Przepuszczanie kobiet w drzwiach

Pytanie do kobiet - dziękujecie w takiej sytuacji? Pytanie do mężczyzn - oczekujecie podziękowania?

Ciężko powiedzieć, miło gdy kobieta/dziewczyna powie dziękuję, albo się uśmiechnie.

zawsze dziękuję :)

Ja zawsze dziękuję.

Nigdy nie podziękowałam za coś takiego :D Dla mnie to krępujące i niepotrzebne.

Z tego co widzę na co dzień, to bywa różnie i dlatego pytam. Sama uważam mówienie "dziękuję" w takiej sytuacji za przesadne i dlatego zwykle po prostu się lekko uśmiecham, żeby dać do zrozumienia, że to zauważyłam i doceniłam.

Ja nie oczekuję i mało kiedy dziękuję. Dziękuje i jestem wdzięczna jak ktoś przytrzyma drzwi kiedy np: niosę śmieci do wyrzucenia albo ogólnie dużo rzeczy, poza tym jest to całkowicie zbędne jeżeli facet jest mi obcy. Pamiętam w akademiku jak mieszkałam, to chłopaki chyba sądzili że to jakaś konieczność i bardzo mnie denerwowało że mi otwierają kiedy idę z plecakiem (laptopa w nim nosiłam albo duże zakupy). Stawali wtedy zwykle w świetle drzwi i musiałam uważać żeby ich nie potrącić plecakiem, przez co czasem uderzałam nim delikatnie o framugę.

Heh, to w ogóle inny temat - irytuje mnie to, jak mężczyzna zamiast przepuścić kobietę, blokuje jej drzwi swoją osobą, albo przepuszcza ją z miną mówiącą "idź szybciej głupia krowo". ;) Już lepiej sobie darować, przecież to nie żaden obowiązek.

Mojemu mężczyźnie nie dziękuję bo to po prostu byłoby męczące tak za każdym razem :) I dla mnie i dla niego. Zresztą to chyba normalne, że on mnie w drzwiach przepuszcza. Natomiast innym dziękuję albo przynajmniej się uśmiecham ;)

Jeśli jest to mężczyzna, z którym akurat idę, rozmawiam i razem wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia, to nie dziękuję. Dziękuję w sytuacji, gdy przepuszcza mnie obcy mężczyzna.

zawsze dziękuję x Mojemu mężczyźnie nie dziękuję bo to po prostu byłoby męczące tak za każdym razem usmiech.gif I dla mnie i dla niego. Zresztą to chyba normalne, że on mnie w drzwiach przepuszcza. x dobrze wiedzieć po raz setny, że osoby w związku się nie szanują, lepiej być dla kogos obcą kobietą, masz wtedy więcej szans na szacunek. dno.

Nie przepuszczam OBCYCH kobiet, bo i dlaczego?

Brokeninside powaliło Cię? Dlaczego niby go nie szanuje? On wie, że uważam to za miłe. Jakbym codziennie idąc do kuchni miała mu dziękować bo mnie przepuścił w drzwiach to bym oszalała i on też. A szanuję go bardzo i okazuję mu to trochę inaczej niż powtarzając dziękuję po raz setny za tę samą rzecz -.-' Ale Ty chyba tego nie zrozumiesz tylko będziesz wytwarzać jakieś chore teorie.

mi by było przykro, gdyby ktoś w związku okazywał mi mniej szacunku niż kobiecie z ulicy. a odwal się ode mnie, nie interesuje mnie Twój związek:O chodzi o zwyczaje. tak jest na każdym kroku. jedno pytanie: pierdzicie przy sobie?

broken nie stac nawet na pryszczatego prawika, bo jakby ktorykolwiek ja zechcial to by opiertalalaby mu gale za kazde przepuszczenie w drzwiach z wdziecznosci i szacunku :D

nie, nie pierdzimy przy sobie -.-' Od tego jest toaleta, wiesz?

broken nie byla nawet w dwudniowym zwiazku wiec o czym tu z nia dyskutowac :o

nie wiem. nie wiem, na co ktoś sobie ze mna pozwoli w związkach, dlatego pytam.

a podziękowanie komuś obcemu kto mnie przepuści w drzwiach nie jest też okazaniem jakiegoś szacunku. Tylko fajnie, że ktoś obcy robi dla kogoś obcego coś miłego. Więc dziękuję. Powtarzam - mój facet wie, że uważam to za miłe i tego nie wymagam, nie muszę go o tym zapewniać na każdym kroku.

wszyscy tu piszą, że pierdzenie przy sobie to wyraz zaufania i miłości w związku, dlaczego więc moje pytanie Cię dziwi? dla mnie dziękowanie np. w sklepie i powstrzymywanie gazów w towarzystwie to norma, ale ja jestem singlem.

no wiadomo. od zawsze

Dziwna jesteś. Myślisz, że WSZYSCY w związkach są tacy sami? A single jacyś lepsi? Uważaj - w sklepie też dziękuję. Ba! Mojemu facetowi za wiele rzeczy dziękuję ale nie da się dziękować za wszystkie powtarzalne czynności ciągle, mieszkając z kimś i spędzając bardzo dużo czasu. A szacunku nie mierzy się powtarzaniem w kółko "dziękuję".

Przewaznie, swojemu facetowi tez przewaznie, z tym ze raczej na szybko, czasem tylko usmiechem. Dosc mily, choc zbedny zwyczaj, ale czasami denerwujacy, kiedy wiecej zachodu niz korzysci, albo wychodzi tak, ze trzech facetow na mnie czeka a potem ida za mna, dziwne troche.

Boże. o co Ci chodzi? gdybym uważała, że wszyscy w związkach są tacy sami to wiedząc, że jedna para pierdzi z sobą ni pytałabym się już potem o to Ciebie, prawda? przepraszam, że śmiałam zapytać.

To Ty się do mnie przychrzaniłaś. I to w bardzo głupi sposób. Dobranoc.

cześć, te verde:) ja za to uważam, że niegrzeczne jest mówić "smacznego" jak ktoś ma to coś smacznego w ustach, a wielokrotnie się to ludziom zdarza. dławię się, żeby odpowiedzieć smacznego zanim ta osoba przejdzie.

boze broken ale dziwna jestes. widac, ze gowno wiesz o zwiazku

O ten tromwaj co nie chodzi .

piekna transformacje przeszedl ten temat. od przepuszczania w drzwiach po wspolne pierdzenie... :D:D:D

dobranoc, słodkich snów, biegnąca ddziewczyno?:) gdzie się przychrzaniłam?:) skomentowałam kolejną dziwną rzecz w związkach, nie robiłam ŻADNYCH wycieczek personalnych. w ogóle się do Ciebie nie odezwałam, skomentoałam Cię jako zjawisko społeczne.