Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna84

zranilam go...odszedl...zaluje

Polecane posty

Gość gość
Ty chcesz jak najlepiej dla dzieci? I okazujesz to w ten sposob, ze pierwszemu dziecko nie bylas w stanie nic zapewnic oprocz socjalu to sobie zrobilas drugie? Twoje gadanie jest tyle warte ile gadanie twojego faceta o milosci i slubie :O Zreszta niezly z niego d**ek. Dwoje dzieci zostawil (tak, tak pelikanie, lykaj te glupie kawalki dalej, ze to z winy zony) a teraz ma w d***e swoje 3cie dziecko. U mnie taki typek bylby na starcie spalony! Ale coz, glupich nie sieja. Znajdzie sie pewnie taka, ktora uzna go za wspanialy material na ojca dla dziecka nr. 4, ktore potem rowniez bedzie sie wychowywac na koszt spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Po pierwsze nie jestem na socjalu..pracowalam jeszcze w ciazy i jest cos takiego jak macierzynski urlop...i nie o kasie tu mowa...po drugie wszystko bylo ustalone przed ciaza...a ze sie pozmienialo to nie moja wina...a patologia to raczej jest gdy sie pije czy cpa.a.tu tego nie ma...i nie chce pisac co bybylo gdyby albo co zle lub dobrze robilam tylko o tym co zrobic aby wrocil...jak przeprosic czu olac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Nie zyje na koszt spoleczenstwa... nie pobieram socjalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedslubny sprowadza cierpienie i tylko miłosc potrawi naprawic co ty zepsułas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sailorrrrr
Zbyt mądra to ty nie jestes więc napisze ci rzecz oczywistą: jeżeli on nie chce wrócić to nie możesz zrobić NIC żeby go do tego namówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incognito piszę
powiedzialam ze mi przykro ze juz do mnie tyle nie pisze co do kolegi ze moze tez koledze loda zrobi.-----> rozumiem wszystko,nerwo,złość, wyzwiska, ale po takim tekście w 3minuty bym cie spakował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta chyba nie jesem zbyt madra ze tu napisalam. Zapomnialam przeciez, ze ludzie w naszym kraju maja duzo zawisci jadu i ciesza sie jak komus jest gorzej...najlepiej komus pojechac gdzy sie tego kogos nie zna...jakie to inteligentne woow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, bo liczyłaś ze cie tu wszyscy pogłaszczą po główce i powiedzą, że to przez zły los jesteś tu gdzie jesteś, nie, to przez twoje wybory, pora to w końcu zrozumieć bo sama nie jesteś, masz dzieci, zapewne kolejne tez sie pojawi żeby faceta zatrzymać, nie zatrzymasz, jedna rodzine już zostawił, drugą też moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Nigdy nie zatrzymalabym nikogo dupa ani tym bardziej dzieckiem...moze zle wybrala...moze sie zle zakochalam...nie wiem...ale czy to takie straszne ze chce miec normalna.pelna rodzine..ze sie staram a efektow nie widac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starasz sie? W jaki sposob? Powiedz co takiego zrobilas zeby miec pelna, szczesliwa rodzine? Wszystko na opak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Zawsze go wspieralam, zawsze dbałam o niego o jego uczucia potrzeby nawet kosztem siebie.poprostu trzy razu poniosly mnie nerwy...bo potrzebowalam wsparcia,potrze owalam rozmowy,potrzebowalam przytulenia dobrevo slowa a on wolal ciagle pisac z kolega mowi mi ze za duzo gadam zaczal wychodzic na rower kiedy potrzebowalam pomocy w domu..a z dwojka dzieci nie jest tak latwo wiec mnie ponioslo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Nie zabranialam mu nigdy niczego...przemeczona i niedospana ciagle jestem mogl to zrozumiec.nigdy nie prosilam zeby cos robil w domu zawsze robilam wszystko ja...mial wszystko na gotowe...poprostu wolal sobie jezdzic na rowerze niz wyjsc z nami na spacer..wiem moze to moja wina,mojego zrzedzenia,ale ja tez jestem tylko czlowiekiem..tez potrzebuje chwili dla siebie a nie mam tu nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Ale czy kilka slow naprawde moze przekreslic caly zwiazek?ta wielka milosc i przysiegi po grob?skoro tak to chyba jednak nie milosc...ja mu wybaczalam i nigdy nawet sie nie brazialam .zawsze prubowalam rozmawiac a konczylo sie to tym ze mowil ze ja za duzo gadam a nic nie robie...moze pwinnam strzelac fochy,wychodzic gdzies na spacer zeby sie pomartwil moze by wgedy mnie docenil a takmial wszystko na tacy bo ja glupia balam sie odezwac zeby nie odszedl bo to o ciagle sie obrazal o stwarzal ciche dni...jak baba...wie poprostu zdazylo m sie do h**a wybuchnac...ale czy nie wolno czy to ze kobieta ma gorszy dzien zzlosc jest powod do zostawienia...mogl powiedziec jak kiedys ze go zabolalo.pogadac...ja naprawde tak nie myslalam go przepraszalam jak najpiekniej tylko potrafie coz napisal tylko daruj sobie...chyba to ja w tym zwiazku kochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj kobieto, az ciezko to sie czyta. twojemu facetowi jest bardzo wygodnie. bo kawalerzy kiedy mu sie zechce, gdy chce mu sie do rodziny to wraca. po pierwsze dziwi mnie, ze obrazil sie na ciebie i na wasze dziecko. dlaczego nie poczuwa sie do obowiazku opieki nad dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i powiedz mu o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Bo jak to stwierdzil jak chcialam wyjsc na spacer..."nie zrobie mu mleka bo albo zrobie za zimne albo za gorace" ...cos sie zmie ilo cos sie stalo niedobrgo...kiedys bylo pieknie,wspolne plany,marzenia, chec bycia na zawsze razem...duzo romantyzmu...lisciki...smsy...moz ja to popsulam bo mialam w ciazy duze wahania nastrojow...nie wiem...teraz juz nie ma planow...na kazde moje pytanie odpowiadal"zobaczymy" powiedzial ze nigdy nie wezmie slubu z kims kto powiedzial do niego frajer( powiedzialam tylko ze sie zachowuje jak frajer)...z czasem zaczelo go denerwowac mone dziecmo...wszystko draznic...nie ogarniam tego...kiedys romantyk,teraz dran...czy naprawde moimi humorami ciazowymi,moimi marudzeniami i czepianaimi zmienila bym az tak czlowieka?czy ja jestem zlym czlowiemiem?wiem powinnam zaczekac na slub..ale zamochalam sie naprawde a on pokazal ze tez i chcielismy dziecka dla siebie a takze zeby .oje dziecmo mialo rodzenstwo...wiem moglam poczekac a tak...moje dzieci wychowaja sie w niepelnej rodzinie...to boli bo ufalam..kochalam i oddalam sie bezgranicznie..ale moi. Dzieciom dam wszhstmo co najlepsze...dlatego od.wielu lat mieszkam i pracuje poza granca.i kraju zeby dac moim dzieciom lepszy start w przyzzlosc... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ze soba juz jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Oj gdybym mogla to bym poszla do psychologa...poszlabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Okolo dwoch lat....wiem za szybko plany...dziecko...ale myslelismy ze skoro oboje jestesmy po "przejsciach" to razem bedzie nam dobrze...bylismy bardzo blisko siebie i rozmawialismy naprawde o wszyztkim...nie rozumie tego co sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy jest latwo i przyjemnie nie trudno o romantyzm. teraz gdy dziecko jest na swiecie i priorytety o czlowieka powinny sie troche zmienic on zmienil front na "zobaczymy". z facetem jest cos nie tak skoro juz jedna rodzine zostawil. i nie ma ze jego byla winna, bo wina zawsze lezy po obu stronach. ale osoba dorosla i odpowiedzialna ratuje rodzine za wszelka cene a nie spieprsza. sorry ale trafilas na totalnego frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Czyzbym trafila naprawde na bardzo wrazliwego i delikatnego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto co ty piszesz? gdyby byl taki wrazliwy nie moglby wytrzymac z dala od swojego nowonarodzonego dziecka. normalny czlowiek by sie ciagle zamartwial, czy wszystko jest ok, czy w domu jest co zjesc, czy nie jestescie chorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Masz racje... bo ja naprawde sie staralam...a o woli uciec niz stawic czola rzeczywistosci...ciagle obwiniajac mnie, ze to ja zie przestalam starac..a ja zawsze pisalam rano mile smsy na ktore nie odpisywal...pytalam jak mi al dzien a on...nic..malo tego caly zwiazrk mowil ze jest tak jak ja przeciwnikiem jarania..a niedawno stwkerdzil ze caly czas jaral ale ie mowil o tym i jara...3razy w tyg...czuje sie jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palanta sobie wzielas. ja bym na twoim miejscu dala sobie spokoj z facetami. zajmij sie dziecmi. rozwin sie zawodowo, moze sie doksztalc. i nie popelniaj znow tych samych bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
O swoj dziecko pyta jedzenie i wszystmo co potrzeba zawsze bylo...tyle ze ja mam swone pieniadze tez..ja ciagle mysle ze o stal sie taki przze mnie ze to mone slowa go tak zranily ze oddalil sie ode mnie ze sie wystraszyl ...nie wiem sama...bo naprawde bylismy blismo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tanga trzeba dwojga. jesli by mu zalezalo, probowac by roznych sposobow by wam sie ukladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Wlasnie wzielam sie jakis czas temu...w weekendy ..wrocilam do zawodu,ktory jest moja pasja...myslalam zeby do malutkiego wziasc opiekunke...wiem ze bedzie ciezko sie rozstac na kilka godzin bo tamie malenstwo potrzebuje mamy a drugie dziecko ma przedszkole i wrocic do pracy i zajac sie tylko dziecmi bo to one sa najwaznejsze tylko co na im powiem...ze mama ma.kazde.z innym...glupia i zbyt uczuciawa i latwowierna bylam zeby 2 razy miec podobnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno teraz juz jest za pozno, wyciagnij wnioski na przyszlosc. sprobuj sobie ukladac zycie, zebys byla szczesliwa a nie jakis fagas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Tylko najgorsze ze go kocham..nie bede pisac..dzwonc nic...zobaczymy...bo naprawde przez jego humory moje dzieci musza patrzec na smutna mame .ktora zamiast.sie znimi bawic patrzy w telefon czy czasem nie odpissal...i wszyscyudzie beda mne do monca zycia wytykac palcami jak najgorsza k....ktora ma kazde z.innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Myslalam ze mi sie ulozy w zyciu bo od aj.lodszych lag dostaje tak po d***e ze az sie odechciewa walczyc o wszystko...ale.walcze dla moich dzieci..tylko one sie licza ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×