co myślicie o facecie który ma malutkie dziecko i żonę a zakochany w innej

babce rozmarza się jakie by z nią dzieci miał? i ta babka w której jest zakochany ma swoje dzieci w dodatku z jakimś gachem i on rozmarza się jak by z nią miał własne i jej dziećmi by się zajmował. a swoją żonę i maleńkie co dopiero urodzone dziecko ma w tyle? czy zakochanie tłumaczy taką podłość? czy to choroba umysłowa?

to jak facet zakocha się w innej to oznacza że ma w d***e swoje dziecko?

w tym przypadku tak, totalny olew na żonę i dzieci i tylko klapki na oczy i jedno jak matra babka której nie zna tylko powierzchownie i fiksacja na jej punkcie,

dwoje idiotów

facet głupi i baba głupia

Świr kwalifikujący sie do leczenia albo podły do szpiku kości