Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy on jest zainteresowany czy to moja nadinterpretacja

Polecane posty

Gość gość
''''jak facet jest zainteresowany to zdobedzie numer i napisze albo wyraznie da da zrozumienia ze dziewczyna mu sie spodobala a nie robi z niej glupka'''''' dokladnie. kiedys facet mi powidzial ze zey zdobyc te ktora sie podoba facet na kolanach po dnie jeziora przelezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jaki facet. Z samochodami tacy faceci maja to samo.Taka maja nature.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co auto ma do tego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kiedys facet mi powidzial ze zey zdobyc te ktora sie podoba facet na kolanach po dnie jeziora przelezie" x tak powiedział. Taki facet to mitoman się nazywa. Zresztą kogo obchodzi co jakiś facet powiedział? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nurekextremalny
...po dnie jeziora...Też mi wyczyn,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwy facet to zdobywca, problemy zaczynają się później - i to dla tych zdobytych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwi faceci to wygineli w 39

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze, szkoda bardzo żeby taki staruch odbił mi laskie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wirzycie w to co faceci wam mowia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on by ci moj takie laskie pozyczyc gościu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz, nadała by się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za gadaj do tego chłopaka. Co Ci szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OOO!!! Dzieciaki się obudzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gadu gadu gadu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że lepiej zrobić jakiś ******iż katować się domysłami co by było gdyby. Plany A i B wdrożę w życie, tylko jeszcze nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet powinien zagadać nie kobieta. konieckropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet powinien pierwszy zagadać i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak było kiedyś, ze kobiecie nie wypadalo i facet musial pierwszy. Ale to zależy co kobieta pierwsza może zagadać, a może i często powinna.Czy wy tylko zapraszać się na kawe umiecie (albo cos podobnego), a nawiazac zwyklej znajomości bez kontekstu damsko-męskiego to nikt nie potrafi? A taka znajmosc w tym wypadku jest wstępem do czegos innego, wlasnie ralacji stricte damsko-męskiej. Czy to naprawdę takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście kieruję się w życiu zasadą, że robię zawsze na odwrót, niż mi radzą inne kobiety. I świetnie na tym wychodzę. Pomijam tutaj kobiety z rodziny - starszyzny trzeba się słuchać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ci radza faceci to tez robisz odwrotnie?Przeciez to takie proste nawiazac znajomość i to jeszcze w miejscu pracy, gdy ktoś zwraca na nas uwagę. Po co się nad czyms zastanawiać, tyle preteksstow można znazesc, ale każdy się boi co ktoś może o nim pomyslec.Wystarczy, ze zwocilas na niego uwagę, a to już powod do nawiązania znajomości, dylko dlaczego od razu w układzie damsko-męskim musi to być znajomość?Zastanow się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, słucham co mężczyźni mają do powiedzenia. Filtruję po swojemu, ale jakieś wnioski dla siebie wyciągam. Wiesz, gdybyśmy razem pracowali to byłoby łatwo. Chyba mnie mylisz z autorką tematu. Ja się tu tylko zatrzymałam na dłuższą chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie wiadomo kto jest kto, niestety. I szkoda czasem. xxx Jeżeli chce się poznac czyjes imie, to albo je się przypadkem usłyszy albo można facetowi powiedzieć po prostu, jak będzie do tego okazja, "CZESC NIEZNAJOMY, albo urzyc ijego imienia, jeżeli się je zna. Proste? Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To postaraj się na niego wpaść, zawsze można zwrocic uwagę gdzie go można spotkać, kiedy gdzies wychodzi itp.Kiedy przychodzi do pracy. Trzeba na taki rzeczy zwocic uwagę.Ja kiedyś nie miałem z dziewczyna zadnych wspólnych znajomych, nie przebywaliśmy w tych samych miejscach, ale poznałem jak ma na imie i do dzisiaj nie wiem w jaki sposób,ale także i to , - to juz czysta dedukcja i trafna - ze jest o rok mlodsza . Trzeba zwracać uwagę na detale i wtedy bardzo dużo można się dowiedzieć o kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladaco z b
Ok pewnie sie wygłupie okropnie, bo mając 28 lat nie umiem ocenic czy sie facetowi podobam czy to moja nadinterpretacja ion jest zwyczajnie miły. Facet jest moim klientem, przychodzi na piwko. Od początku wpadł mi w oko... ale nie bralam tegodo siebie. Jestem w dlugoletnim zwiazku. W zwiazku ostatnio mamy kryzys z partnerem. Powazny, co jest jego powodem nie chce pisac - ale dobrze nie jest i nie wiem jak bedzie. I byc moze dlatego zaczelam wiecej uwagi zwracac na swojego klienta. Zawsze jest mily, usmiechniety, dobrze mi sie z nim rozmawia, raz zgadalismy sie na piwo (umowilismy to byloby za duze slowo w danej sytuacji), czasem gadamy na fb. W moim odczuciu to flirt, ale zakladam rowniez ze to tylko moja nadinterpretacja. W koncu przechodze niedobry czss w zwiazku, a tujest ktos kto bezblednie poprawia mi nastrój... jest prawdopodobne ze zaklinam rzeczywistosc i widze wiecej niz sie dzieje. Tym bardziej ze zadnych wyrazniejszych sygnalow nie ma. Kiedys kolega klkenta wspomnial, ze on czuje mięte i mu mowil... no ale wez sluchaj goscia w barze po kilku piwach. Z kolei na naszym wspolnym piwie, bylo bardzo milo i zapytany wprost przez innego faceta o to czy jest jakas chemia miedzy nami potwierdzil. Ale moze to zwykly przejaw uprzejmosci? Niech mnie ktos trzepnie, bo nie wiem sama co mam myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×