czy to początek uzależnienia od komputera?

wciąż jeszcze nie chcę odejść ale on musi wiedzieć że tego nie będę znosić w nieskończoność tego też nie rozumie niestety

a Ty czemu nie rozumiesz że on ci powiedział "idź sobie kobieto"??:O Jemu każesz rozumiec a do ciebie nie trafia :P

gadasz, gadasz, gadasz...straszysz go, manipulujesz i on juz to wie :P Przestac gadać zaczac działać :P

nie powiedział. Gdyby chciał się mnie pozbyć powiedziałby mi w prost to taki typ człowieka. Nie o samą rozmowę chodzi tylko o bycie razem a nie obok siebie

działać może ale jak mówię chcę zawalczyć o związek a nie poddać się szybko

Ty wogóle nie rozumiesz co ja pisze:O do zwiazku potrzeba dwojga równie mocno zaangazowanych ludzi!!!! zwiazek to dwoje ludzi!!! Ile ty masz lat?:O 15???

24 pisałam ile mam. Wiem że do tego potrzeba 2 ludzi i chcę żeby było jak miesiąc temu gdy jeszcze było wszystko dobrze, gdy nie miałam na co narzekać. To się stało z dnia na dzień więc czemu

Sama sie oszukujesz nikt nagle nie budzi sie z takim problemem ;) Zapewne były juz symptomy ale Ty masz zabrudzone okulary na nosie nic nie widzisz:P

jesteśmy razem 4 lata to dawno przestało być zauroczenie. Zwykle po pracy pogadał poprzytulał się coś porobił w domu, czy koło domu, wychodziliśmy razem spacer, zakupy. A od pewnego czasu zje i komputer to ja albo czytam albo oglądam TV bo co innego. Zaniedbał się w graniu tak mi powiedział

wiesz co? teraz cie to zwyczajnie przygniotło dlatego masz ztym problem ;) ale to nie jest tak że sie nagle budzi i staje uzalezniony takie coś sie nie darza. Zacznij po 1 byc szczera sama ze sobą, dowiedz sie od siebie czego chcesz, potem spojrzyj na swoje zycie i sprawdz czy ono ci daje to co chcesz. Jesli nie umiesz odpowiedziec na żadne z tych pytań to pomoc specjalisty jest ci bardziej potrzebna niż jemu To tyle....reszte sama powinnaś zrobiić

napisałam na początku że większość wolnego czasu zwykle spędza przed komputerem ale nigdy nie było to aż tak że nie miał czasu czy ochoty być ze mną. Ja wiem czego chce od życia i to miałam. Teraz cóż coś się zmieniło

to ja :) lepiej już?

No