym nie pracować

1. Popsuła mi się piła - problem, bo nie mam drewna do kominka przez to 2. Cieknie mi kran- muszę wymienić, ale nie wiem jak 3. Syn notorycznie spóźnia się na lekcje- nie wiem jak go utemperować

Brak pracy i tak nie mam innych problemow

brak pracy:(

Ojciec codziennie wyrzuca mnie z domu, a ja nie mam gdzie się podziać... W maju matura, a ja nie mam siły się uczyć.... Moje życie to porażka:(

boję się iść na badanie piersi, bo mam schiza, że mam raka tak jak moja mama...która umarła właśnie na to...

Zostawił mnie facet

Jest pewien chlopak ktorego kocham. Bylismy razem jakis czas jednak utrzymywalismy to w tajemnicy. To dlatego bo on sie bal ze jego mama sie o nas dowie i zniszczy to co jest miedzy nami tak jak zniszczyla jego poprzednie zwiazki....Jako ze on sie bal i malo sie wydiwalismy bo jego mama zaczela nabierac podejrzen, zerwalismy. On caly czas mowi mi ze mnie kocha ale nawet nie walczy o nas bo jak on mowi ma za duzo problemow... Powiedzial ze od rostania jego zycie nie ma sensu i ze chce sie zabic. W dodatku powiedzial ze wroci kiedy juz ogarnie problemy. Ja nie wiem ci zrobic. Ja tez nie moge zyc bez niego ale sie boje ze z czasem o nim zapomne i zlamie mu serce. Jeszcze sie boje ze jak wroce do niego kiedys nic sie nie zmieni a historia powturzy :(

moje problemy na dziś to jak usadzić gości na weselu u brata i jak przystroić kościół,mój mąż ma dziwne bóle brzucha i "leczą"go już 3 miesiące i nadal nie wiedzą co jest przyczyną

ja mam problem z nadwagą, z pracą, z brakiem czasu i finansowe :)

Na dzień dzisiejszy upierdliwy menadżer, z którym rozwiązałam już współpracę. Prześladuje mnie, dzwoni, pisze z propozycją nowych zleceń. No i drugie to, że zalałam sąsiadów niechcący i nie wiem jakie to może mieć konsekwencje. Niby szkoda nieduża no ale... :)

Szukam pracy i mam do wykonania w domu coś o umowę o dzieło, ale strasznie mi się nie chcę. Pewnie znowu dziś nie będę mogła zasnąć. To z tych aktualnych, bo niektóre rzeczy są uniwersalne i długodystansowe i nie ma co o nich pisać. Dla niektórych takie problemiki to życiowy raj.

1. zastanawiam się czy nie jestem w ciąży ( oby nie) 2, psuje mi się związek, ciagle kłotnie itd pewnie już nie przetrwa długo dlatego też nie chcę ciąży 3. chyba mam nerwicę lekową :(

Nie mam pracy i samotnie wychowuję dziecko. Do końca miesiąca została mi stówa na życie.

z tą stówą to strasnie.............:(