4 miesiac macierzynskiego i dostaje pierdolca

Nie moge doczekac sie powrotu do pracy. Ciagle to samo,kupa,pielucha, karmienie, guganie, zabawianie, placze, krzyki, k***ica czasami bierze.

jestem w szoku,ze ja tak nie mam tez leci 4miech i na razie w miare, moze dlatego ze w pracy dzoieje sie nieciekawie

mnie z kolei powrót do pracy nie cieszy ale i zajmowanie się dzieciakiem tez mnie irytuje płacze płacze płacze płacze o c***j mu chodzi to nie wiem

zarazwpadna tu nawiedzone mamuski z bulwersem na twarzy jak to mozna nie kochac zmieniania pieluch i po raz 1287657 wysluchiwania krzyku dziecka aha i bedzie komentarz: przeciez wiedzialas krowo z czym wiaze sie macierzynstwo:P

śmieszne jesteście:P jak czytam wypowiedzi takie jak autorki to zastanawiam się jak ona wyobrażała sobie macierzyństwo:P a czego innego autorko się spodziewałaś??? kupiłam sobie szczeniaka ale on ciągle sika, trzeba go karmic i wychodzić na spacer i jeszcze bałagani w domu, chyba go oddam... schemat ten sam:/ spodziewacie się nie wiadomo czego a potem robicie wszystko zeby uciec od dziecka:/

Ja wręcz odwrotnie . Malec jest grzeczny (też ma 4 mieś) Mogę się zająć swoimi pasjami, gdy pracowałam nie miałam na to czasu ,po przyjściu do domu padałam na twarz , ciągle byłam zmęczona. Dodam że w ciąży pracowałam do 35 tyg, młody urodził się w 37 tyg . Nie miałam czasu na celebrowanie ciąży :) więc teraz na macierzyńskim cieszę się z każdego dnia spędzonego z dzieckiem.Starsze dzieci cieszą się że mama jest w domu . Podany obiad, posprzątane . Fajnie jest być z maleństwem w domu.

też pewnie bym tak miała dlatego nie chcę dziecka. szkoda i jego i mnie.

"Ojoj zaraz wpadna mamuski.." a czy wszystko musi byc czarne lub biale? Jedna to lubi a druga nie.. ja np bardzo chcialam zostac z mala jak najdluzej ale musialam po roku wrocic do pracy, teraz tez bede chciala byc w domu jak najdluzej:) i co, jestem gorsza , lepsza? :) proponuje opiekunke i powrot do pracy, i tyle:)

Umow się z jakas kolezanka. Wyjdz sama bez dziecka. Zobavzsz jak po jednym wieczorze odpoczniesz i kolejny dzien będzie latwiejszy. Ja wychodze przynajmniej raz na miesiąc sama bez dziecka. Zostaje z nim mąż. I nie wyobrażam sobie nie miec wolnego wieczoru raz na jakis czas. Mąż sam mnie na to namawia bo widzi że zaczynam wariowac jak tylko siedze w domu.