Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość snajper123

Wyjazd z przyjaciłmi męża i jego byłą żoną

Polecane posty

Gość snajper123
Muszę to przemyśleć , masz rację - co ja będę z tego miała ? Chyba tylko jednak stres :) Mąż ma żal do kumpli że ulegają swoim żonom , które stoją murem za obecnością jego ex.....obraził się na mnie trochę ...bo mu powiedziałam kilka słów prawdy..że oni ulegają obecnym..a on dla świętego spokoju ulega byłej żonie ..:) wie że mam rację ...:) W sumie - koledzy jeśli chcą mogą spotkać się w innym terminie i nie koniecznie z żonami :). Bo dlaczego te panie mają rezygnować z towarzystwa swojej koleżanki dla kolejnej "baby" kolegi męża ???? :) myślę że to jest przekaz dla ich facetów ...brak akceptacji dla kolejnych żon kogokolwiek :) z grupy. Może to i zdrowe. :) Taka komuna mała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że wataha suk rośnie w siłę, i na pewno mają na celu ,,umilić,, Ci wyjazd. Jak dasz radę, i jesteś graczem o mocnych nerwach to próbuj. Dla mnie to mega nietaktowne zapraszać byłą na taki spend. Uważam że tamci faceci powinni poustawiać tamte suki. To przegięcie h.. zapraszać ex. A suki jak się tak kochają to niech się wybiorą gdzieś razem same. Do pewnego stopnia to uwłaczająca propozycja. Czy tamci faceci nie mają jaj? Albo przynajmniej rozumu, bo po sukach się nie spodziewam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper123
Do wszystkich zbulwersowanych moim związkiem z rozwodnikiem, szmatą, zdradzającym itp..i td...Podjęłam świadomie decyzję i ryzyko - myślę że ani mniejsze ani większe niż gdyby to był pan bez bagaży życiowych :). Nigdy nie powiedziałam o byłej suka czy też podobnie, czytajcie proszę ze zrozumieniem i rozróżniajcie autorów:). Uważam że kobieta ma barwny charakter i była by może i wspaniałą partnerką dla kogoś komu taka kobieta odpowiada .. wieczna balanga .. pusta lodówka ..ale na fajki i flaszkę zawsze się znajdzie... bałagan w domu ale fryzura i paznokcie trendy :).. dzieci ubrane jak by mieszkały na ulicy , komornik na pensji za długi..ale co roku wakacje za granicą , oczywiście bez dzieci - trzeba od nich odpocząć !! no bo co ludzie powiedzą ..że sobie nie radzi ?:) Są takie panie ..i czasami im zazdroszczę lekkości bytu :). to tyle , wątek kończymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.03.14 to ty głupia cipo przewidujesz komuś przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bossze chlop na orawde bez kregoslupa moralnego skoro nawet dzieci zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
snajper123 nie przejmuj się tępą krytyką. Sorki bo oberwało Ci się za moje ,,suki,, ale już tak mam że nazywam rzeczy po imieniu. Dasz sobie radę, czy pojedziesz czy nie. Powodzenie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczna balanga .. pusta lodówka ..ale na fajki i flaszkę zawsze się znajdzie... bałagan w domu ale fryzura i paznokcie trendy usmiech.gif .. dzieci ubrane jak by mieszkały na ulicy , komornik na pensji za długi..ale co roku wakacje za granicą , oczywiście bez dzieci - trzeba od nich odpocząć !! xxx skoro dzieci cierpią i są krzywdzone, a matka jak sugerujesz to imprezowiczka i pijaczka to czemu twój wspaniały mąż, ich kochany ojciec nie zatroszczy się o ich los i nie odbierze ich matce alkoholiczce??? z dziećmi też się rozwiódł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie!!! tylko wyjazdy z nową żonką mu głowie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja osobiście wybrałabym się na taki wyjazd, ale wcześniej pomyślałabym o swoich znajomych jeszcze, żeby nie czuć się osamotnioną w tym towarzystwie. Na wyjeździe miałabym gdzieś jego byłą żonkę i jej koleżanki, a bawiłabym się dobrze ze swoimi koleżankami no i ze swoim partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mogę ci coś poradzić to pojedź.W przyszłości twój miś i tak znajdzie sobie nową ,młodą i piękną kochankę bo ty już nie będziesz ,,OBCA":-) Wtedy będziesz miała jak znalazł towarzystwo dla siebie jego byłej żony:-)Jeśli zostawił kobietę z którą wziął ślub to ciebie nie zostawi????ha,ha,ha........Jego była żona suka a twój mąż pies??? hahaha....oczywiście na baby:-)przekonasz się jeszcze co wybrałaś i o co walczyłaś:-)A tak nawiasem czemu nie puścisz męża samego???? może mu nie wierzysz że będzie ci wierny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper123
Uwielbiam ludzi ! -połowa nie potrafi czytać ze zrozumieniem, nakręca się jednym tekstem wyrwanym z kontekstu..jak człowiek nie ublizy komuś to mu wetkną w usta swoje słowa .. Kilka faktów - Nie mają dzieci ,mąż nie chce jechać sam , /// pisałam o kobietach z naszego otoczenia -i nie tylko rozwidzionych - że takie są i czasami im zazdroszczę :)lekkości bytu. Nie boję się że mąż mnie zostawi!- i nie dlatego że mu wierzę czy nie - nie wiszę mu na szyji- w żadnej kwestii - jestem niezależna materialnie , mam swoich (naszych )przyjaciół , z okresu gdy nie byliśmy małżeństwem , i również ludzi których poznaliśmy później. Dbam o niego a on o mnie - wprowadziliśmy takie zasady - oboje zanim wzieliśmy ślub. Mamy wspólne dziecko , chcemy je wychować w tolerancji i zrozumieniu dla innych.. nie ważne kim są i jak żyją . Czasy się zmieniają , nie mamy gwarancji że do końca życia będziemy razem... ja nie wiem co będę czuć i gdzie mogę być za rok, dwa...jak się zmienię ...nie na wszystko mamy wpływ- tym bardziej nie mogę żądać takich deklaracji od drugiego człowieka (męża)...przysięgaliśmy sobie uczynić wszystko...a nie gwarancję dozywotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper123
przepraszam za literówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokoj autorko masz zbyt niskie poczucie własnej wartości by startować do tego towarzystwa. Jak chcesz zaproś kumpli do was jak to ci juz radzono. Jak nazywasz sukami zony kolegów twojego męża to uznaje, ze ożenił sie z tobą z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak, jedź, bo inaczej się obgaduje mityczną osobę której nikt nie zna, a zupełnie inaczej sprawa wygląda jak się taką osobę pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Daj sobie spokoj autorko masz zbyt niskie poczucie własnej wartości by startować do tego towarzystwa. Jak chcesz zaproś kumpli do was jak to ci juz radzono. Jak nazywasz sukami zony kolegów twojego męża to uznaje, ze ożenił sie z tobą z braku laku. xxxxxxxxx a mogę prosić za bardziej szczegółową ocenę mojej osoby - twierdzisz że mam niskie poczucie własnej wartości- skąd takie podsumowanie ? "sukami zony kolegów twojego"- znajdź proszę moje wypowiedzi i potwierdź to cytatem -godz. wypowiedzi, autor :) Obroń proszę swoją teorię na mój temat . xxxxx Bardzo niewielu z Was (forumowicze ogólnie ) odpowiedziało na zadane pytania , większość próbuje mnie obrazić , mojego męża albo pozostałyc***jmowanych w wątku... wmówić mi brzydkie nazywanie innych.. Czy to za wiele dla Was ? spróbować przeanalizować scenariusz wydarzeń jaki zakładam , wczuć się w rolę i zapytać sam siebie jak bym się zachował ??? " niskie poczucie własnej wartości"- według mojej opinii , mają je Ci , co czują się lepiej ubliżając innym , wulgarnie krytykując ich sposób życia, wybory, potknięcia , czasem przegrane... Bo dla nich wystarczające by poczuć się lepszym jest sam fakt że ktoś jest gorszy , zrobił coś złego... Sami wspaniali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper123
to moja wypowiedź :) 2014-03-17 12:53:46 gość // żeby nie było że się czegoś wstydzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie jechała - rozumiem, że cię to wkurza i masz dosyć jeżdżenia po sobie i mężu i chcesz się w końcu pokazać, niech cię sami ocenią, niech zobaczą jaka jesteś naprawdę... ale obawiam się, że to inny typ ludzi, ich nie interesuje prawda, ani jaka jesteś, ot dasz im kolejne argumenty do plotek, bo skoro już są do ciebie nastawione jak są, to przecież nawet jak będziesz super miła i stanowcza i uśmiechnięta to i tak ci d**ę obrobią, bo uznają, że będziesz chciała się im przypodobać, albo poderwać którejś męża, albo będziesz miała za długą spódnicę albo za krótką.. daj sobie spokój - rozumiem doskonale twój ból, i czułabym się dokładnie tak samo, ale nie zniżaj się do ich poziomu bo się tam poprostu nie odnajdziesz nic tym wyjazdem nie zyskasz, a tylko się zdenerwujesz - patrz moja stopka ;) jeszcze dorzucę, że następny raz będzie jeszcze trudniejszy, bo bez względu jak pójdzie ten, znowu będziesz stała przed tym samym wyborem - jeśli teraz będzie spoko, będziesz się czuła bardzij zobowiązana (bo jak nie pojedziesz, to się obrażą a po co wkładać kij w mrowisko); jeśli będzie awantura, to przecież będziesz chciała pokazać, że im się nie udało cię przestraszyć, że stoisz twardo na ziemi; a jeśli będzie bez sensu i sztywno to będziesz chciała pojechać żeby drugim razem było inaczej, bo przecież po jednym spotkaniu nie można cię poznać.. to się nie skończy, problemy będą rosły a przede wszystkim zaprosisz do swojego życia ludzi, których norlanie omijałabyś z daleka, bo to nie są "twoi" ludzie niech sobie żyją, śmieją się, dogadują a ty naucz się to ignorować, bo im właśnie o to chodzi, żeby cię w to g***o wplątać, tobie to jest zupełnie do niczego nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta z Wysokim poczuciem własnej wartości wogole by nie zadawala takiego pytania na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jedź, szkoda czasu i nerwów. Będziesz tego żałowała. Mąz zwiażał się z toba i nie chce jechac , wiec po co zastanawiasz się nad tym. Mają rację zaproponuj spotkanie kolegów u was w domu. Niech przyjda do męza na piwo itd i utrzesz nosa za jednym razem i byłej i ich zonom:) bo ty jedna z bab tam tylko będziesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam że masz niskie poczucie wartości. Bo ty tak naprawdę nie chcesz żeby mąż bawił się dobrze, tylko chcesz udowodnić komuś nie wiadomo co. Co za problem zostac w domu, ty nie chcesz jechac, maz z kumplami może sie spotkac kiedy idziej. Jak pojedziecie razem to i tak z nimi nie pogada sam bo będziesz z nim i bez sensu będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×