Dlaczego większość Pań tu piszących uważa że praca to ZŁO

dyskryminacja kobiet w robocie to temat rzeka - z kazdym poziomem wyksztalcenia mozna jej doznac

pracodawcy i przelozeni to s*******e wobec pracownic

dlaczego od razu ze praca to zlo? po prostu jak ktos nie musi pracowac to nie pracuje a jak ktos musi albo chce to to robi:)

Praca to zło? Ja mam idealną pracę ;) uwielbiam ja i do śmierci moge pracować ;) Jestem Kiperem :) Robię to co lubię i jeszcze mi za to płaca :)

pracuje bo potrzebuje pieniedzy, ale tez nie narzekam na moja prace. Mieszkam w Niemczech i jak dla mnie calkiem ok zarabiam, Jedynym problemem sa godziny pracy. Wychodze z domu o 8.00 rano, a wracam o 18.00 wieczorem. Jak dolozymy do tego obiad, zakupy, sprzatanie to nie zostaje czas dla siebie. Jesli ide w tygodniu na silownie czy basen to po przyjsciu do domu pozostaje mi tylko polozyc sie spac. Nie mam wlasnej rodziny. Jak sie ma dzieci to napewno jest masakra. Bo jak to wszystko ogarnac. Uwazam, ze ludzie powinni troche mniej pracowac. Wtedy byloby wiecej czasu na zycie prywatne.

Wtrącę się, ale tylko na chwilkę, bo zaraz zaczynam pracę:) Kobiety kobietom wilkiem. Słuchajcie a czy Wy się zastanowiłyscie kiedys jak wyglądają warunki pracy w miejscach gdzie sprzedają głównie kobiety i kupują głównie kobiety/ Chodzi mi o drogerie luksusowe itp. Czy wy w ogóle zauważyłyście to, że kobiety tam pracujące nie mogą siadac? Że harują w sztucznym świetle (od tego bardzo bolą oczy) po 12 godzin? Czy zauważyłyście jak wykręcają nogi w butach na obcasie, żeby wyglądac elegancko? jak są zmęczone? Czy widzicie tylko ich wyszminkowane, odpicowane buzie za czym ukrywają nieludzkie zmęczenie? Często warunki pracy są zwyczajnie podłe. Przeprowadzam szkolenia w takich miejscach i widze tą tragedię. Często także docinki klientek, których nie stać tam na większe zakupy i odbijają sobie na sprzedawcach.

zgadzam sie bo pracowalam w takich miejscach, mam chory kregoslup i musialam stac 8h ....okropny bol:( teraz nie pracuje, jestem w domu i nie zamierzam wracać do pracy

praca fizyczna to tragedia -rujnuje zdrowie ze masakra

nic dobrego w pracy nie ma -vide choroby zawodowe -sa ich setki

pracodawcy to s*******e wobec pracownic- zawsze placa kobietom mniej niz facetom za te sama robote

Dlatego, że mają beznadziejną pracę, kiepskie wykształcenie i wynagrodzenie i lubią być na garnuszku męża.

rynek pracy to rzeźnia dla kobiet i nawet z wyzszym wyksztalceniem mozna wyladowac w gownianej robocie -malo to recepcjonistek ekspedientek m awyzsze wyksztacenie oraz innych wykonawczyn gownianych zawodow? jak kobieta 40 plus szuka roboty to nawet ja ma wyzsze wyksztalcenie - to oferuje jej sie prace robotnicy sprzataczki kasjerki ekspedientki pomocy kuchennej

pracodawcy i przelozeni to s*******e wobec pracownic

w pracy kobieta jest niczym

"...dyskryminacja kobiet w robocie to temat rzeka..." Tak samo jak * wredne tesciowe wtracajace sie do wszystkiego albo wrecz przeciwnie : olewjace wnuki *zarozumiale i glupie bratowe/szwagierki * nieuprzejme ekspedientki * nieuczciwi fachowcy * lekarze konowaly ... ... i dlugo mozna by jeszce wymyslac :P # Czasami czytajac tematy na kafecie zastanawiam sie czy ja jestem jakims wyjatkiem i szczesciara ... bo tak : * Pracuje w 90 procentach z facetam ale NIGDY nie czulam sie z tego powodu dyskryminowana (a wrecz przeciwnie) * Mam swietny kontakt z tesciowa i szwagierka * Zawsze trafiam na przejmy personel w sklepie * Zawsze trafiam na kompetentnych lekarzy * Zawsze trafiam na dobrych i uczciwych fachowcow... # A w temacie "praca to zlo" podpisuje sie pod tym co zostalo napisane o przyjemnosci z pracy i dobrym wyborze zawodu :) Praca sprawia mi przyjemnosc, daje satysfakcje i pozwala na zaspokajanie moich (roznych) potrzeb... Siedzac w domu czulam sie niepotrzebna i niedoceniona. I tyle w temacie :P

praca jest tylko dla kasy , wiele kobiet zarabia dobrze ale ogromna wiekszosc kobiet pracujacych to wyzyskiwane wyrobnice gowno zarabiajace-frajerki chwalace prace na pewno nie pracuja fizycznie - bo robotnce sprzataczki szwaczki przadki praczki, ktorym praca rujnue zdrowie i wyglad - nienawidza jej i przeklinaja

w pracy kobieta jest traktowana jak gowno i smieć

pracodawcy i przelozeni to s*******e wobec pracownic

jest tak bo panuje (wg mnie niezbyt mądre i starodawne) przekonanie, że kobiety się nadają tylko i wyłącznie do garów i zmieniania pieluch dzieciarni

"... w pracy kobieta jest traktowana jak gowno i smieć " * Moze u Ciebie w pracy :P ... ja w mojej pracy jestem traktowana jak pelnowartosciowy pracownik ... z nutka szarmancji ;) Mam takie same obowiazki, przywileje i zarobki jak moi wspolpracownicy. Szefowstwo szanuje moje zdanie na rowni z opiniami moich kolegow. * Duzy procent kobiet ma wygorowane wymagania i zawyzone poczucie wartosci i z tego powodu domagaja sie lepszego traktowania. W rezultacie kiedy sa traktowane tak samo jak inni uwazaja sie za dyskryminowane :P. Zanim zaczniecie narzekac na pracodawcow i wspolpracownikow moze zastanowcie sie czy problem nie lezy w Was samych ...? ;)

naukowcy twierdza ze jesli pracodawcy i przelozeni traktuja pracownice uprzejmie to jest to tylko perfidna psychomanipulacja -zeby siedzialy cicho robily swoje za minimum i nie żądaly wiecej-jakby tak kobieta porownala swe zarobki z kolega robiacym to samo to by sie zdziwila i zalamala jak jest okradana oszukiwana i wyzyskiwana

mozna stracic robote po 20 , 30 latach -gdyz pracodawca zapragnie jakiejs mlodki z uroda i figur a modelki a pracownice od 40 tki wzwyz wyrzuca jak smieci -to bardzo czeste zjawisko

praca to zlo

"... jakby tak kobieta porownala swe zarobki z kolega robiacym to samo to by sie zdziwila i zalamala jak jest okradana oszukiwana i wyzyskiwana" Ja akurat wiem ze zarabiam tyle samo ile moi koledzy na tym samym stanowisku :P A co "mlodki z uroda i figura modelki" to mam to szczecie ze zarabiam glowa a nie .... ;) i w zawodzie w ktorym liczy sie doswiadczenie a nie uroda i figura :P

ale pracodawcy wurzucaja pracownice umyslowe po 40 . , 50 50 tce -a na ich miejsce chca mlodke z figura i uroda modelki

rynek pracy to rzeźnia dla kobiet

w jednym artykule o bezrobociu pewna pani wspomniala ze majac 47 lat aplikowala o posade biurowa - zapposzono ja na rozmowe, ten kto rozmowe przeprowadzal chyba nie przeczytal dokaldnie jej CV bo rzekl -tylko niech pani nie zachodzi w ciaze-ona odparla niedlugo zostanie babcia wtedy facet zajrzal w jej CV dokladnie i rzekl - Ja takiej staruchy nie zatrudnie-teraz ta pani ma 55 lat i ciagle bezrobotna - coz jasno widac ze pracodawcy to s*******e

A ten w kolko swoje .... :O Zrozum, tepy czlowieku, ze sa zawody w ktorych DOSWIADCZENIE i ZNAJOMOSC SWOJEJ PRACY maja znaczenie fundamentalne .... nie kazda praca "biurowa" to przekladanie papierow na biurku i robienie tabelek w Excel'u :P

pracodawcy to s*******e wobec pracownic dyskryminacja kobiet 40 plus na rynku pracy to masakra,a t a pani opisana wyzej - to akurat miala spore doswiadczenie, kwalifikacje ale odrzucono ją ze wzgledu na wiek

raz pisalo o sekretarce ktora przepracowala 20 lat w jednym miejscu -to byla jej jedyna robota od skonczenia szkoly, skonczyla tez zaocznie studia i co tuz po 40 tych urodzinach dostala wymowienie bo szef zaprgnąłmlodej dziuni -nawet super pracownic e z wieloletnim stazem mozna wyrzucic jak zuzyta chusteczke do nosa