Czy komuś z prawie płaskimi brodawkami udało się bez problemu karmienie piersią

Oczywiście bez nasadek silikonowych czy nakładek korygujących .

Mi nie, ale i nikt w szpitalu mi nie pomagał, karmiłam potem z nakładkami (już do końca, nie korygowały kształtu brodawek tylko umożliwiały karmienie po prostu) ale nie było to właściwie żadnym problemem. Nawet podejrzewam że m.in. dzięki silikonowym kapturkom mały równie chętnie pił moje mleko z butelki.

tylko wklesłe brodawki sa probleme , piersi na równo z brodawkami - są tylko na poczatku trudniejsze dla malucha, potem dziecko zassa sobie ta brodawkę. Mam dwoje dzieci i z takimi brodawkami akrmiłam długo ale za drugim razem było łatwiej- choc nie wiem czy to za sprawą wyciagnietych bardziej sutków czy za sprawa ogromnej detrminacji- bo by karmic trzeba miec ogromna determinację- chyba większa niż przy porodzie..... Podstawowy błąd mam które dopiero zaczynają karmić to zabieranie piersi po godzinie bo : po pierwsze- to i tak juz tam nic nie ma tam po drugie- przyzwyczaja sie i bedzie wisiec tak - tak małe dziecko nie ma takiej pamięci wsteczej by pamietać Jak chcesz karmić - przygotuj sie na wielogoodzinne dawanie piersi. Tylko wtedy pełny sukces,.

ja mam plaskie brodawki, wykarmilam corke (2 lata karmilam), karmie rok juz drugie dziecko

ktos jeszcze?

00:19 nie zgadzam sie ze trzeba cyca dawac non stop. ja mam plaskie brodawki i karmie teraz drugie dziecko. oboje jedli co 3h a w nocy nawet musialam budzic co 4h bo spali sobie w najlepsze :-) prawda natomiast jest ze z drugim jakos tak latwiej i sprawniej, ale to chyba zawsze tak jest ze wszystkim. pierwsze dziecko to zagadka i nauka, drugie juz z rozpedu ;-)

to ja, z wypowiedzi o 00:20 :) fakt, tez mi z drugim latwiej poszlo, choc i dluzej / czesciej ssala pierwsza co 3 godziny jak w zegareczku a druga pierwsze miesiace non stop... tylko ze to nijak ma sie do brodawek, sa dzieci takie, siakie i owakie :) w nocy obie przepieknie spaly mi po 6 a potem po 10 godzin, od urodzenia w zasadzie

mam nadzieje ze mi se uda ta sztuka:)

To ja miałam chyba najgorzej bo moje były wciągnięte zupełnie do środka ale dałam radę :) A raczej dziecku należą się brawa, że dało radę :D

Ja mialam plaskie brodawki i musialam od poczatku sciagac pokarm laktatorem, dziecko zechcialo pic z piersi w wieku 6 miesiecy ale ja juz wtedy mialam wyciagniete sutki przez ten laktator i na piersi byla karmiona 18 miesiecy, teraz boje sie ze z drugim bedzie to samo ale suty tak mam po tym wielomiesiecznym karmieniu sterczace i grube ze juz sie tak w sumie nie obawiam, czytalam duzo i inne mamy mowily ze mialy to samo a przy drugim luksus odrazu piers :)

Ja jedną brodawkę miałam wciągniętą do środka. Syn nie bardzo wiedział jak ma sobie z tym poradzić:) Karmiłam go przez kapturki (3 miesiące) potem odmówił piersi i przez kolejne 3 ściągałam mleko laktatorem. Teraz córkę od początku karmie bez kapturków i nie było problemu z przystawieniem jej już na porodówce. Zgadzam się, że do karmienia piersią trzeba dużo samozaparcia.

ja mam plaskie brodawki i zero problemow najmniejszych, malo tego czesto odciagam i mimo ze corka je czasami z butelki dalej chce moje plaskie brodawki :D i wcale nie wisi na cycku je co 3-4 godziny po 15 minut i tyle :)