Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdeterminowana ślubobierka

ZACZYNAMY !!!! ODCHUDZANIE DO LATA !!!

Polecane posty

swoją drogą czuje się dzisiaj dziewczyny trochę ciężko, zjadłam zdrowy obiadek, ale dodałam sobie łyżkę ryżu - i on mnie chyba tak zapchał, bo przez ostatnie tygodnie nie łączyłam białka z węglowodanami przy obiedzie - i powiem Wam, że to upewniło mnie, że nie warto tego łącząc, bo czuje się za ciężko obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi czekamy na raport z ważenia :) Ja wagę może kupię jutro, i też Wam powiem jak się sytuacja przedstawia. Zdeterminowana ja też staram się nie łączyć węglowodanów z białkiem zgodnie z teorią Tombaka. Mogę już podsumować swój dzień: śn: 2 kromki chleba z masłem i sałatą 2 śń- kasza pęczak z suszonymi owocami gołąbek gruszka 2 parówki z surówką z pora Dzisiaj nawet poćwiczyłam skakałam na skakance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
nie martw sie oaza ,tylko jak rzucisz to jednoczesnie odchudzaj sie ze 2tyg,mnie jeszcze pomogl tabex,przez rok nie palilam i przy piwkowaniu zaczelam:(2,3 razy i za ktoryms od nowa.zazdroszcze wam ze mozecie sie wazyc,ja dopiero stane na wage po @,bo nie chce sie przestraszyc.nie bede pisac co jadlam,bo to samo co wczoraj,jutro planuje kotlety sojowe na parze.zwiekszylam treningi na posladki poniewaz prawie nie mam tylka ,wiec licze ze moze cos sie ukaze,moze chocby miesnie;)probowalyscie robic domowy jogurt?jest pyszny i malokaloryczny,wiec polecam.a z tym paleniem na poczatku diety nie palilam tydzien nic,pozniej e-papierosa,ale mi sie zepsul i teraz skusilam sie i popalam ale malo jak kto poczestuje/a wczesniej 2paki/,4tego kupie e- i znowu przerywam ,byle przed koncem diety.milej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
ale przez 2 miesiace oszczedzilam 1200 na fajkach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Nie było mnie trochę bo w niedzielę po moich wybrykach jedzeniowych pojechałam do narzeczonego i godzinę temu wróciłam. Dałam sobie jeszcze wtedy wycisk z ćwiczeniami, więc z moimi wyrzutami sumienia nie było tak źle ale dziś to znowu nadrobiłam :/ Brak mi po prostu silnej woli. Będąc u narzeczonego na obiady jadłam małe miseczki zupy, więc nie było tak źle na śniadania i kolacje chleb niestety biały bo innego tam nie było z szynką bez masła po jednej kromce tylko wczoraj dostałam do tej kromki dwa jajka sadzone zapiekane serem i nie odmówiłam :/ Między posiłkami jadłam jabłka i wafle ryżowe ale bardzo mało piłam, więc muszę nadrobić. Nie ćwiczyłam też przez te dni ale od jutra znów się za to biorę. Dzisiaj znowu sobie pofolgowałam. Na śniadanie zjadłam bułkę palucha pełnoziarnistego z serkiem, na obiad kebaba w bułce ale bez bułki (w tym barze nie mieli nawet sałatek tylko same fast foody a spieszyliśmy się do kina) ale najlepsze, że na koniec tego dnia zjadłam pięć lodów. Tak. Jestem psychicznym lodożercą potrafię ich zjeść naprawdę dużo. Były dwa wodne, dwa rożki i jeden śmietankowy na patyku. Asumin mi chyba nic nie pomaga. Przed lodami nie jestem w stanie się powstrzymać. Ale za to w poniedziałek rano moja p. teściowa częstowała czekoladą, walczyłam ze soba ale odmówiłam. A w niedzielę przywiozła jeszcze chyba ze cztery rodzaje ciasta od swojej mamy i kusiła nimi przez cały mój pobyt. Wytrzymałam. Ktoś pisał o Therm Line - na mnie to nie działało a mimo ćwiczeń. Zdeterminowana - gratuluję i bardzo zazdroszczę takiego wyniku no ale zasłużyłaś sobie nie to co ja :) Ja się w tym tygodniu nie ważę i nie mierzę bo wiem, że nic nie schudłam i nie chcę się rozczarowywać. Może za dwa tygodnie jak nie popełnię znów takich wykroczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak któras ma problemy z cellulitem to kupcie sobie bańki chińskie. Masuję sie od trzech miesięcy i wreszcie widzę rezultaty jak tak dalej pójdzie to może na lato będą gładkie nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :( popisałabym z Wami i napisałabym co zjadłam, co zrobiłam itd.. ale niestety, okazało się że moja córeczka cały dzień wymiotuje, nic nie zjadła... chyba jakiś rotawirus ją złapał ;/ jutro jedziemy do szpitala :( nie mam sił nawet ćwiczyć.... Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdeterminowana daj znać jak się czuje Twoje maleństwo- najgorsze jest jak dzieci chorują, a same za wiele nie możemy im pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelotomania- czasami nie jesteśmy w 100% gotowi na odchudzanie :( wszystko zaczyna się w głowie. Ja od kiedy pamiętam zawsze się odchudzałam nawet gdy ważyłam 50 kg :( pewnie wynika to z mojej niskiej samooceny :( Teraz wiem, że schudnę, chociaż codziennie walczę sama ze sobą. Kuszą mnie słodycze, jakiś batonik, ciasteczko, ale myślę sobie zawsze wtedy, że to będzie krok do tyłu i że nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdeterminowana - trzymaj się będzie dobrze. Martyna - ja chyba nigdy nie będe w 100% gotowa na odchudzanie. Ale i tak widzę, że już potrafię się powstrzymać od wielu rzeczy od których wcześniej nie mogłam, więc nie będę się poddawać. Zacznę sobie wiecej piec niż smażyć. Kolega schudł bardzo jak odstawił smażone. Nie robię często sosów, jakiś raz na miesiąc. Ziemniaki już odstawiłam jakoś to będzie. Najważniejsze, ze nie pochłaniam już wszystkiego bez zastanowienia jak śmietnik. A z tymi lodami to też mi tak weszło do głowy, że one tak nie tuczą no i sa to moje ulubione słodycze, więc ubzdurałam sobie, ze mogę je bezkarnie jeść. Postawię sobie warunek, że raz w tygodniu mogę. Moja p. teściowa odgadywała wczoraj ile ważę :) Mówi najpierw 60 kg a tyle to ja ważyłam w gimnazjum, później mówi na pewno mniej niż 70 kg ha ha uśmiałam się. Ale wszyscy którzy znaja moją wagę mówią, że tego po mnie nie widać. A pro po ćwiczeń to jakoś bardziej nabrałam na nie ochoty. Wiem, że mnie przyblizaja do sukcesu no i ta bańka mnie bardzo podbudowała a pamiętajcie, że dzięki niej tez się traci centymetry, mi ubywało tak po 3 cm miesięcznie bez ćwiczeń nie wiem jak teraz za dwa tygodnie się okaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
zdeterminowana -zdrowia dla malej:)koniecznie napisz co powiedzieli w szpitalu.ja dzis zjadlam 1 kromke chleba poza plam,ale nie moglam sie powstrzymac,bo upieklam swoj,zytni na zakwasie.obiadu juz zjadlam o polowe mniej za to,chyba krowka mnie nie utuczy?ide malowac to troche spale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
tfu,chodzilo o kromke,nie wiem skad krowka,moze podswiadomosc?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zdeterminowana - współczuję, oby mała szybko wyzdrowiała. Ja dzis jestem u rodziców, przyjechałam tu na rowerze jakieś 17 km, mam w planach jeszcze wyskoczyć na kijki z siostrą bo mama mnie napakowała grochówką i nie mogłam odmówić, ale rano zjadłam tylko jedną kanapkę. Mój problem to nie trzymanie się pór posiłków, nie zawsze jestem głodna i nie zawsze też mam czas jeść o wyznaczonej porze. Ciężko mi to zmienić Dziś już postanawiam że po tej grochówce nie zjem niczego tylko herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Dziewczyny, że się nie odzywałam, ale wczoraj tak mnie okropnie bolała głowa, że poszłam spać o 19 czuje się wypruta, chyba coś mnie rozkłada :-( Na dodatek naciągnęłam sobie chyba jakiś mięsień w łydce, bo chodzić normalnie nie mogę :( Dobrze, że jutro weekend chociaż ja go spędzę w bibliotece :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelatomania co się stało???:) Czyżby jakiś grzeszek? Każdemu się zdarza :) jesteśmy tylko ludźmi :) głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lata chudsza
Witajcie:) nie było mnie, bo miałam b. ciężki i stresujący tydzień. W weekend znów mnie nie będzie, bo wyjeżdżamy do teściów i wracamy dopiero we wtorek. Dietę raczej trzymałam, grzeszki też się zdarzały, niestety :( Zdeterminowana - napisz jak córcia!? No i oczywiście zdrowia życzę, a pozostałym wytrwałości i miłego, słonecznego weekendu . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
a ja sie nie odzywalam bo net padl.zwazylam sie mimo@ i od poniedzialku 0,4 w dol...ale i @ i to koncowka odchudzania wiec ciezko idzie.waze rowniotko 60kg,za to w pasie spadlo mi nastepne 2cm.dzis jadlam:sniadanie owsianka,2 sniadanie kromka razowca i paprykarz wlasnej roboty,obiad rybka tilapia 1 00g pieczona,2 garsci warzyw na parze,3 lyzki brazowego ryzu,kolacja pol duzego kubka jogurtu ,kromka.1,5h cwiczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
dzisiaj sie opalalam!i w weekend tez zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko:-) Anett - to musisz mieć piękną pogodę, u mnie tak sobie było... Dziś wróciłam na rowerze od rodziców, jakieś 17 km zrobiłam. Rano zjadłam żurek z jajkiem i kromka chleba a później już tylko 2 wafle i 3 ciastka też jeszcze u rodziców. Po południu już nie miałam jak zjeść, więc teraz wypijam szklankę soku pomidorowego. Jutro też jedziemy do teściów i wracamy w niedzielę wieczorem. Strasznie cicho się tutaj ostatnio zrobiło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi_21
Hej dziewczyny ;) zważyłam się wczoraj i waga pokazała 83.5 kg :) wczoraj zjadła płatki owsiane z jogurtem i jabłkiem , na II śniadanie jabłko potem gdzieś ok 14 suchą bułkę fitness ok 17 pół makreli i kromka chleba razowego i ogólnie byłoby wszystko ok z tymi posiłkami gdyby moja przyjaciółka nie wyciągneła mnie na piwko . W ostateczności skończyło się na 2 piwkach i kawałku pizzy niestety :/ No i wczoraj jeszcze zaliczyłam długi spacer to mam nadzieję , że chociaż trochę tej pizzy się spaliło ;) Dziś na śniadanie zjadłam pół makreli i 2 kromki chleba razowego ok 13 sucha bułka fitness ( nie zdążyłam zrobić sobie kanapek do szkoły :/ ok 16.30 rybka i surówka z kwaszonej kapusty i dwie kromki chleba ok 18 kromka chleba 1/3 makreli . Dziś jestem tak zmęczona podróżą ( przyjeżdżam na weekendy do rodziców do domu , bo studiuję w innym mieście ) , że nawet nic nie poćwiczyłam :/ Jutro nadrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
pogoda wspaniala,co prawda w nocy bylo minus 1,ale teraz juz 20 na sloncu,do 10 sie ociepli zeby sie opalac w zacisznym miejscu.ciekawe co z coreczka zdeterminowanej?faktycznie jakos cicho,mam nadzieje ze to wina weekendu.moj plan:sniadanie owsianka/wlasciwie dzis dla odmiadny jeczmienna/na 2 pol duzego kubeczka domowego jogurtu plus razowiec,obiad buraczki na piersi zabielane jogurtem naturalnym z dodatkiem fasoli,kolacja ryba 100g pieczona kromka 2lyzki kiszonej kapusty.zaraz sie biore do cwiczen,tylko odpoczne po sniadaniu.ogolnie jak dzis obliczylam to od 10lutego schudlam 8kg i stracilam 19 cm w pasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Piękną pogodę dzisiaj mamy :) Od rana z moim ukochanym sprzątaliśmy kuchnie :( czekam teraz na elektryka żeby podłączył mi piekarnik elektryczny i będę mogła rozpocząć jego testowanie :) Co u Was? Trzymacie się? Zdeterminowana jak się czuje Twoje Maleństwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. No i jesteśmy w szpitalu od czwartku... Mała ma rotawirusa... Jest odwodniona i podłączona do kroplówki. Śpię tu z Nią cały czas:( nie wiem kiedy wyjdziemy.. Może w poniedziałek lub później.. To zależy od tego czy się poprawi. Jak się pewnie domyślacie - nie cwiczylam nic i nie jadlam regularnie.. W ogóle to mało jem z tych nerwów:( ale też nic się nie ruszam bo jak:( pewnie jak wrócimy do domu to waga pójdzie w górę... No ale trudno, zacznę walkę od nowa.. Najważniejsze żeby mała wyzdrowiala a reszta się już ułoży:( Ale Wy kochane się nie poddawajcie! Jutro dzień wrażenia przypominam:) Buziaki i czekajcie na mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
zdeterminowana-jeszcze raz zdrowia dla coreczki!zwazylam sie dzis bo po@ i waze 59 oraz 1cm mniej w pasie 79.ciesze sie bo do swiat bedzie chyba ok. tylko powoli trzeba wychodzic z diety zeby nie przybylo,swoja droga te swieta przydaly by sie z miesiac pozniej...ide cwiczyc a pozniej sie opalam.pa ,trzymajcie sie dietetycznie,bo wiem ze weekend ciezki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
co dziewczyny taka cisza?przeciez mialysmy schudnac do lata...ja sie juz nawet opalilam.teraz biore sie za reszte cwiczen,bo od 11 lezalam,malo ruchu przy tym opalamiu.moje dzisiejsze jedzonko-rano owsianka,2 sniadanie kromka razowego z paprykarzem,obiad buraki,fasola 3 kotlety sojowe gotowane,troche duza misa ale jutro sie poprawie,na kolacje pol duzego domowego jogurtu.a i jeszcze wypije jak codzien zbozowke z odrobina mleka bo poprawia przemiane materii i dobra na glod a ja od 16 nic nie jem,a dzis dodadkowo ta zmiana czasu.odzywajcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
czyzbyscie sie tego wazenia przestraszyly?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Witam po weekendzie:-) Ja niestety omijam ważenie w tym tygodniu bo dostałam @. Zdeterminowana, bardzo się cieszę że Twoja malutka już się dobrze czuje:-) Cały weekend spędziliśmy na wsi u teściów. A wybrałyśmy się tam z kuzynką z kijkami i przeszłyśmy ok 13 km. W niedzielę troszkę nogi było czuć ale po południu już wszystko było ok :-) A wiedziałyśmy że będzie grill dlatego poszłyśmy żeby spalić trochę kcal i nie odmawiac sobie kiełbaski. Wczoraj w południe zjadlam tylko drugie danie: ziemniaki z buraczkami i 2 kęsy mięsa - żeby teściowej przykrości nie sprawić, później 1 wafel z serkiem pomidorem i ogórkiem a później znów grill i znów zjadłam kiełbaskę ale to było ok 15 a potem do wieczora już nic nie jadłam. Dziś pogoda jakaś niewyraźna. Na rower nie mam niestety czasu dziś, ale może po południu uda mi sie z kijkami wyjść. Dziewczyny co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×