Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona30

czy to początek uzależnienia od komputera?

Polecane posty

Gość zaniepokojona30
sexu nie było ponad 2 tygodnie. Tak trudno zrozumieć że w związku powinno być inaczej? Po co mi ktoś kto żyje obok a nie ze mną? odpoczynek odpoczynkiem ale nie jest sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
to różnie czasem robię ja czasem on coś szybkiego zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc skoro ci taki facet nie potrzebny to co z tym zrobisz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
to zaczęło się całkiem nie dawno i bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego jesli szybko uda ci sie w nim obudzić dyskomfort to jest szansa ze sie otrzasnie jesli to zbagatelizujesz to za kilka lat bedziesz żyła z poczuciem przeciekajacego czasu przez palce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
a jak w nim ten dyskomfort obudzić? To człowiek raczej samowystarczalny nie ugotuje to on zrobi. Nie posprzątane w końcu się za to zabierze, nie odzywam się i robię swoje to jemu dobrze bo odpoczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak gotuje sprzata pierze to luks mniej czasu na kompa:D:D sex tez sam ze sobą uprawia?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
na ogarnięcie się po pracy ma 15 minut i zdąży jak trzeba ugotować i zjeść. Sexu sam ze sobą nie uprawia tyle wiem. Zresztą skoro uważasz że to dobry związek nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ty masz wiekszy problem ze sobą niż on z tym kompem:classic_cool: Kazda normalna zdrowo mysląca kobieta, której podstawowe potrzeby są niezaspokoajane kopła by takiego w d**e i poszła swoją drogą:classic_cool: Dorosły facet sam decyduje jakie zycie chce wieść, woli kompa od ciebie a jak ty widzisz zwiazek, życie z drugim człowiekiem?? i czy ten facet ci to jest w stanie dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
było wszystko dobrze jeszcze całkiem niedawno więc nie wiem co się stało. On twierdzi że mam problem bo sobie wymyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniepokojona30 a jak w nim ten dyskomfort obudzić? ---- typowe "mamusine" myślenie...trzeba go zmienić....nawet jak on nie chce😭 jakaś misja czy co?? W zdrowym zwiazku kazdy zna swoje miejsce i potrafi zadbać o potrzeby drugiej osoby. Skoro on nie dba o Twoje to jest to zwiazek...chory:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
tylko że cóż on uważa że spełnia a ja robię problem z niczego. Jemu jest dobrze i nic tego nie zachwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniepokojona30 było wszystko dobrze jeszcze całkiem niedawno więc nie wiem co się stało. On twierdzi że mam problem bo sobie wymyślam ------ sp"kobieto wymyslasz" to ich sztandarowe hasło:classic_cool: Mechanizm iluzji w jakim zyje nałogowiec nakazuje mu zakrzywiac ten obraz nawet u partnerki:classic_cool: czyli to co widzisz nie jest tym co widzisz a za kilka lat bedzie nawet ze to co czujesz nie jest tym co czujesz :D:D:D:D:D az sama w to uwierzysz:classic_cool: Takze wszystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
więc co mam robić? Wiem że ostateczne jest odejście i jestem w stanie to zrobić jednak chcę jeszcze o to zawalczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ucieło mi początek "p"kobieto wymyslasz" to ich sztandarowe hasłocool.gif" wpisałam byś poczytała wpisy kobiet zyjacych z nałogowcami...to ich sztandarowe hasełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpisałam Ci już wszystko. Zero wyręczania go. Jesli chcesz wyjśc idź sama i obiecaj sobie że sie bedziesz bawić sama bardzo dobrze ;) nie gotuj nie sprzataj, nie pierz, zero seksu:P Nie gadaj choćby nie wiem co...nie dawaj sie wciagać w kłótnie[bardzo trudne] a jak wreszcie cierpliwie wyczekasz moment że sam zacznie to zauważac to wtedy spokojna rozmowa o problemie. Jesli znowu powie że wymyslasz to powiedz zeby ci udowodnił ze nie ma problemu na miesiac zero siadania do kompa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
na miesiąc nie da rady bo czasem musi coś posprawdzać. Ja go ie wyręczam a sexu to mi jest za mało jak nie dam mu do zrozumienia że chce to będzie tylko gorzej. Nie gadać mogę ale on tylko się utwierdzi w tym że mi to nie przeszkadza i zdałam sobie sprawę że wymyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nazywa przegrać życie - mieć d**ę i sex na zawołanie, a siedzieć przy komputerze. Kop mu już grób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde dziewczyno ty masz problem wiekszy niz on :O Zgodzisz sie na poniewierkę by tylko miec te portki przy sobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja:) jednak powalcz trochę, bo tego chcesz, ale jak się nie da, to rzeczywiście posłuchaj rad tych wszystkich kto napisał - zostaw go i niech sam zamieszka z laptopem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
powiedziałam że mogę odejść jeśli to będzie ostateczne ale chcę powalczyć o ten związek jeszcze. Kończą mi się już jednak pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymam za ciebie kciuki, daj znać, co postanowiłaś..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
wątpię że coś postanowię. Ile można rozmawiać czy kłócić się o to samo skoro on nie rozumie. Może powinnam robić tak jak on i zobaczy jakie to miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniepokojona30 powiedziałam że mogę odejść jeśli to będzie ostateczne ale chcę powalczyć o ten związek jeszcze. Kończą mi się już jednak pomysły --- Dziewczyno!!!! Pobudka!!!! aby zwiazek mógł istnieć o jego bycie muszą postarać sie DWIE osoby...DWIE!!!! Jedna to stanowczo za mało:classic_cool: On juz wybrał...mozesz iść:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
pewnie tak ale gdy postawiony na ostrzu noża chce żebym została... nie obiecuje poprawy ale potrafi na chwilę pokazać że mu zależy. Rozumiem chce pograć niech pogra ale nie ciągle to samo mu mówię i jest przesadzasz, i "obraza majestatu" bo 5 minut pogada ze znajomymi na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mu jest wygodnie a Ty sie po prostu na to godzisz ;) Nie ufasz temu co myslisz i czujesz....baaa nie wierzysz w to co widzisz...wiec łatwo cie zmanipulowac ;) On stosuje sztuczkę ty miekniesz i kółko kreci sie dalej....szkoda tylko że po jego torze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj!!! jestes panią swojego losu...jego nie zmienisz jeśloi on sam nie poczuje potrzeby się zmienić...to walka z wiatrakami, niepotrzebna strata czasu i energii, którą mozna spożytkowac na tworzenie nowego szczesliwego zwiazku, który przyniesie c***ełną satysfakcje:) Wiem co mówię sama to przezyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
bardzo szkoda. Pytam jak on się stara on mówi o tak. Mówię pokarz że jeszcze ci zależy on niby jak bo on nie wie. Sama już nie wiem niby jest dobrze ale jestem w tym coraz bardziej sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona30
nie godzę się bo kłótnie są o to ciągle nie raz byłam blisko spakowania się. Ale to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniepokojona30 nie godzę się bo kłótnie są o to ciągle nie raz byłam blisko spakowania się. Ale to nic nie daje --- a to Ty pakujesz sie by to coś dało?? czy dlatego że chcesz odejść?? to znaczna róznica:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×