Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pod jakim względem niby cesarka jest gorsza od porodu naturalnego???

Polecane posty

Gość gość
Pod kazdym wzgledem jest gorsza cesarka-z wyjatkiem przeciwwskazan do porodu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna twierdzic, ze oblesne sa na plazy blizny po cc? Przeciez ciecie wykonywane jest w miejscu zgolonych wlosow lonowych, zatem jesli blizna mialaby byc widoczna to znaczyloby ze bikini nie zakrywa wlosow lub pokazuje miejsce golenia a zadne bikini nie pokazuje miejsca golenia, zakrywa caly wzgorek wiec zakrywa i linie, proste. Jak w ogole MATKA (bo zakladam ze na tym forum wypowiadaja sie matki) moze twierdzic, ze kobieta ktora rodzi dziecko przez ciecie, ratujac mu tym samym zycie - jest tchorzem? Jak mozna twierdzic ze zrobila to z tchorzostwa? Ty, ktora tak piszesz, serio jestes matka? Jakie wartosci przedstawisz dziecku? Czy ktorakolwiek z mam wypowiadajacych sie kilka postow wyzej napisala o tobie jakiekolwiek zle slowo? Jakim jestes czlowiekiem, skoro oceniasz kobiete po tym w jaki sposob rodzila? Serio powinnas sie z tym przespac i bardzo gleboko przemyslec wartosci ktorymi sie kierujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy juz nie macie innych problemow? A co to za roznica, jak sie urodzilo? Wazne, zeby matka i dziecko byli cali i zdrowi. A co do blizny po cc, zreszta faktycznie niewidocznej, chyba ze sie majtki sciagnie, to naprawde na tym sie powinna koncentrowac swiezo upieczona matka? Jesli tak to juz lepiej dziecka nie miej, bo masz ewidentnie popieprzone priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala1902
Kolezanko od wierszyka. Jestem po cc. Zastanow sie porzadnie nad soba. Albo idz do psychologa , bo ewidentnie masz cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od wierszyka już wiadomo na co chorujesz czy lekarze pierwszy raz widzą taki przypadek?A co do blizny po cc to nie widać jej tak samo jak nie widać blizny po zszytym kroczu,które zostało nacięte lub pękło:O obydwie są w miejscach,które na ogół są zakryte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pierwszy porod mialam sn a drugi porod cc a pisalam wczesniej na pierwszej stronie. Jesli ktoras kobieta boi sie ze beda jakies powiklania lub blizny to poprostu musi zabezpieczac sie przed niechciana ciaza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu to samo 💤 Ileż można zakładać te same tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widać blizny-marzysz czy śnisz? xxx Ani jedno, ani drugie - ciął mnie i szył fachowiec, nie wiejski akuszer jak ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
o w morde znowu ten sam temat, ile mozna to walkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 21 03 ma racje...ja jestem 10 lat po porodzie sn a do dzisiaj wystarczy ze kichne,glosno sie zasmiej**** nawet poskacze z dziecmi n trampolinie,popuszczam mocz...jest to straszne,bardzo krepujace bo przeciez nie zawsze mam mozliwosc przebrania sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym Forum kobiety napiszą wszystko w imieniu swojej obrony ale na pierwszy rzut oka widać że pisząc z tematem w realu nie miały nic wspólnego . Po pierwsze cięcie cesarskie jest bezbolesna i trwa do 20 minut, po drugie po operacji nie czuje się bólu w statnie spoczynku bo jest się pod wpływem kroplówek, po trzecie aby poczuć dyskomfort trzeba wstać a potem usiąść (mięśnie brzucha) ale juz pierwszego dnia po cc jak się rozchodzi to jest ok i nie czuje się bólu. Mleko miałam odrazu , na czwartą dobrę nawał pokarmu . Nie ma zrostów, nie mam żadnych dolegliwości ani problemów. CC miałam trzy lata temu i do dziś jest wszystko ok. Moje dziecko urodziło się zdrowe i takie pozostało (jedno z niewielu które zachorowały tylko raz idąć po raz pierwszy do przedszkola). Operacja trwała 15 minut , córka dostała 10 p Apgara. Co do blizny to zarówno moja jak i mojej koleżanki usytuowana jest na lini włosów łonowych i jest to bezbarwna cienka kreska na długość 10 cm i grubości 1mm . Żeby można było ją zobaczyć , zwłaszcza jedna tu forumowiczka, musiałaby by mi zwyczajnie ściągnąć majtki, chyba że ma rentgen w oczach. Dziwne są osoby które tu piszą i niestety ale kłamią jak nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 10 miesięcy po cc tak samo jak moja nowa znajoma po sn (poznałyśmy się na sali). Ona zarzekała się że cc to najgorsze wyjście i drugie też będzie rodzic sn (jest już w 15 tygodniu drugiej ciąży) ale jęczy że wpadła a jeszcze jej się dobrze "cip..ka" nie zagoiła. Stale narzeka na bliznę krocza że pobolewa nadal. Ja miałam cc ze względów medycznych i od razu mogłam siedzieć , karmić i nic mnie nie bolało poza podbrzuszem kiedy siadałam czy wstawałam . Pierwszego dnia ja szłam trochę pokurczona a znajoma nie mogła siedzieć na tyłku ani kucnąć. Dziś nie pamiętam co to cc , ona pamięta wszystko a krocze jej to przypomina. Moja blizna ma 9 cm długości i z 2 mm szerokości i jest to taka biaława kreska tak nisko że jak ubiorę najpłytsze figi czy strój kąpielowy to wogóle nic nie widać, nawet jak stanę przed lustrem to tą mini bliznę zakrywa linia włosków łonowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mini blizne :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja naszczescie mialam cesarke i nie mam wiadra z cipki i niedotlenionego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja Bogu dziękuję że miałam cc!!! Przez całą ciążę twardo chciałam rodzić naturalnie pomimo że całe życie jestem wrażliwa na ból, lecz im bliżej było porodu to tym bardziej bałam się go. Już gdy wypadał termin porodu musiałam wstawić się do szpitala na leżenie, płakałam codziennie, błagałam lekarzy żeby zrobili mi cc, bo ja nie dam rady rodzić naturalnie, że psychicznie tego nie wytrzymam. A lekarze co na to? Twierdzili że przesadzam, że jeśli mam życzenie to dadzą mi środki na uspokojenie. W końcu któregoś dnia zrobili mi ktg, i okazało się że dziecku tętno spada i szybko zrobili cc. Urodziłam zdrową dziewczynkę, dostała 10 punktów. Fakt czułam się przez pierwsze dni okropnie, ale założę się że ten ból to luksus w porównaniu do porodowego. Ja osobiście nigdy nie słyszałam żeby dziecko po cc miało powikłania. Natomiast jeśli chodzi o sn, to maaaasę przypadków znam m.in. od męża kuzynka urodziła się ze zwichniętym bioderkiem, tak samo siostra męża ze złamanym obojczykiem, i znam małżeństwo-ginekologów którzy spodziewali się dziecka i uparli się na poród naturalny, a ta kobieta malutka jak kurczątko, chudziutka, rodziła wiele godzin, i w końcu urodziła duże 4-kilogramowe dziecko, Dziecko wylądowało w inkubatorze, było osłabione. A najgorszą sytuację jaką znam to akurat wydarzyło się wtedy jak ja leżałam oczekując na poród - przyjechała kobieta z mężem z bólami porodowymi w środku nocy, kazali jej rodzić naturalnie pomimo że dziecko bardzo długo przechodziło przez kanał rodny, i w tym kanale rodnym już ZMARŁO!!! :(. Szok po prostu. I w doopie to mam czy zwolenniczki sn będą szczekać na tych co rodziły cc. Jak chcą rodzić sn, niech rodzą, ale pretensje mogą mieć do siebie jeśli urodzą chore dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z godz. 1:03. Jeszcze przypomniała mi się sytuacja mojej przyjaciółki jak miała rodzić. Lekarze na szczęście zalecili jej cc, bo gdyby miała rodzić naturalnie to dziecko prawdopodobnie przy porodzie zmarłoby gdyż podejrzewali że ma poważną wadę serduszka. I urodziła przez cc, i okazało się że chłopczyk miał małą wadę serduszka, przy której mimo wszystko przy sn nie przeżyłby z niedotlenienia. Malutki miał zabieg serduszka, i od tamtej sytuacji minęły 3 lata i jest zdrowy jak rydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za jnfantylne pisanie,serduszko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele dzieci z poważnymi wadami serca rodzi sie naturalnie. Moje dziecko urodzilo sie z ciężka wada serca a rodziłam je naturalnie i przezylo poró d. często nawet przy wadach serca jest zalecany poród siłami natury. Akurat wady serca nie są wcale wskazaniem do cc. Na pewno nie wykonuje sie cc standardowo w takich sytuacjach.To zależy od danego przypadku, wady. Skoro nawet w przypadku tak ciężkich wad poród silami natury jest często lepszy dla dziecka, to tym bardziej w przypadku zdrowego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
gosc z 20:58] dokladnie , tak jest po cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny temat młynek :o wmieszajcie w to jeszcze karmienie piersią i mm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam cc ze wzgledu na zatrucie ciazowe.powiem wam ze to cc za mile nie jest,rana po cc boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam i tak i tak i powiem wam że poród to bul i koszmar każdy kończy się tym co najważniejsze naturalnie nie dla każdej matki dyskusja typu marchewka i kijek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×