Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

myśli nieuczesane przy myszce

Polecane posty

Gość gość
MUSZĘ dać myśl nieczesaną, wszystkim znaną: "Wszystko jest trudne nim stanie się proste." Rozgryzam nowy system operacyjny. Szlag mnie trafia. Mam nadzieję, że druga część powyższego przysłowia jest prawdą. Walczę dzielnie z Windowsem 8. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest trudne nim stanie się proste. Święte słowa. Jak tam walka z systemem ? Moja średnio. Reset uskuteczniam właśnie. Pomoże może. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomógł. Skąd się biorą te spleeny ? Dar od boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba reset był niewłaściwie zrobiony. Reset też trzeba umieć. A ja już nieco śmigam na nowym sprzęcie, ale mnie wkurza Ale coraz lepiej mi idzie, więc na dzisiaj nie Lec tylko Niewiemkto: "Nie święci garnki lepią." Wracając do resetu, czasami u mnie czasem taki reset konczył się BSODem, więc może warto pogadać ze specjalistą? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest BSOD ? Takich finałów chyba jeszcze ni doświadczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blue Screen of Death :D jak Ci komp siądzie na amen. Ja doświadczyłam stosunkowo niedawno i juz nie przesadzam z resetowaniem, czy jak to tam zwać. :D Dobranoc, nieuczesana i inni 🖐️ Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihi, nie miałam natchnienia by tu napisać do chwili, gdy przeczytałam prawdziwą złotą myśl w tematach na "uczuciowym": "Z normalnym mężczyzna da się porozmawiać, a z głupkiem się nie da. " :D ałtorka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprawdę powiadam Ci, zacną myśl przyniosłaś ałtorko haha :P Sobota. Sobota. Sobota. :D Myśl na dziś. Robota to głupota. Bawmy się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....w końcu mam czas. :D Umyję okna. Wywietrzę pościel. Wyszoruję wszystkie kąty. Potem obiad. Pranie i prasowanie. Ech... Życie jest piękne :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mogę.... :D Gościu powyżej, wymieniłaś/eś wszystkie rzeczy, które dzisiaj zrobiłam i teraz padnięta wlazłam na neta i piję wino z kieliszka, nie z lampki :D Myśl na dzisiaj, z Leca: Biedny kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby. Kto chętny mnie walnąć????? Ałtorka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to łona :D Gwiazdy widuję bez pomocy osób trzecich i nie bijam obcych kobiet w sieci. Może ktoś inny się skusi przy poniedziałku, bo poniedziałek zazwyczaj wywołuje w ludziach dosyć skrajne nastroje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zasady nieuczesana
Chętna walnąć coś - nie kogoś.. Wrrrr... I to by było chyba na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętna nawalić się w trupa. Stan takowy nazywam fazą Delta, którą można zapić albo przespać. Ponieważ mamy jakby środek tygodnia, jedyna możliwość to przespać. :O To idę. Myśl na dziś. Wali mnie to i tak zrobię po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myśl na dziś. Wali mnie to i tak zrobię po swojemu. " Bardzo mi się spodobało. Zapożyczam, i to nie tylko na dziś. :D Ałtorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami mam ochote na dobry seks. Wtedy sie masturbuje, a po wszystkim placze w poduszke. Zapodaje piosenke picha "Lzy" I rycze. Po paru minutach mi przechodzi I wracam do normalnosci. Ide na zakupy...pocker face...mijam dom bylego...pocker face...zastanawiam sie czy on jedzie sobie na recznym. Na pewno. Tyle, ze nie wyje potem w poduszke tylko spuszcza wode w toalecie. Wracam do domu robie obiad przegladam poczte. Mysle co ubrac na sobote, rozmawiam z kolezanka na skaypie. Staram sie nie mysle o tym c***u. Wychodze do kolezanki, znow mijam jego dom. Cholerny sasiedzina. Staram sie wymazac go z pamieci, a on bezczelnie stoi sobie w ogrodku I patrzy...na mnie. Odwracam glowe w druga strone I jestem sklonna rozmawiac z wiewiorka na drzewie byle tylko nie dac po sobie poznac, ze wogole go zauwazylam. Wchodze za winkiel I kluska w gardle. Rozmawiam z przyjaciolka. Uprzejmie mnie informuje, ze z kims dzis przyjechal. Naprawde serdecznie jej dziekuje nie wiem co bym zrobila bez tej informacji. Jemy ciasto palimy papierosy pijemy cherbatke. Wracam do domu mijam ten cholerny ogrodek. Siadam przed kompem. Kolega odzywa sie na fejsie. Chce wpasc na piwo I blanta. Ja nie chce.Kolo jedenastej jednak sie godze. On przyjezdza palimy te lolki pijemy ppiwo. Omawiamy moje smieszne problemy knujemy plany jak odegrac sie na tym dupku turlamy sie ze smiechu. Kolo pierwszej on mowi, ze musi wracac. Ostatecznie wychodzi o czwartej. Ide spac. Cos skacze mi po twarzy...to moj kot. Dzien dobry...kawa papieros...zycie przecieka mi przez palce. Marnuje tu moj czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobijam do trzydziestki I mam w szafie wibrator. Jedyne czego sie dorobilam to rasowego kota, lachow, blizn na psychice. Reszta to braki: brak stabilnosci, brak bezpieczenstwa, brak ciepla domowego ogniska, brak wsparcia, brak seksu, brak milosci I szczescia. Zaczynam panikowac I wyobrazam sobie, ze to sie nigdy juz nie zmieni. Po co komu kobieta z bagazem doswiadczen. Takie sa z regoly trudne I nieprzewidywalne. Co powiedzial moj eks kiedy zapytalam sie go po co wlasciwie ze mna byl? Chcialem sprobowac...sprobowac to mozna ciastko z kremem. W zyciu nie ma nic na probe. Albo w to wchodze albo nie. Nie cierpie tandetnych komplementow I tym podobnych kitow dla picu. Sprosne kawaly sa juz bardziej szczere. Cenie ludzi bezposrednich, zdecydowanych ale przede wszystkim szczerych. Problem w tym, ze oni chyba nie istnieja... Takie tam wypociny I myslenie o czyms co nigdy nie nastapi. Oby te stare drzewo co rosnie przy krawezniku jeblo wprost na ten jego nowy samochodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrócę tu przeczytać wszystkie wpisy ! Teraz nie mam czasu, ale na pewno wrócę ! Masz kobieto talent pisarski ! :):) Choć położenia nie zazdroszczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ałtorko bierz na zdrowie. Mam takich myśli cały sagan. :) Chyba pójdę po to wino i też się uzewnętrznię, bo jak tak Cię czytam trzydziestko, to mi się lżej robi. Nie dlatego, że Tobie jest źle. Broń boże. Dlatego, że takie wylewanie jest oczyszczające. Z jednym się nie zgodzę. Świat jest pełen ludzi. Rożnych ludzi. Czasami nam tylko z tymi szczerymi nie po drodze. I oczywiście niech mu to drzewo ... będzie łaskawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i też mam wibrator, ale nie używam. Jest jakiś taki :O nieludzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisy dwa z 18:07 i późniejszy nie są Ałtorki. Ale jak najbardziej są to myśli, i to strasznie nieuczesane :D Niech mu tam to drzewko walnie na maskę, nie mam nic przeciwko i dołączam się do życzeń. Niech mu ptaki obsrają szyby i niech to zaschnie. Ałtorka jest sporo starsza, ale co do facetów to ma podobne szczęście jak gość z 18:07. Wibrator też ma :D Niestety, nie może aż tak się uzewnętrzniać boby ją jej własne dzieci rozpoznały, a to by była katastrofa. Zaraz coś wyszukam z Leca, ciekawe czy znajdę coś na taką sytuację. moment. MAM!!!! "Bezsilna wściekłość dokonuje cudów"!!!!! Ałtorka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe :) Dużo nas tu. :) Mam wino i nie zawaham się go użyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak przemyślałam sprawę myjąc gary. Niech mu ptaki obsrają dach i maskę. I niech auto wtedy stoi w gorącym słońcu. I niech to tam, na lakierze zaschnie. 🖐️ Ałtorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wino i nie zawaham się go użyć oczko.gif mam nadzieję, że nie do irygacji ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze twierdziłam, że mycie garów, ma destrukcyjny wpływ na psychikę ;) Gotowanie, tak, zmywanie ? nieeeee :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do irygacji ? hah :) Nie wpadłam na to :) Chcesz łyka ? ;) Nie zmywam. Niech mnie ktoś zmusi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmuasel
Posty z osiemnastej sa moje niestety. Ten wibrator taki nieludzki I dlatego placze. Wlasnie ide spac. Nie jest tak zle. W sumie dorobilam sie jeszcze syna z poprzedniego zwiazku. Ma szesc lat. Ludzie powiedza...no to ciesz sie kochana masz syna, prace, dach nad glowa...ale to nie wszystko. Meczy mnie zycie w pojedynke. Stawianie czola wszystkiemu samej. Zatkal sie zlew? Juz lece...ooo kibelek tez zapchany? Juz odtykam...cieknie pralka? Zaraz ja rozkrece skrece dokrece bedzie hasac jak nowa...klamka sie zepsula? Wymieniam na nowa, kot sie zesral? Juz lecimy ja I moja szufelka...W miedzy czasie...ubierz kapcie, nie krzycz, umyj zeby, nie krzycz, naloz czapke, nie krzycz, gdzie jest szalik, nie krzycz, nie skacz, nie mecz kota! Matka ze skaypa...alez to jest tylko dziecko...zepsul laptopa? Ale jak on to zrobil, ze Ty tego nie widzialas no jak Ty go pilnujesz...siostra na fejsie: ale gdzie ty chcesz jechac? Po co? Twoje miejsce jest przy dziecku. Ale zapomnij o tym facecie czemu Ty ciagle o tym myslisz. A wiesz? Jedziemy z misiaczkiem na wakacje...No a Ty se siedz w kuch babo I patrz przez okno na eksa I nie mysl o tym, ze potraktowal Cie jak smieciucha. Na zmiotke I do smieci...Kocham mojego syna ale on mi nie da oparcia on sam go potrzebuje. Powinnam sie mu oddac bezgranicznie I zyc juz tylko dla niego? Nie umiem tak. Zreszto to nawet nie jest normalne. Z dzikim entuzjazmem powitam nastepny nudny dzien. Apropo mycia garow...jak myje swoje to na wprost patrze mu w ogrodek. Chyba walne jakies zaluzje w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmuasel
Och...zapisalam sie na kurs tanca. Wydarzenie miesiaca...tam poznam pewnie nastepne nic nie warte placki. W sobote sesja zdjeciowa, przeprowadzka kolezanki, wieczor z Jackiem (Danielsem), ale moj entuzjazm wyszedl I nie wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marmuasel: wyobraź sobie, że niektóre mężatki mają tak samo, a w zasadzie jeszcze gorzej. To: "Meczy mnie zycie w pojedynke. Stawianie czola wszystkiemu samej. Zatkal sie zlew? Juz lece...ooo kibelek tez zapchany? Juz odtykam...cieknie pralka? Zaraz ja rozkrece skrece dokrece bedzie hasac jak nowa...klamka sie zepsula? Wymieniam na nowa, kot sie zesral? Juz lecimy ja I moja szufelka..." jest wycinek MOJEGO życia. Chociaż niby jestem mężatką. Sam fakt, że jakaś ludzka istota nosi portki i w dowodzie ma wpisane płeć: M nie robi z nikogo mężczyzny. Wyobraź sobie, co by było, gdyby ten Twój eks był Twoim mężem. I okazałoby się, że to takie... Niewiadomoco. Niby-chłop. Za ktorego musisz wszystko załatwiać. A jak wezwiesz fachowca, bo sama nie dasz rady, to jest wielka obraza..... No bo jak to tak??? On BY zrobił. A że nie zrobił przez lat 5 lub 10 to szczegół. Dlatego czasami myję gary. I nawet to lubię. Im bardziej brudne, tym bardziej mnie cieszy, że jednak mam na coś pozytywny wpływ. Było brudne, jest czyste. A na męża wpływu nie mam, jaki głupi i niezaradny był, taki głupi i niezaradny jest. P.S. Czy nasze pobożne życzenia odnosnie eksowego autka już się ziściły? U mnie dzisiaj nieźle grzało. :) P.P.S. UMIEM :D obsługiwac to cholerstwo w miare sprawnie. Motto na dziś: nie święci garnki lepią. Ałtorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale79
w koncu ktoś ciekawy się pojawił na erotycznym, aułtorko jak ktos napisał ;-p jesteś całkiem normalna, wiele jest takich ludzi w twoim wieku i strszych z podobnymi doświadczeniami, do tego właśnie dąży świat, zobacz jak wyglada zycie w europie zachodniej 60 % trzydziestlatków to single i nikt z tego powodu nie rozpacza, nikt nie osądza, tylko w polszy, gadaja sasiadki, a to ta stara panna nikt jej nie chce... jesteś bardzo ciekawą osobą i mógłbym ci słodzić dalej ale, też nie lubie tak jak ty tanich komplenetów, wybacz ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmuasel
Fakt...nie kazdy facet z widlami to posejdon. Eksowe autko niestety stoi dalej. Ale eks chyba juz tej ruskiej lampucery na obiady nie zaprasza. Sam sobie siedzi. I dobrze niech sobie burak siedzi. Piekniutki pielnotek...zobaczymy jak dlugo jeszcze. Jak mu wlosy zaczna wypadac to juz tak w plc****eknej nie poprzebiera. Lata leca, a ja zawsze te dwa lata mlodsza :) Tak sobie mysle...ja to bym sie obeszla I nawet bez tej zlotej raczki. Wszystko zrobie sama. Ale sama sie nie przytule o to chyba mi najbardziek chodzi, ze wracam do domu, a tam nikt na mnie nie czeka Nikt mi kawki rano nie zaparzy ani ja nie mam nikomu jej parzyc. Z nikim nie zamienie paru slow zanim zasne. To mnie dobija. Ja chcialaby dzielic sie z kims swoim zyciem. I jednoczesnie jestem wsciekla na tego skonczonego buraka, ze zmarnowal moj czas. Nie uwazam, ze to zle, ze jestem sama. Ale milo miec przy sobie kogos komu na Tobie zalezy. No I wogole...wibrator bym pozegnala...no przeciez kiedy ja mam to roboc? To sa resztki moich najlepszych lat...a kogos na jedna noc? Zadna frajda. Bez uczuc to juz zwykly sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×