Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest wynajmować mieszkanie

Polecane posty

Gość gość

czy to jest bezpieczne ze str.osoby która korzysta z mieszkania? jak nie trafić na oszusta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spisz konkretna umowe i wez trzy miesiace kaucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to prawda że właściciel może sobie wejść do mojego pokoju jak mnie nie ma? to przecież chore jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy z kim i od kogo, pokój czy mieszkanie jako takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby nie moze wchodzic ale i tak wchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn zdarzają się jakieś kradzieże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydkaOna
Ja wynajmuje 10lat. Początkowo przez rok wynajmowaliśmy w domu prywatnym -masakra. Z lodówki ginęło żarcie, ręczniki wiecznie były mokre, jakby ktos się kąpał pod naszą nieobecność. Nie wspominając już o tym ze wszelakie kosmetyki znikały jak kamfora. Właściciel mieszkania stwierdził że musi miec klucz, zeby drzwi nie wywarzac, jak byśmy uciekli. Po kilku m-c najemca zarzyczył sobie zebyśmy kpili mu ziemię do ogródka. Wyprowadziliśmy się. wynajeliśmy mieszkanie w bloku, dwa razy droższe, ale własciciel wpadał tylko po czysz, raz w miesiącu. Teraz wynajmujemy trzecie mieszkanie, własciciel podjezdza pod blok, znoszę mu kasę i tyle go widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kradzieze nie,ale szperanie po rzeczach itp.nie ma tu dobrego rozwiazania.mieszkajac z wlascicielem narazasz sie na jego wscibstwo i chorobliwa oszczednosc.po prostu wlasciciele uwazaja ze co z tego ze za to placisz i wynajmujesz jak to jest ich i moga z tego korzystac.pamietam tu kiedys taka dyskusje na forum ze wlascicielka uwazala ze to jest jej i ona bedzie sobie wchodzic do pokoju lokatora kiedy chce bo ma prawo. nie dosc ze zarabia na tym i ma na czynsz czy cos to jeszcze drugiej osoby nie szanuje i sknerzy na ogrzewanie.z kolei z lokatorami z przypadku,ktorzy juz wynajmuja jakies mieszkanie a ty sie dolaczysz,moze byc roznie - moga syfic,nie sprzatac,nie placic rachunków,pozyczac twoje rzeczy bez pozwolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wynajmuje mieszkanie wlascicielka pow zebysmy sobie wymienili zamki i zanosimy jej czynsz raz w miesiacu ale codziennie rozmawiamy przez tel i pyta czy jest ok i jak sie zachowuje sasiadka z ktora sa wiecznie problemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codzienne rozmowy przez telefon z wlascicielka? ja ze swoim ostatnio w listopadzie rozmawialam...a przelew na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiowędrowniczek
Kiedyś wynajmowałem pokój u takiej starszej pani Wiesi . Ona codziennie wchodziła pod moją nieobecność żeby podlać kwiaty na parapecie a ja w zamian pilnowałem żeby brudne gacie i skarpety nie walały się na wierzchu . Da się współżyć normalnie i do dziś miło ją wspominam a zwłaszcza jej wypieki . Takiego sernika w życiu później nie jadłem . A i nigdy mi nie szperała w moich rzeczach , nieraz pieniądze leżały na wierzchu i nie zginęłą ani złotówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja opowiem , jak to jest mieć mieszkanie i probowac je wynająć i nie dac się oszukać:-) Wynajmowalam swoje 2-pokojowe mieszkanie przez 5 lat. Kto się przewijal ; - mile 2 dziewczyny pracujące w banku ( tylko, ze mieszkaly ze swoimi chłopakami, ich kolegami z dziewczynami, z koleżankami z chłopakami itp i zużyli tyle wody , jakbym wynajela mieszkanie jednostce wojskowej- jak się wyprowadzily, oprzez kolejny rok prognoza zużycia wody była na poziomie max) - mloda matka z dzieckiem i partnerem ( balangi do białego rana, wscieklosc sasiadow, wizyty policji pod blokiem, i moje tłumaczenie się w ADM) - znajoma dziewczyna z dwiema corkami (uff..mysle sobie , nareszcie spokoj..niestety: czynsz placony był nieregularnie, zawsze musiałam się upominać. W kolejnym miesiącu , kiedy po 2 tyg spóźnienia zadzwoniłam do lokatorki z pytaniem co z kasa, ze zdziwieniem w glosie powiedziała mi " No przecież ja już tam nie mieszkam!!!" :-D Nie musze chyba pisać, ze należy się co najmniej miesięczne wypowiedzenie. - nie wspomnę o pani, która chciała wynająć lokal na prowadzenie działalności pod tytulem "masaz erotyczny"..... - i wielu, wielu innych dziwakow. Mieszkanie sprzedałam w cholerę i mam swiety spokoj. A do mieszkan nigdy nie wchodziłam, nie miałam klucza, kazałam wręcz wymieniac po każdym lokatorze, aby nie być posadzona o jakies kradzieże. -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zalezy od kogo czasami moze byc fajowo :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ema11
my wynajmujemy w blokach płacąc sporo,ale właściciele nie obchodzi co gdzie i kiedy robimy, na domiar tego co się zepsuje to sam kupuje albo oddaj pieniądze. rok temu kupił nam pralkę bo nasza się zepsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wynajmowałam do tej pory dwa mieszkania. Pierwsze bardzo fajne, na piętrze w domu, oddzielne wejscie, nawet oddzielny podjazd i brama, ale wlasciciel wchodził pod moją nieobecnosc, sklerozy nie mam i pamietalam, ze niektore rzeczy lezaly inaczej, w szufladach grzebal. Nie robilam awantury, miesiac pozniej sie wyprowadzilam. Drugie mieszkanie w bloku, niestety wlascicielka wstrętna baba, raz robilam impreze, bylo sporo osob ale cicho, zadnego pijaństwa, darcia mordy na balkonie, sasiadka jej doniosla, potem zaczela mnie nachodzic raz w tygodniu, zeby sprawdzic czy czegos nie zepsulam :O placilam jej do reki, potem wmawiala mi gdy sie wyprowadzalam, ze jej nie zaplacilam za dwa miesiace a zaplacilam, postraszylam policją i dala spokoj. Teraz wynajmuje trzecie od kilku miesiecy, wynajelam drozsze, wlasciciel mlody facet nie robi problemow, czynsz place mu na konto, jak cos sie dzieje to mamy telefon, umowe spisywalam przez agencje, tamte bezposrednio. Niestety wydaje mi sie, ze im tansze tym wlasciciel bardziej poy****y :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up bo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz miałam spokojne małżeństwo, kobieta nie pracowała, jej mąż dojeżdżał do Warszawy (50km) a w weekendy znajdował czas, aby posprzatać podwórko, czy coś naprawić, bardzo porządni ludzie. Kobiecina bardzo dbała o porządek. Niestety chorowała poważnie, nie wiem czy jeszcze żyje. Kolejni to konkubinat z dwiema córkami kobiety, bez problemów było - poszli na swoje. Następni małżeństwo z dzieckiem, też bez problemów, wykańczali do mi w końcu się wyprowadzili. Samotna kobieta po rozwodzie, płaciła malutko, ale dbała - też kupiła swoje mieszkanie z synem. Kontakt do dziś utrzymujemy Małżeństwo z dzieckiem, on pijaczyna ona nierób, same problemy były, łatwo nie było się ich pozbyć, teraz mają już 3 dzieci i nie wiem gdzie mieszkają. Okropni ludzie. Młoda para, siostra mojej koleżanki z mężem, mieszkali krótko ale byli w porządku:-) No i obcokrajowcy, dwie rodziny, zniszczyli wszystko co się dało i zostawili górę śmieci:( Do dziś po nich sprzątam. Od dwóch lat nie wynajmuję, mieszkam sama. A to co opisałam to historia z 10 lat wynajmu dwóch mieszkań w domu, generalnie nie było źle, rodziny były znajome, porządne. Tylko ta jedna i obcokrajowcy narobili bałaganu. Trzeba mieć żelazne nerwy;-) Nie polecam osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala51
20.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość -------------------- tamten post jej mój- nie zauwazylam , ze mnie wylogowalo:-) Tez nie polecam - dlatego sprzedałam mieszkanie i mam swiety spokoj. Dla każdego kto wynajmuje komus lokal , sa ważne 2 sprawy: aby ten ktoś mieszkal długo, bo odpada problem szukania nowego lokatora , i druga sprawa- aby traktowal to jak swoje mieszkanie, czyli porządek i dbalosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie polecam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala51
Mialam tez lokatora Araba..bardzo mily, grzeczny , był ok. Ale traktowal wynajęte mieszkanie jak hotel...dziwil się, ze nie ma pościeli i czajnika.:-D W mieszkaniu było umeblowane, zostawiłam tez sporo soprzetow, nawet maszyne do szycia, która ktoś podprowadzil na końcu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak się zapatrujecie jako właściciele mieszkań na kwestię wymiany zamków i wyłączność dla osoby, której wynajmujecie, na posiadanie kluczy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - ja bym się na to nigdy nie zgodziła, mam mieszkanie po babci, które wynajmuje i nigdy tam nie wchodziłam, ale klucze wole mieć. Zresztą jak się wynajmuje to da się poznać po tej osobie jaka jest. Pierwszy raz wynajęlam dwom dziewczynom, jedna pracowala, druga studentka i to co sie tam dzialo to masakra po prostu, sąsiadce zostawiłam moj nr kom zeby czasem zerknęla i zadzwonila jakby cos sie działo. Imprezy bardzo częste, glosne, masa ludzi. Sama jestem mloda i rozumiem, ze mozna sie zabawic ale nie wydzierać po pijaku na balkonie o polnocy, nie rzygac na klatce schodowej etc :O Szybko sie ich pozbylam. Potem wynajmowalam przez rok kobiecie po 50tce z dwoma nastoletnimi synami, nie bylo zadnych problemow, traktowali mieszkanie jak swoje, oddali je czyste,takie jak bylo przed. Teraz wynajmuje juz od wakacji młodemu chlopakowi, nie wyglada na typa ktory pije, cpa i imprezuje, poki co jest spokoj. Na pewno nie wynajęlabym mieszkania obcokrajowcowi, moze szybko zniknąc bez placenia a potem szukaj wiatru w polu, poza tym oni mieszkania traktują wlasnie jak hotele, robią co im sie podoba bo placą i wymagają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przecież nikt ci tego mieszkania nie ukradnie i nie wywiezie do lasu :o w razie czego możesz wezwać ślusarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala51
Na pewno nie wynajęlabym mieszkania obcokrajowcowi, moze szybko zniknąc bez placenia a potem szukaj wiatru w polu, poza tym oni mieszkania traktują wlasnie jak hotele, robią co im sie podoba bo placą i wymagają pechowiec.gif -------------------- No widzisz..ja miałam gorsze doświadczenia z Polakami niż z cudzoziemcem...chyba zależy to od człowieka, a nie od narodowości. Klucza do mieszkania nigdy nie miałam. Wlasnie dlatego, żeby nie być posadzonym o wchodzenie pod nieobecność lokatora do mieszkania. W końcu taki ktoś może powiedzieć: miała pani klucz, a mnie zginal laptop, telefon, pieniądze. To ciagle było MOJE mieszkanie, wiec zawsze mogłabym się tam dostać za pomocą slusarza- jak ktoś tu zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lala51 a wymiana zamków zawsze odbywała się na twój koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wypadek rozwalonego mieszkania jest KAUCJA po to ona jest, zeby w razie zniszczen miec za co naprawic szkody, wy tego nie rozumiecie ?:D No chyba, ze ktos wam dziure w sciane zrobil to co innego. Macie fajne mieszkanie, nowe meble, tv, pralke itp ? To żądajcie wiekszej kaucji i tyle. W zyciu mi do glowy nie przyszlo, zeby kogos nachodzic i grzebac w jego rzeczach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala51
Nie, nowi lokatorzy kupowali sobie zamek i montowali na wlasny koszt. Wiesz..nawet nie chodzilo o koszty, tylko o to, z ja nie dorabiam dodatkowego klucza. Oczywiście od czasu do czasu odwiedzałam lokatorow- ale ich nie nachodziłam niespodziewanie!!:-D- żeby zobaczyć , czy mieszkanie jeszcze "stoi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala51
Hmm..kaucja..nie każdego było na to stać...nie brałam, jak widziałam, ze to ktoś w miare normalny Czasem ktoś pomalowal sobie mieszkanie, zamiast tej kaucji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×