Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamma dwójki11

Większe mieszkanie w bloku czy domek na wsi ???

Polecane posty

Gość gość
Mieszkam pod miastem i mam dość. Dojazdy przy małych dzieciach to porażka. Zmień mieszkanie na większe, 2 pokoje to za mało. Chcesz realizować swoje plany kosztem dzieci. Dzieci zaczną chodzić do szkoły, maluch nie będzie spał po nocach to jakaś porażka. A domek na wsi to taka fanaberia, odpuść sobie. Dzieci podrosną to wcale tem nie będą chciały jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miałam 14 lat przeprowadziłam się z rodzicami na wieś. Tylko nie taką która jest daleko, wieś podchodząca pod teren podmiejski. Mamy swój dom dużą działkę a do centrum najbliższego miasta 20-30 min samochodem (zależy od godziny). W chwili obecnej nigdy bym nie chciała wrócić do bloku. Może sprzedaj mieszkanie, działkę i poszukaj terenów podmiejskich, tak abyś miała swój dom ale również aby mieć niedaleko do pracy:) u nas takie rozwiązanie udało się świetnie:) i wszyscy są zadowoleni. Zastanów się jak to będzie jak twoje dzieci będą miały po naście lat i jedno będzie chciało zaprosić do domu znajomych i drugie w tym samym czasie też. W bloku może być ciężko a we własnym domu nie będzie takich problemów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale skoro autorka ma mieszkanie na kredyt i dom 50 km od miasta, to sie wpakuje w kredyt na 40 lat, jak sobie wybuduje dom w miescie lub tuz obok. swietna rada, tym barzdiej, jak trzecie dziecko chce miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A uważasz że mieszkanie 50m2 i np 80 m2 kosztuje tyle samo? I tak będzie musiała dobrać kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chciałam 3 dziecko, ale rozsądek zwyciężył. Dwa pokoje bez perspektyw to za mało. Najpierw warunki, potem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale dom to kupno dzialki, pozwolenia, uzbrojenie dzialki, projekt, budowa, wykonczenie... to kosztuje znacznie wiecej niz dokupienie 30m2 mieszkania... tym bardziej, ze im wieksze mieszkanie, tym tanszy m2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można kupić działkę z domem. Może sprzedać mieszkanie i działkę którą już ma więc nie będzie brać kredytu na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mieszkanie ma na kredyt! a dzialka 50 km od miasta z rudera do remontu nie pokryje nawet kosztu dzialki po miastem. a zeby kupic dom pod miastem lub w miescie do remontu... hmmm, tzreba miec na remont, a po drugie czesto takie domy kosztuja na prawde duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedać działkę i kupić porządne mieszkanie :) Nie fantazjować. Bo widzę, że autorka chciałaby mieć ciastko i zjeść ciastko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak kazdy ;). ale zostaje jeszcze opcja - nie dla trzeciego dziecka. i problem z glowy. wtedy mozna wyremonotowac domek rekreacyjny, a te 50m2 od biedy wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego że ma już mieszkanie na kredyt?! Po sprzedaży mieszkania i działki spłaca kredyt obecny i dobiera tyle ile jej brakuje. Przecież są takie możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej nie rozumiesz, ze dom w miescie to jest nieotyczna kwota??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaa dwojki11
Te 3 dziecko to moja wymarzona corka....jestem mama dwoch chlopcow i te usilne pragnienie takiej malej kobietki w domu jest bardzo silne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo dwojki, ale chyba jako dorosla kobieta wiesz, ze masz 50% szans na corke? a jak bedzie syn, to co? pytanie, czy warto stawiac na glowie caly dom, robic wszystkim niewygode i do tego zabuzac uporzadkowane zycie kolejnymi kredytami i przeprowadzkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaburzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedac dzialke i kupic blizej - wybudowac domek. Albo sprzedac dzialke i kupic apartament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Toksyczną z tymi dwiema opcjami, albo-albo Musisz wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
a tam g***o prawda że na działkę będziecie jezdzić.ja mam działkę 10 minut jazdy samochodem i jestem tam raz na ruski rok ,moje dzieci też.dobrze ,że mój tata tam wpada na weekend i obrabia drzewka i chatkę ogarnie.działkę przepisali mi rodzice w momencie gdy wybudowalismy dom na kredyt .fajnie co?i teraz mam 2 dzieci i dwie nieruchomości ,każda po 1200 metró.z chęcią zamieniłabym jedno z nich na mieszkanie w bloku.ale do działki mam sentyment,perwnie będziemy tam na starość z m. a dom jest obciążony hipoteka.na miejscu autorki dałabym sobie spokój z działką .ewentualnie postawiła domek holenderski a powiększyłabym mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaa dwojki11
To nie jest dzialka, tam jest stary dom po dziadkach, wystarzy odnowic.,zadbac i mozna tam zyc? Sama nie wiem, by kupic wieksze mieszkanie potrzeba nam z 80 tys..... by odnowic domek takze 80 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumie tego cisnienia na 3-e dziecko? masz juz dwojke, nie masz warunkow na trzecie,wiec po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie bedziesz miala pewnosci, ze bedzie corka, znam rodziny gdzie jest np. 4 corki, znam tez rodzine gdzie jest 5 dziewczyn i ostani 6-ty syn. jak chcesz corke to licz sie z tym,ze moze 10-cioro dzieci bedziesz musiala urodzic.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam dziecko i tez mam marzenie moc miec cos swojego na wsi, ale tkwie z nim w miescie do matury z powodu szkol, zajec itp. zamiencie na wieksze, odchowajcie dzieci a ten domek na wsi mozecie sobie powolutku remontowac i np wyprowadzic sie jak dzieciaki podrosna, starsze wfrunie, a zostanie wam mieszkanie w miescie czy to dla dzieci czy na wynajem czy cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaa dwojki11
Mam swiadomosc tego iz 3 dziecko tez moze byc synkiem., ale ta niepewnosc doprowadza do tego ze strasznie chce sprubowac......Dzieci startnijaki otrzynaja, mamy mieszkanie ktore odziedziczymy jak zabraknie rodzicow meza....myslalam by w 1 kolejnosci jako tako wyremontowac domek....a za lat 6-8 kupic wieksze mieszkanie w bloku a do tej pory przedzielic duzy 25 metrowy pokoj na pol i jakos tych pare lat sie pomiescic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłabym mieszkanie. Zbudowaliśmy z mężem dom na wsi bo tanie działki były a teraz koszt dojazdów do miasta to jakiś koszmar. No chyba że jesteś mega bogata i koszty paliwa to Dla Ciebie nic. Moja wizja pięknego domu na wsi to teraz jeden wielki koszmar. To co ja zarobiłam szło na nasze paliwo i teraz dojeżdżam autobusem więc teraz to 8 h pracy plus 4 godziny dojazdu i staniu na przystanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh, mam wrazenie ze chcialabys wszystko za jednym zamachem. zmien mieszkanie, zajdz w ciaze, domek sobie uzytkuj latem i doprowadzaj przez kilka lat do stanu uzywalnosci-bedziesz miala i dziecko i wiekszykomfort mieszkania i domek na letnie wypady z rodzina. przeprowadzic sie na wies mozesz pozniej, jak dzieciaki beda sie samodzielnie poruszac komunikacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana wybieraj blok ja z mezem od zawsze mieszkalam w bloku i bylo cudownie potem wyjechalismy za granice dorobilismy sie wybudowalismy piekny duzy dom z wiezyczka jak z obrazka bez kredytu jeszcze kasy zostalo ale co z tego, dom to jakas masakra ja chetnie wrocilabym na bloki razem bysmy wrocili. Dom to jedna wielka haruwa dziewczyno caly czas trzeba sprzatac taras i schody myc bo ptaki obsraja codzienie nowe kupy, w gory na tydsien w zime nie pojdziesz bo kto ci do pieca dorzuci? My nie moemy liczyc na zadna pomoc rodziny, wszedzie daleko potrzebny drugi samochod ( mieszkamy 5 km od miasta) jak musze isc do lekarza bo jestem w ciazy z drugim dzieckiem maz musi brac urlop a tak to wzielabym coreczke za raczke i poszla do przychodni w miescie bo blisko oghhhhhh duzo by gadac blok to luksus pamietaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielnieMyśląca
autorko :-) w zeszłym roku opuścilam wieś, na której mieszkaliśmy razem z mężem i dziećmi około 10lat. Mentalność ludzi tam mieszkających jest delikatnie mówiąc, dramatyczna. Jakby mogli to do łóżka by weszli. Dodatkowo piętnowano nasze dzieci (nie jestesmy katolikami), co głównie zaważyło na decyzji o zmianie miejsca zamieszkania. Sąsiedztwo zazdrosne, ze ktoś więcej niż inni. Ogolnie porażka. Nikt mnie nigdy nie namowi już na zamieszkanie na wsi. Nic nie pomogło że byliśmy życzliwi, przyjaźnie nastawieni. Największym problemem dla tamtejszej społeczności był fakt, że nie jestesmy katolikami. Ogolnie porażka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkac chcemy w bloku, to nie jest tak ze my chcemy zamieszkac na wsi....to ma byc domek na weekendy, na wakacje??? Max upiera sie przy wsi...by narazie tam odnowic troszke co jest a pozniej zmienic ewentualnie mieszkanie, jest kredytowane wiec moze byloby trudniej je sprzedac i przeniesc kredyt na inne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki domek na wakacje to kula u nogi - nigdzie nie pojedziecie, bo przecież jest dom i tak w kółko. Rok w rok w to samo miejsce. W weekendy to samo - nie można nigdzie sie ruszyć, bo trzeba, skosic, odśniezyć, w piecu przepalić, wywietrzyc, kwiatki pielęgnowac. A czasem chciałoby się w góry, nad morze, do Chorwacji czy Barcelony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaa dwójki11
Tylko jestem pewna iż mąż tego nie sprzeda...to jest darowizna od dzidków której napewno sie nie pozbędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×