Czy każdy facet chce żeby mu robić loda?

Dlatego muszę mieć kogoś kto potrzebuje tego samego co ja :)

Po prostu napisałem co o tym myślę. I jak cię ja odbieram na odstawie twoich wypowiedzi. Ja osobiście lubię jak partnerka robi mi loda. Lecz gdyby w moim życiu pojawiła się kobieta która tego nie akceptuje. A zależało by mi na niej to zgodziłbym się na jej zasady. Bowiem w życiu trzeba iść na kompromis.

Podpisany gość, masz rację tego mi właśnie brakuje :(

I takich wyuzdanych demonów seksu szukamy, nie oszukujmy się, ale kogo satysfakcjonuje grzeczny seks bez żadnych urozmaiceń? Ewentulanie grzeczna żona.. i gorąca kochanka

Phii A to sex nie może być dziki bez orala i anala?

Nie można z góry zakładać że dziewczyna zawsze będzie grzeczna w łóżku, dużo tutaj zależy od partnera i relacji między nimi, jeśli mu zaufa w pełni, to może się tak otworzyć, że facet nie da jej rady ;) To normalne że z czasem ma się ochotę na więcej, inaczej, itd... bo inaczej wpada się w rutynę i seks zaczyna się nudzić. Najważniejsza jest bliskość, a to co dzieje się w sypialni lub poza nią, to sprawa prywatna.

Może, ale bez rimmingu ani rusz :)

eeee co to takiego?

rimming, to inaczej lizanie pupy... a dokładniej drugiego otworka ;)

:O dobra, teraz to się dopiero zniesmaczyłam :(

Mnie osobiście ciało kobiety w ogóle nie jest w stanie "zniesmaczyć" ;)

tak jak mi ;)

Nie wiem, może ja rzeczywiście nie potrzebuje seksu. Zastanawiam się czy w ogóle będę potrzebowała.

Jak już się zacznie, to ciężko z tego zrezygnować ;)

Kiedyś z pewnością przyjdzie taki dzień czas i pora że tego seksu będziesz pewna. Jak na razie nie nadszedł ten odpowiedni dzień ani też pora. Sam czekałem ponad 18 miesięcy na swój pierwszy sex z pierwszą moją dziewczyną. I powiem szczerze że się to mi opłaciło. A gdyby zaszła taka potrzeba czekałbym tyle ile trzeba. Bo zawsze liczyło się zdanie mojej partnerki.

"Jeśli" się zacznie ;)

Mam nadzieję, że też na takiego trafię, który będzie czekał.

Kiedyś pewnie się zacznie i oby, bo seks powiązany z jakąś więzią emocjonalną jest naprawdę fantastyczny i nie warto rezygnować z tej magii :) A to czy masz ochotę, to już sama wiesz najlepiej... jeśli myślisz o tym, jeśli Cię to podkręca, to znak że jednak chciałbyś ;)

;)

Czyli jednak ;) no widzisz... szukaj tego kandydata i się nie męcz ;) a z tym czekaniem z seksem, to jak się trafi na odpowiednią osobę, to wie się już na początku czy seks będzie, czy nie i nie warto czekać miesiącami, bo i tak do tego dojdzie i tak... więc po co tracić czas :)

Raczej nie tracić czas, tylko czekać aż się przestanę bać ;)

A czego tu się bać słonko, przed można zawsze ze sobą porozmawiać o oczekiwaniach, pragnieniach i w ogóle o tym wszystkim, wtedy uniknie się rozczarowań. Poza tym jak będzie chemia między wami, to strach sobie szybko gdzieś odleci ;)

Chodziłam rok z chłopakiem, z którym łączyła mnie chemia, ale to taka niesamowita chemia. Ale i tak spodnie miały być na swoim miejscu ;) nie mogłam się przełamać. Nie wyobrażam sobie, że miałby włożyć...

No i zawsze bałam się ciąży. Tak przynajmniej zagrożenia nie ma ;)

Ja miałem 26 lat jak skosztowałem jak smakuje sex po raz pierwszy. A moja partnerka 22. Teraz są inne czasy i zdecydowana większość kobiet w tym wieku już dawno jest po pierwszym seksie. Czasem jak się słyszy że 13 czy 14 latki uprawiają już sex czy zachodzą w ciąże. To ręce opadają.

To prawda. A ja właśnie jestem z tych dawniejszych czasów :)

No jesteś już tych nowych czasów. Jedynie podejście do życia czy współżycia masz z dawnych lat. Kiedy to dziewczyny dużo bardziej dbały o swoją godność. Nie wiem ile masz lat ale pewnie nie więcej niż 22 Tak więc dbaj o swoją godność bo taka zaleta jest dzisiaj w cenie. Jak już będziesz w związku czy nawet żoną to przyjdzie taki czas że poczujesz instynkt macierzyński i nie będziesz się obawiać ciąży.

mam 21 lat :)

E tam, seks jest mocno przereklamowany.

Czyli masz jeszcze czas na pierwszy sex a tym bardziej na macierzyństwo. Myślę że sex ci się spodoba jak już go posmakujesz. Lecz jak mówiłem wcześniej nie spiesz się z tym bo na wszystko przyjdzie pora.