Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tanto di tutto

postawilam się teściowej

Polecane posty

Gość tanto di tutto

Jestem z siebie dumna, w końcu postawiłam sie teściowej, choć ona nie jest zła, ale zaczęła za bardzo ingerować w moje życie, mam 67lat tak naprawde nic jej nie jest, ale oczekuje TYLKO ODE MNIE że bedę cały czas siedzieć z nią, wykonywać polecenia. A ja chce iść do pracy, ona cały czas JA SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻAM, A CO BEDZIE JAK ZASŁABNE, PRZEZ CIEBIE UMRĘ, dziś już powiedziałam dość!! nie było kłótni ale stanowczo powiedziałam, że jak sie gorzej poczuje ma telefon, a ja nie dam rady tak siedzieć tylko z nią, chcę się rozwijać, pracować, to ona ze XYZ (mój mąż) z nią bedzie siedział, a ja ze nie ma mowy, bo z czego bedziemy życ, ja będe zarabiać małe pieniadze jak to kobieta, wielkie obrazenie i płacz, gdy zaczęłam mówić o jej dzieciach, to przyznala przecież oni muszą pracować (tzn.córka i jej mąż, i syn i jego żona) bo przecież muszą miec na lepsze życie, to ja powiedziałam a ja to co? też chcę pracować i mąż takze, wszystko powiedzialam mężowi, poparł mnie, jestem dumna z siebie, ze w końcu nie dałam sobie wejść na głowe, a przez 1,5roku niestety ona bardzo zepsuła mi zdrowie, samoocenę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to na co liczysz?NA ORDERY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenkowitajhehe
BRAWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nareszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna, która wlazła mieszkać do teściowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanto di tutto
poszłam do niej mieszkać, ale nie dlatego ze nas nie stać, tylko żeby nie mieszkała sama, ale niestety z nią inaczej się nie da, ona naprawde dobrze się czuje, a uważa że jest na wykończeniu, ona wymaga ode mnie zebym z nią była non stop, nawet ma pretensje że jadę do swojego domu rodzinnego oddalonego o 3km,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym razem okroilas swoja opowiesc.Bałas sie,ze znow Cie ludzie zjada?Ostatnio rozwazalas oddanie tesciowki do domu opieki,bo zajmowac sie nia nie zamierzasz.Idz juz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje, że brakuje między Wami takiej delikatnej, szczerej rozmowy, bez krzyków i dramatów. Mieszkasz z nią więc automatycznie powinnaś iść na kompromisy i nie stawiać tylko swoich warunków, ale nie znam większości szczegółów więc się nie wypowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podajcie link do tego wczesniejszego tematu autorki bo wlasnie go ostatnio czytałam, a potem usunełam historię i nie moge go sobie przypomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×