czy zazdrosc jest normalna?

osobiscie nie mam takiego skilla mimo dwoch zdradzajacych mnie facetow w dorobku moj prawie-facet natomiast jest wrecz zaborczy i nie wiem czy on przegina z zachowaniem czy ja z marudzeniem 1. pretensje o to, ze spotkalam znajomego w barze i przysiadlam sie coby pogadac- " a moze ja nie chce bys ty sie SPOTYKALA z innymi facetami?" 2. impreza, zostalismy z kumplem we dwoje, po drinkach z ginu z tonikiem w sloikach po majonezie opowiedziane pol zycia- ostatni raz zegarek sprawdzany o 5 nad ranem- "no tak z innymi acetami to gadasz a ze mna nie potrafisz" 3. wymaganie bycia psem Pawlowa na kazdy jego telefon ostatnio tez na sms ( bo nie odpisywalam 5 godzin, zgroza, bo znajomi po 5 minutach odpsuja), bo przeciez zawsze 24/dobe mam byc chetne na kilkugodzinne rozmowy- w pracy, na spotkaniu ze znajomymi, w nocy rowniez 4. pretensje, ze podzielilam sie sniadaniemz chorym wspollokatorem- jego znajomi mowia, ze z landlordem zachowujesie jak para 5. jesetm u niego i zaraz- kto dzwoni? od kogo ten sms? co pisze? 6. wyjezdzam na 2 dni do przyjaciol, od razu och, ze nie do niego ( 10 godzin w kazda ze stron, a wolne tylko 2,5 dnia), smsy w stylu " u kogo spisz" i takie tam..