W pracy mam faceta który za miesiąć kończy 30 lat i nadal mieszka z rodzicami

w bloku z wielkiej płyty. Zadnych ambicji - chociaż wynajem :o ciekawe do ilu lat tak planuje żyć i kiedy iść na swoje - masakra

A ja mam kolegę który ma 31 lat i też mieszka ze starymi w bloku z płyty, i co ?

A co ci do cudzego zycia? Skup sie na pracy zamiast wyciagac na publicznym forum nie swoje sprawy. Pleciugo jedna.

ja tez tak mam, a po kiego mi na stałe baba? mam pyszny obiadek u Mamy , święty spokój a podymać zawsze wyjdę i chętną znajdę. i oszczedność kasy mam na dobre autko uzbierałem miast na dziwkę jaką wydawać

Mieszka z rodzicami, a i tak ma pewnie fajniejsze zycie niz ty i nie siedzi w niedziele na kafe obsmarowujac d* znajomym z roboty.

a mieszkanie wynajmuje kawalerke. i jest mi dobrze w kawalerskim stanie

ale te d***** to mają dziurawe te rozumki. a kto tu o zwiazkach pisze? w d***e mam zwiazki. pociupciam jaką marną k***inę i mi dobrze. to wy macie problem bo kto bedzie zabiegal i na was tyral

zarabiam średnio ot ok 3500 na miesiąc , dzieki temu , że mieszkam z Rodzicami mam jeszcze dochód z kawalerki , mogę kiedy chce i mam urlop pojechac sobie stac mnie, nikt mi nie marudzi nie mam obowiazkow [poza pracą] mam kasę nikt żadna mnie nie doi. a sex to nie problem.. naprawde. polecam Panowie to wygodne zycie. po co Wam sfustrowane wiecznie wymagajace tyjace zony?

mnie dobrze tak jak jest i zadna zona mi do niczego nie potrzebna