Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werenicka

czy dzieci śpią z wami w łóżku

Polecane posty

Nie uważam aby mial mnie zdradzić. Mąż ma identyczne zdanie co do rodzicielstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma ci powiedzieć? ;P Mało takich przypadków? Dziewczyno w jakim ty świecie żyjesz? D: Jesteś strasznie naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zarówno pierwszy jak i drugi syn spali z nami w łózku, nie wyobrażam sobie kilkutygodniowe dziecko trzymać z daleka od siebie a poza tym dzieci nie spały między mną i mężem, tylko z boku, więc nasz związek nie cierpiał na tym i spokojnie mogliśmy spać przytuleni nie było tez problemu z "odstawieniem" i z przeniesieniem do własnego łózka a teraz rano przybiegają i się pakują do nas i to sa chyba najfajniejsze momenty dnia - uwielbiamy takie pobudki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze malzenstwo nie cierpi w żaden sposób na tym. Ani ja ani maz nie widzimy problemu, tylko ty go widzisz a nie znasz nas i naszego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz Amelia zbyt dużo widziałam ;) A Ty jesteś po prostu naiwna i głupia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze do "znawczyń" rodzicielstwa bliskości - z Waszych tępych komentarzy widać od razu , że żądna z Was nie poświęciła nawet 5 minut żeby przeczytać na czym polega ta metoda i jak się ma do rozwoju psychicznego dziecka i powielacie bzdury innych tępych kafeterianek rodzicielstwo bliskości jest tylko i wyłącznie nazwą nadaną wychowaniu intuicyjnemu, które towarzyszyło ludziom od zarania, zanim przyszła tzw "cywilizacja", wszystkie ludy pierwotne stosowały tę jak to niektóre z Was piszą nowomodę, do tej pory w ponad stu kulturach prymitywnych jest to naturalny proces wychowywania dzieci i wbrew temu co piszecie dzieci te są znacznie bardziej zaradne zamiast powielać bzdury może poświęćcie kilka minut i poczytacie np coś Searsów, którzy cudownie rozłożyli na czynniki pierwsze te pierwotne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mały braciszek w każdą noc przychodził do rodzicow i kładł sie "w głowach",tak biegal do 7 lat i nie można było go odzwyczaić, wyobrazcie sobie,ze szedł do nich z zamknietymi oczkami a dzisiaj jest najbardziej uwielbianym człowiekiem w rodzinie,kochanym i czułym tatusiem także

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:22 czyli przyznajesz, ze wraz ze swym małpiątkiem cofnęłaś się do czasów prehistorycznych i postanowiliście się zezwierzęcić? :D Dobre! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:48 - jesteś tak tępa czy tylko udajesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie wymyślili łóżeczka, wymyślili ze dziecko ma spac samo oddzielnie, a rodzicem razem. Jest to wbrew temu co wymyslila natura. Dziecko nie rozumie tego ze powstala cywilizacja, ono posiada swoje instynkty. Więc dla dobra dziecka do czasu aż będzie w stanie zrozumieć pewne rzeczy wole cofnąć się i zezwierzęcic jak to nazywasz. Robię to co naturalne i to co podpowiada mi instynkt macierzyński. Karmie piersią i śpię przy dziecku. Dziecko czuje sie bezpiecznie i wie że moze liczyć na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:48 - jeśli Ty jesteś przykładem rozwiniętego "człowieczeństwa" to ja się wolę zezwierzęcić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko stwierdzam fakty ;) Człowiek pierwotny bzykał samicę nad rzeką przy dziecku, babce itd. Twój też tak robi? :D Pewnie robicie to przy dziecku na jednym łóżku. Jesteś obleśna z tymi stwierdzeniami o wychowaniu bliskości zgodnie z ludami pierwotnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dla Ciebie bliskośc z dzieckiem jest czymś obleśnym to idż się leczyć kobieto....zresztą Twój poziom rozumowania jest tak żenujący że nie ma sensu CI odpisywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem ;) Ojojoj nie umiesz przecież... zapomniałam, ze ty na niższym poziomie ewolucji. Trudno, iść iskać swoje młode małpeczko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łóżko naszej córki jest dosunięte do naszego, mała odwraca się do nas tyłkiem, rozkłada na tym łózku jak chce i spi spokojnie 12 godz no chyba że coś się przyśni koszmarnego to nawet nie płacze tylko sama wchodzi między nas. Czuje się bezpiecznie więc przez to śpi spokojnie. Ale ważniejsze jest dla mnie dziecko niż mój partner i uważam że tak powinno być. Dziecko zawsze będzie częścią mnie a miłości, malżeństwa nawet te najwieksze potrafią się rozpaść po latach i wtedy co, nagle z dnia na dzień łaskawie dziecko staje się ważniejsze niż facet który poszedł w trzy d**y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość do partnera powinna być ważniejsza, bo dziecko wychowujesz i ono odchodzi- zostajesz z mężem. To najwazniejsza relacja jaka łączy ludzi. Choć z twoim podejściem, ze zakłądasz w ogóle że związek może się rozpaść to ja wam w ogóle przyszłości nie wróżę. Ty tego nie wiesz, bo masz małe dziecko i traktujesz je jak piesiunia do tulenia i głaskania i kochania i ubierania puci puci. Gdyby mój mąż spał z naszymi córkami i mi mówił, że są ważniejsze ode mnie to związek rozpadłby się z prędkością światła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde wspolczuje twojemu mezowi. Byl tylko po to, zeby zrobic sobie dziecko?? Jak czesto uprawiacie seks? Sorry, ale jak dla mnie to jest chore. Kobiety mają jakieś chore urojenia myśląc, że to jest normalne. NIE JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a faceta ty urodziłaś, ty mu dałaś zycie, ty jestes za niego odpowiedzialna, ty go wszystkiego nauczyłaś? współczuje twojemu dziecku naprawdę ja uważam że tylko zakompleksione kobiety widzą cały sens życia w facecie którego złapały i czuja się wspaniale bo ktoś zechciał się z wami ożenić. Nie dziewczyny, kobieta znająca swoją wartość i życie będzie bardziej kochac własne dziecko. To co jak facet was zostawi to powiesicie się? tak właśnie myslała siostra mojego faceta, sens życia widziała w swoim mężu. Nic tak się nie liczyło jak mąż który też ją oczywiście kochał nad życie. Syna to wywlekali po dziadkach i babciach żeby mieć czas dla siebie. Szkoda tylko że kopnął ją w d**ę i odszedł do 10 lat mlodszej z którą okazało się seksił się od 6-ciu lat. a szwagierka teraz wymaga opieki psychologa bo jak twierdzi nie ma po co żyć. No i co, tez nadal ma uważać że mąż wazniejszy niż dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"❤ to już ROK kamienia piersią mojej cudownej córki i oby jeszcze 2 razy tyle przed nami ❤" Juz sama ta stopka wszystko wyjasnia:/ Twoj mąż jest biedny, pewnie zgodził się spać w salonie bo już ma Ciebie dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lady_m wybacz ale masz spaczone myślenie o związku. Szkoda mi Ciebie. Związek to coś cudownego o ile obie osoby wiedzą co to jest milość i wiedzą jak budować wzajemne relacje. Dziecko z domu wyjdzie a ty zostaniesz z mężem... a miedzy wami niedomówienia, brak zrozumienia i miłości, bo dziecko było na 1 miejscu. Z resztą co wy wiecie o małżeństwie i miłości do dziecka jak macie małe dzieciaczki jeszcze. Aczkolwiek długich związków i Tobie i tej całej amelii nie wróżę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmijcie sie swoimi dziecmi i nie oceniajcie pod siebie to jej zycie jak ktos chce niech spi z dzieckiem a maz cie zdradzi i bez tego jak ma zdradzic bzdury piszecie totalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to równie dobrze ja mogę ci napisać że dziecka nie kochasz i zrobiłaś je sobie tylko dlatego żeby gatunek przedłużyć. Ja trzeźwo oceniam sytuację, nie mamy ślubu i uważam że ślub to nie jest żadna gwarancja dożywotniego szczęścia i wierności. Ja bardzo kocham swojego mężczyznę, jestem z nim mega szczęśliwa ale uważam że człowiek sobie samemu nie może bezgranicznie ufać a co dopiero drugiej osobie, bez względu czy to mąż, partner, dziecko, rodzic itd. Każdy może nas zawieść. A skąd wiesz czy dla męża akurat ty jesteś najważniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margarett co ci się stało że zaczęłaś całkiem sensownie gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afromental
Amelia-stopke zmien-masz blad stylistyczny w niej,troche zabawnie to brzmi ;) A co do spania z dzieckiem jestem na tak,moj maz strasznie chrapie i ja sie przy nim nie wyspie,mam gdzies nieprzespane noce przy dzieciach i do tego pilowanie w nocy-o nie,ja sie poswiecac nie bede. Mam dwoje dzieci,corka spala ze mna,teraz juz spi sama,jeszcze synek sie tuli w nocy,ale tez pewnie do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afromental
Amelia-o przepraszam,zle przeczytalam stopke,male zacmienie,jest jak najbardziej w porzadku.Tak przy okazji ja corke karmilam rok,synka 14 miesiecy karmie i powoli bede odstawiac,bo w nocy juz nie je,tylko przy zasypianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość napisała: """""""""Moja pociecha ma swój pokoik,swoje łóżeczko i nigdy nie mieliśmy z tym problemu.Co to za spanie z rodzicami w jednym pokoju albo w jednym łóżku? """"""""""""" właśnie, według ciebie to jest idealne rozwiązanie,ale zapytaj już trochę starszych dzieci co przeżywały gdy mama zostawiała je same w tym ich cudownym pokoiku? bo moja córka mi powiedziała że czuła się strasznie, bała się,ale wstydziła się to okazać teraz jej córeczka śpi w sypialni z rodzicami nowoczesne mody skazują dzieci na odseparowanie wtedy kiedy potrzebują bliskości, ciepła, bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci od przyjścia ze szpitala spały same w łóżeczkach w swoich pokoikach . Maja sie bardzo dobrze:) , Nie widzę żadnych plusów w spaniu z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pewnie mąż do nich wstawał dać butlę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie :) karmilam każde ( 2 dzieci ) rok piersią . Wstawałam w nocy nakarmilam i wracałam do sypialni spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×