Spóźnienie z braniem tabletek

Zaczęłam brać czwarty tydzień tabletki, ze względu na to, że mam w tym tygodniu ważny wyjazd i bardzo nie na rękę był mi okres. Problem polega na tym, że nie zabrałam tabletek z pewnego miejsca i będę mogła dzisiejszą wziąć dopiero jutro rano. Czy to znacząco wpłynie na jakość ich działania? Czy mam traktować to jako pierwszy tydzień i odczekać 7 dni przed stosunkiem, czy działać będzie podobnie? Dla ścisłości, jutro rano minie zalecane 12 godzin, więc to będzie już pełne pominięcie.