Imponuje mi jak facet jest pewny siebie, lekko agresywny i głośny

szkoda, ze moj eks to byla kompletna ciapa, gdy szlismy gdzies wieczorem to bał sie grupy gimnazjalistów :O

Tez tak mam

agresja nie rowna się pewności siebie, wlasnie lęk jest przyczyna agresji itd.:D

zeby ktos nie powiedzial, ze jestem masochistką, nie chodzi mi o patologie tylko o typ faceta, przed którym ludzie czują respekt, który zwraca na siebie uwage, po prostu widac, czuc ze to prawdziwy samiec a nie jakas lalka w rurkach o anemicznym wyglądzie, taki ktory jak trzeba to przeklnie,troche cwaniaczek bardzo bym chciala takiego poznac :) no ale niestety lgną do mnie inne typy, spokojne, niesmiale, zamknięte w sobie :O a ja nie mam zamiaru robić za mamusie, psychologa, opiekunke i znosic ich fochy i mentalne ograniczenia :(

gość - moze zle sie wyrazilam, chodzi mi o bardzo pewnych siebie, troche aroganckich, nie wiem moze ja to odbieram czasami jako agresje :D

A mi sie podobaja albo tacy albo tacy. Lubie skrajnosci.

Mój eks również był właśnie taką "ciotą" i momentami zastanawiałam się, kto w tym związku ma naprawdę jaja. :/ Facet musi być pewny siebie, przebojowy. Co do agresji - "łóżkowa" agresja jest jak najbardziej na tak :D